Banki chętniej współpracują, jeśli klient często do nich chodzi (albo pisze). Instytucje finansowe nie mają wielkiego interesu w tym, żeby skierować sprawę do komornika. To nie tylko dla dłużnika, ale i dla banku kosztowna i długotrwała procedura.
Zła wiadomość: By kupić własne M, zadłużamy się na potęgę
Nie warto więc unikać odbierania telefonów z windykacji bankowej. Klient, który rozmawiać z bankiem nie chce, potem zostanie obciążony kosztami powiadomień przesłanych listami poleconymi. Kolejny wydatek dla zadłużonego to doliczenie mu wysokich odsetek karnych od zaległej kwoty. To nawet jedna czwarta w skali roku.
Obyś nie trafił do BIK-u
Następny krok banku oznacza wprowadzenie danych zalegającego z opłatami do Biura Informacji Kredytowej. Przez wielu BIK jest nazywany czarną listą. I coś w tym jest. Zła historia kredytowa może uniemożliwić otrzymanie jakiegokolwiek kredytu w następnych latach.
Bank zazwyczaj wypowiada klientowi umowę kredytową, gdy ten zalega przynajmniej z dwiema ratami. Zerwanie umowy przez bank, ale z przyczyny klienta-dłużnika, to – jak mówią - ostateczność. Takie działanie jest praktycznie równoznaczne z tym, że za kilka miesięcy zapuka do zadłużonej rodziny komornik. Co zrobić, żeby do tego nie dopuścić?
Kredytobiorca, który – mimo, że się ociągał - teraz szybko powiadomi bank o swoich problemach finansowych i przedstawi dokumenty o sytuacji materialnej, w jakiej obecnie się znajduje, ma szansę na rozstrzygnięcie polubowne. Kredytodawcy najczęściej zgadzają się wyciągnąć pomocną rękę do dłużnika.
Wydłużenie okresu spłaty kredytu
Wydłużenie okresu spłaty kredytu to jedno z najczęściej praktykowanych rozwiązań. Rodzina będzie kredyt spłacać wprawdzie dłużej, ale za to w niższych ratach. To wchodzi w grę w przypadku osób, które brały kredyt nie na maksymalną liczbę lat, w ciągu których zobowiązanie należy spłacić. Przykładowo: bank oferował kredyt hipoteczny z możliwością spłacenia go w ciągu nawet 30 lat, a klient zadeklarował, że spłaci go w 20 lat. Raty w wydłużonym okresie spłat będą niższe, ale całkowity koszt kredytu – wyższy. Tak się stanie dlatego, że odsetki będą jeszcze wyższe.
Wakacje kredytowe
Można też uzyskać wakacje kredytowe. Tę opcję oferuje już większość banków. To propozycja dla dłużników uważających, że ich trudna sytuacja finansowa jest tylko chwilowa, powiedzmy: kilkumiesięczna. Gdy kredytobiorca wie, że np. za trzy lub cztery miesiące dostanie solidny zastrzyk gotówki, ma szansę podpisać z bankiem aneks do umowy mówiący o przerwie w spłatach rat. Instytucja finansowa zazwyczaj zawiesza spłatę raty głównej, ale domaga się spłat na bieżąco samych odsetek. Po wakacjach od kredytu, jeśli bank nie zmienił warunków dotyczących czasu trwania umowy, zaległości trzeba będzie nadrobić, tzn. następne już powakacyjne raty, spłacać wyższe.
Zmiana systemu rat
Zmiana systemu rat też wchodzi w rachubę. Rozwiązanie dotyczy kredytobiorców, którzy mają system rat malejących. Na spłatę tych malejących ich stać, ale rzecz dotyczy tych większych rat, bo to dopiero początek spłaty zobowiązań. W takiej sytuacji banki mogą zgodzić się na opłaty w systemie równych rat. Ta zgoda jednak poniesie ze sobą dodatkowe koszty obsługi zadłużenia.
Przeczytaj też:Zakup mieszkania pod wynajem bardziej opłacalny od lokat bankowych
Kredyt konsolidacyjny
Konsolidacja jest opcją dla rodzin, które mają kilka kredytów, w tym hipoteczny. Kredyt konsolidacyjny pozwoli na połączenie zobowiązań w jedno. Spłaca się dalej jedną ratę, zamiast kilku. Nowa rata jest niższa niż gdyby dłużnik miał je nadal regulować z osobna.
Dodatkowy kredytobiorca
Wybrane instytucje pozwalają na przystąpienie do kredytu jeszcze jednej osoby. Ta nowa będzie odpowiadać za spłatę zobowiązania na takich samych zasadach jak ta, która zaciągnęła kredyt wcześniej. Dodatkowy kredytobiorca musi przeważnie spełniać te same warunki, co pierwszy kredytobiorca.
Rezygnacja z dodatkowych usług bankowych
Rezygnacja z dodatkowych usług bankowych stanowi następne rozwiązanie. Zdarza się, że banki – w momencie podpisywania umowy – wymuszają na kredytobiorcy uwzględnienie usług dodatkowych, np. wykupu ponadstandardowego ubezpieczenia. Gdyby klient się na nie nie zgodził, bank odmówiłby przyznania mu pieniędzy. W przypadku, gdy osoba ma problemy finansowe, bank może mieć wolę odstąpienia od tych dodatkowych warunków zawartych w umowie.
Refinansowanie kredytu
Refinansowanie też jest sposobem. Oferta dotyczy klientów, którzy brali kredyty w czasie dla siebie niekorzystnym, czyli, gdy oferta banków była droga, a kredyt zaciągano w obcej walucie. Możliwe jest obniżenie marży bankowej nawet o jeden procent.
