Szok, że ludzie tak muszą mieszkać

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Budynek przy ul. Częstochowskiej w BydgoszczyWłaściciel zaczął wyburzać dom, chociaż mieszkali tam jeszcze lokatorzy. Mieli utrudniony dostęp do swoich mieszkań.
Budynek przy ul. Częstochowskiej w BydgoszczyWłaściciel zaczął wyburzać dom, chociaż mieszkali tam jeszcze lokatorzy. Mieli utrudniony dostęp do swoich mieszkań. Andrzej Muszyński
Ludzie mieszkają w kamienicy, którą właściciel zaczął wyburzać. Inni w domu, w którym jest taki grzyb, że ślimak chodzą po ścianach. Następni w pięć osób na 18 metrach.

Najgłośniejsze historie mieszkaniowe bydgoszczan. O okropnych warunkach mieszkaniowych tych ludzi słyszeli chyba wszyscy mieszkańcy miasta.

Małżeństwo z małym dzieckiem z Łęgnowa mieszkają w 3-pokojowym lokalu socjalnym. Grzyb widać było na wszystkich ścianach, podłogach, suficie. Była taka wilgoć, że ślimaki pełzały po ścianach. Robactwo lubiące wilgoć też było. Krótko po naszym artykule służby zainteresowały się problemem młodej rodziny. Tak szybko, jak fachowcy chcieli zainterweniować, tak szybko z tego pomysłu zrezygnowali.

Lokatorzy z Łęgnowa mieli grzyb na wszystkich ścianach.
Lokatorzy z Łęgnowa mieli grzyb na wszystkich ścianach. Fot. Andrzej Muszyński

O nich pisaliśmy: Ci lokatorzy na wszystkich ścianach mieszkania mają grzyb 

Nielegalni lokatorzy byli eksmitowani przez komornika. Ten odjechał, a oni wrócili na stare śmieci po paru godzinach. Dosłownie: na stare śmieci. Mowa o dzikich lokatorach przebywających w mieszkaniach tymczasowych. Walka z nielegalnymi mieszkańcami przypomina walkę z wiatrakami. Komornik interweniuje, ADM też, podobnie policja. A lokatorzy po paru godzinach znowu tu są.

Ekipy (na zdjęciu) kilka razy wyprowadzały nielegalnych lokatorów z budynku przy ul. Zygmunta Augusta.
Ekipy (na zdjęciu) kilka razy wyprowadzały nielegalnych lokatorów z budynku przy ul. Zygmunta Augusta. Fot. Jarosław Pruss.

Ich historia: Wolą mieszkać z pluskwami i karaluchami niż się wynieść 

Czasem problemem może być ścisk. W centrum Bydgoszczy rodzina składająca się z pięciu osób koczowała na 18 metrach. To mama i jej czworo dzieci. Najstarsze miało sześć lat. Zajmowane przez rodzinę lokum to był jeden pokój, przegrodzony tak, żeby wygospodarować minikuchnię. Łazienka jest
na zewnątrz. Biegają po niej szczury. Rodzina czeka na większe mieszkanie z zasobów gminy.

Pani Agnieszka i jej czworo dzieci gnieżdżą się na 18 metrach.
Pani Agnieszka i jej czworo dzieci gnieżdżą się na 18 metrach. Fot. Jarosław Pruss

Szczegóły sprawy: Pięć osób żyje na osiemnastu metrach kwadratowych 

Matka z synem żyją tylko z zasiłków. Stracili swoje mieszkanie za długi. Komornik je sprzedał na licytacji. Lokatorzy mieli się wyprowadzić. Jednak nie poszukali sobie innego lokum w wyznaczonym terminie. Potem też nie znaleźli odpowiednio taniego lokalu. Nowa właścicielka mieszkania wtargnęła z brygadą. Wymontowali okna i drzwi. W końcu rodzina doszła do porozumienia z nową właścicielką, która pomogła im poszukać innego lokalu.

Syn (na zdjęciu) z matką mieszkali bez okien i drzwi.
Syn (na zdjęciu) z matką mieszkali bez okien i drzwi. Fot. Jarosław Pruss

Tak mieli: Lokatorzy mieszkają bez okien i drzwi 

Właściciel budynku zaczął jego rozbiórkę. Nic w tym nie byłoby dziwnego, gdyby nie to, że lokatorzy nadal tam mieszkali, m.in. pani Grażyna z parteru. Na drugim mieszkali jej sąsiedzi. Tymczasem ekipy zaczęły wyburzać ściany działowe i demontować okna na pierwszym piętrze. Ludzie żyli bez okien, prądu i innych mediów. Dzisiaj po budynku nie ma śladu.

Przez to przeszli: Chcą zburzyć zamieszkany dom 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

SIM Zagłębie inwestycje pow. zawierciański

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom