Sześcioosobowa rodzina na 18 metrach kwadratowych

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Dzieci z kamienicy przy ul. Hetmańskiej Mikołaj liczy 6 lat. Rok mniej - Oskar. Nikola niedługo skończy 4 latka. Denis jest najmłodszy. Wkrótce będzie miał 3 latka. Dzieci wraz z rodzicami mieszkają w kawalerce o powierzchni 18 metrów kwadratowych.
Dzieci z kamienicy przy ul. Hetmańskiej Mikołaj liczy 6 lat. Rok mniej - Oskar. Nikola niedługo skończy 4 latka. Denis jest najmłodszy. Wkrótce będzie miał 3 latka. Dzieci wraz z rodzicami mieszkają w kawalerce o powierzchni 18 metrów kwadratowych. Andrzej Muszyński
Znowu są w komplecie: mąż wrócił z więzienia. Mama, tata i czworo dzieci - wszyscy mieszkają w 18-metrowej kawalerce. Najgorzej jest nocą. Czworo dzieci śpi na rozkładanym fotelu.

Mieszkanko znajduje się na parterze prywatnej kamienicy przy ul. Hetmańskiej w Śródmieściu w Bydgoszczy. 18-metrowe pomieszczenie małżonkowie przedzielili na pokój z oknem i ślepą kuchnię.

W pokoju stoją meble nowszego typu. – Sąsiadka się wyprowadzała i je nam podarowała – mówi pani Agnieszka. Ze spaniem są za to problemy. Są tylko dwa łóżka. Normalna kanapa i fotel rozkładany. Więcej się nie zmieści. Łazienki nie ma w ogóle. Musi wystarczyć miska. WC jest wspólne dla paru mieszkań. Znajduje się na korytarzu. Każda rodzina przychodzi ze swoim papierem.

Gromadka w przedszkolu, to w domu luźniej

Małżonkowie mają czworo dzieci. Mikołaj liczy 6 lat. Rok mniej –Oskar. Nikola niedługo skończy 4 latka. Denis jest najmłodszy. Wkrótce będzie miał 3 latka.

Tata od niedawna znowu mieszka z nimi. W sierpniu wyszedł z więzienia. Ciasno w domu nie jest tylko wtedy, gdy dzieciaków nie ma. Wszystkie chodzą do przedszkola. – Nic nie płacę za ich pobyt – przyznaje mama gromadki. - Opieka społeczna pokrywa koszty.

Tak u nich było wiosną: Pięć osób żyje na osiemnastu metrach  

A są niemałe. – Co miesiąc rodzina dostaje od nas około 1600 złotych. Na samo przedszkole dla dzieci przeznaczamy 1150 złotych – informuje Bogusława Bajgot, kierowniczka Rejonowego Ośrodka Pomocy Społecznej Śródmieście. – Pozostałe kwoty to zasiłki.

Pieniądze dla rodziny z urzędu

Bydgoszczanie dostają jeszcze pomoc z urzędu miasta. Świadczenia wynoszą 1800 złotych. Pani Agnieszka jest z zawodu sprzedawcą. –Poszłabym do pracy. Wysyłam oferty. Czasem zapraszają mnie na rozmowy. Jak usłyszą, że mam czwórkę małych dzieci, mówią „nie" – opowiada kobieta.

Jej mąż wcześniej zawodu nie zdobył. – W zakładzie karnym wyuczył się na robotnika budowlanego - dodaje młoda bydgoszczanka. – Co z tego, skoro bezrobotny jest? Pracy na budowie nie brakuje, ale nikt nie chce zatrudnić byłego kryminalisty.

Rozwieszają ogłoszenia na słupach

Matka nie poddaje się. - Rozkleiłam ogłoszenia na słupach. Zamieszczam bezpłatne ogłoszenia w internecie.

Mogłaby pracować przez 4-5 godzin dziennie, do południa, gdy maluchy przebywają w przedszkolu. Co by jej pasowało? - Na przykład sprzątanie - odpowiada zdecydowanie. – Ostatnio z mężem złapaliśmy fuchę. Za cały dzień sprzątania dostaliśmy 250 złotych. Ech, żeby znowu taką robotę dostać.

A tak było latem: Walka z plagą szczurów 

Dostać chcieliby też większe mieszkanie, choćby 2-pokojowe. I o nie się starają. – Rodzina z ulicy Hetmańskiej widnieje na liście osób oczekujących na lokum z gminy - potwierdza Magdalena Marszałek, rzeczniczka Administracji Domów Miejskich. Kiedy otrzymają? Tego właśnie nie wiadomo. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom