Wyspiański za 1,85 mln zł, Munch za 120 mln dol. - rynek sztuki w 2012 r.

Jak czytamy w raporcie portalu rynekisztuka.pl, na polskim rynku absolutnym rekordem dla sztuki dawnej w roku 2012, była sprzedaż grupy trzech prac Stanisława Wyspiańskiego. Za pastelowe portrety rodziny Sternbachów (1904) zapłacono aż 1,85 mln zł. Gdyby nie obraz Henryka Siemiradzkiego pt. "Rozbitek", który 12 lat temu osiągnął cenę 2,13 mln zł., licytacja obrazów Wyspiańskiego zajmowałaby teraz pierwsze miejsce w rankingu najdroższych dzieł sprzedanych kiedykolwiek w Polsce.
Inne imponujące wyniki to: m.in. autoportret Eugeniusza Zaka, sprzedany za 760 tys. zł. oraz dzieło Meli Muter pt. „Kobieta z psem", które osiągnęło cenę 275 tys. zł.

Zobacz też: Najwęższy dom świata w Warszawie. Można go zwiedzać

Warto wspomnieć także o licytacji oleju autorstwa Henryka Haydena pt. „Rybak", który osiągnął wynik 260 tys. zł. W ostatnim czasie miała również miejsce istotna aukcja, która została przeprowadzona przez dom aukcyjny Agra-Art. Właśnie tam, obraz pt. „Ucieczka" autorstwa Józefa Brandta został sprzedany za 510 tys. zł, zaś „Musica Sacra" pędzla Edwarda Okunia za 270 tys. zł.

Sytuacja na polskim rynku sztuki

Mimo niesłabnącej dominacji malarstwa, należy pamiętać, że rynek sztuki to nie tylko obrazy. Pozostałe istotne elementy to m.in. rzeźba, fotografia artystyczna czy prace na papierze. Niestety, większość z nich wciąż wydaje się być niedoceniona i niedoszacowana.

Powodów podobnej sytuacji może być wiele. Pomimo że rynek stale się rozwija, kolekcjonerzy wciąż obawiają się sięgać po to, co jeszcze nie do końca sprawdzone. Oczywiście od kilku lat, bo od około roku 2007, cyklicznie odbywają się aukcje, nastawione na sprzedaż fotografii kolekcjonerskiej, prac na papierze, biżuterii czy designu. Mimo tego jednak, w dalszym ciągu to malarstwo cieszy się największym uznaniem i tym samym przynosi największe zyski. W 2012 roku sektor ten skupiał 73 proc. obiektów i generował 92 proc. łącznej wysokości obrotów. Warto zaznaczyć, że dużym zainteresowaniem cieszy się także grafika i rzemiosło artystyczne, które łącznie stanowią około 25 proc. transakcji i niemal 7 proc. obrotów.

Innym argumentem, tłumaczącym wyraźną dominację malarstwa, może być panująca moda na sztukę najmłodszą. Skąd jej nagła popularność? Otóż, wiąże się ona głównie z przystępnymi cenami dzieł młodych artystów, których ceny zaczynają się już od 500 zł. Nie jest to sytuacja budująca, gdyż jeszcze w roku 2007 jedynie co dziesiąty obraz można było nabyć w cenie niższej niż 2 tys. zł. Aktualnie większość domów aukcyjnych prowadzi aukcje młodej sztuki, przez co w segmencie tym - na przestrzeni kilku lat – liczba transakcji wzrosła niemal czternastokrotnie, co w rezultacie dało wynik 1400 sprzedaży rocznie. W połowie roku 2012 obrót najtańszymi pracami, wynosił niemal 50 proc. wszystkich odnotowanych transakcji.**

Rekordy cenowe - świat

W pierwszej połowie 2012 roku na światowym rynku sztuki zanotowano aż 44 niezwykle wysokie oferty kupna, których kwota przekroczyła 10 mln dolarów. W rankingu portalu rynekisztuka.pl najwyższe miejsce w dalszym ciągu zajmuje norweski malarz i grafik Edvard Munch, którego „Krzyk" na majowej aukcji Sotheby's został sprzedany za 120 mln dol. Warto jednak pamiętać, że sprzedaż ta pobiła dotychczasowego rekordzistę – Pabla Picassa, którego „Akt, zielone liście i popiersie" w 2010 roku został sprzedany za kwotę ponad 106 mln dol przez Christie's.

Do tej pory są to jedyne, tak wysokie, udokumentowane i potwierdzone rekordy aukcyjne, choć nie należy również zapominać o nieustannie pojawiających się w mediach wzmiankach na temat prywatnych aukcji, w czasie których podane wyżej kwoty wielokrotnie zostały przebijane. Wystarczy przytoczyć tu przykład obrazu „No. 5" Jacksona Pollocka, za który miano zapłacić 140 mln dol. czy „Graczy w karty" Paula Cezanne'a, którego cena miała osiągnąć aż 250 mln dol.

W pierwszej połowie 2012 roku ustanowiono wiele nowych rekordów – tym najbardziej oczywistym wydaje się sprzedaż obrazu Edvarda Muncha. Ale warto wspomnieć także, że wynik zdecydowanie poprawił również Mark Rothko, którego obraz „Orange, Red, Yellow" osiągnął cenę 86,9 mln dol. To znacznie więcej od pierwotnych szacunków, które wynosiły 35-45 mln dol.

Oprócz Marka Rothko bardzo wysoko plasuje się także chiński artysta Li Keran, który od 2010 roku jest jednym z najlepiej wycenianych artystów sztuki światowej. Li Keran, który poprzez inspiracje zachodnimi tonami odmienił chińskie malarstwo, osiągnął niespotykany dla azjatyckiego artysty współczesnego wynik – aż 40,34 mln dol. za obraz „Mountain in red" (sprzedaż 8 maja na Poly International w Pekinie).

Również Roy Lichtenstein znakomicie radzi sobie w tym sezonie. Jego obraz „Sleeping Girl"został wylicytowany za 40 mln dol. na majowej aukcji Sotheby's. Joan Miró natomiast nieustannie pobiła własne rekordy – tym razem uzyskał aż 23,68 mln dol. za obraz „Painting Poem". Ustanowił tym samym nowy rekord dla obrazów surrealistycznych i im przynależących, który do tej pory należał do Salvadora Dalego i jego „Portrait de Paul Eluard" (19,3 mln dol.).

W końcu dochodzimy do „Yves'a" Kleina, najbardziej metafizycznego przedstawiciela francuskiego nowego realizmu, którego dwie prace zostały sprzedane za ponad 32 mln dol., miażdżąc tym samym jego poprzednie rekordy o ponad 11 mln.! Obrazy Andy'ego Warhola i Francisa Bacona osiągnęły ceny kolejno 64 i 77 mln dol.

Warto też wspomnieć o październikowej sprzedaży obrazu Gerharda Richtera „Abstraktes Bild",pobił światowy rekord aukcyjny dla artysty jeszcze żyjącego. Dzieło to zostało sprzedane za 34,2 mln dol. Także w grudniu na londyńskiej aukcji malarstwa wielkich/starych mistrzów i rysunku („Old Master Paintings and Drawings Evening Sale"), zorganizowanej przez dom aukcyjny Sotheby's, została sprzedana wyjątkowa praca Rafaela. Rysunek ten przedstawiający „Głowę apostoła" (1519/20) został wylicytowany za 29,7 mln funtów (47,8 mln dol.), ustanawiając najwyższy próg cenowy za dzieła dawnych mistrzów.

Pełna treść raportu: RAPORT RYNEK SZTUKI 2012

Źródło: rynekisztuka.pl