Dobra koniunktura gospodarcza oraz niskie bezrobocie spowodowały, że ludzie chętnie zaciągają kredyty. – W pierwszym kwartale 2018 roku zainteresowanie kredytami hipotecznymi było bardzo wysokie. Banki udzieliły ich łącznie 11,9 mld zł, a więc o prawie 9 procent więcej niż przed rokiem – informują przedstawiciele Związku Firm Pośrednictwa Finansowego.
Pieniądze bez wychodzenia z domu
Banki wykorzystują ten dobry dla siebie czas i prześcigają się w pomysłach na przyciągnięcie następnych klientów.
Sprawdź: Jak działa kalkulator kredytu hipotecznego
Z życia wzięte: otwierasz prywatną skrzynkę pocztową i widzisz maila od twojego banku. Oferuje ci on kredyt hipoteczny na korzystnych warunkach, a do tego – bez wychodzenia z domu. Okazuje się bowiem, że wniosek możesz złożyć online. To ułatwienie przede wszystkim dla osób zapracowanych, ciągle będących w biegu, dla których nawet wizyta w banku bywa utrudnieniem, ponieważ nie znajdują na nią czasu.
Bank zachęca hasłami typu: „Tylko dzisiaj obowiązuje promocja kredytowa, bez prowizji", „Wypłata wnioskowanej kwoty w 1 dzień" albo „Oferta ograniczona, więc złóż szybko wniosek". Możesz mieć nawet 300 tysięcy złotych na swoim koncie". Tyle akurat, jeżeli dodamy wkład własny, powinno wystarczyć na całkiem fajne mieszkanie. Oferta dotyczy przykładowo kredytowania na okres do 35 lat, finansowania w maksymalnej wysokości 80 procent wartości inwestycji (wymagany wkład własny wynosi 20 procent) i wykupu dodatkowych ubezpieczeń niejako w pakiecie.
Samo kliknięcie nie wystarcza
Trzeba uważać, ponieważ często oferty typu „kredyt hipoteczny online" ograniczają się do złożenia wniosku za pośrednictwem sieci. W przypadku ubiegania się o kredyt hipoteczny nie skończy się jednak na kliknięciu i wysłaniu formularza z domu do banku czy instytucji bankowej. Tak może być, gdy staramy się o kredyt gotówkowy.
Polecamy też poradnik: Jakie elementy decydują o przyznaniu kredytu hipotecznego
Jeśli natomiast ubiegamy się o kredyt mieszkaniowy, z reguły sprawa dotyczy znacznie większych kwot. Wiąże się to jednocześnie z większą ilością formalności do spełnienia. Banki muszą dokładnie sprawdzić potencjalnego klienta, zanim podejmą decyzję o przyznanie mu pokaźnej kwoty. Żaden szanujący się bank lub inna instytucja finansowa nie przyzna np. 500 tys. zł osobie, która nie pofatygowała się do jego siedziby.
Bez wizyty w banku się nie obejdzie
Kto zatem wnioskuje o kredyt na zakup domu lub mieszkania, może złożyć wniosek przez internet, lecz i tak będzie musiał pofatygować się do oddziału (nawet, jeżeli część spraw da się załatwić przez telefon, kontaktując się z indywidualnym doradcą bankowym). Wizyta w banku jest niezbędna, aby dopełnić formalności. Trzeba przedłożyć najczęściej oryginały umowy o pracę, zaświadczenia o zarobkach oraz innych dokumentów, których wymaga bank przy staraniu się o kredyt hipoteczny, a jakie nie są wymagane w wypadku starań o kredyt gotówkowy albo pożyczkę gotówkową. Należy liczyć się przynajmniej z dwiema wizytami w banku stacjonarnym. Na pierwszej będzie trzeba złożyć brakujące dokumenty i złożyć podpisy, a na drugiej – podpisać umowę kredytową.
Nie daj się złapać w sieć
Wybrane oferty kredytów mieszkaniowych typu online, proponowane przez niektóre banki, niosą też niewygodne rozwiązania i niebezpieczeństwa. Kto wypełnił i wysłał wnioski online oraz dostarczył inne zeskanowane dokumenty, w wyznaczonym terminie będzie musiał i tak udać się do banku, aby potwierdzić zgodność tych dokumentów z oryginałem. Inaczej bank uzna, że klient nie dostarczył kompletu dokumentów. Dany bank przedstawia tylko swoją propozycję. Potencjalny klient musi więc we własnym zakresie sprawdzić, czy ta oferta jest faktycznie korzystna, czy też inne są bardziej atrakcyjne. Niekiedy proponowane maksymalne kwoty w ofercie online są niższe od tych, które banki proponują klientom stacjonarnie. Na miejscu ponadto można czasem wynegocjować lepsze indywidualne warunki cenowe.
Dowiedz się: Na jakie dodatkowe koszty uważać przy ubieganiu się o kredyt hipoteczny
