Spis treści
Kwestia wzajemności umów kredytów „frankowych”
Problem wzajemności umowy kredytu hipotecznego jest jednym z głównych zagadnień, które pojawiają się podczas rozstrzygania przez sądy spraw kredytów frankowych. Unieważnienie umowy kredytu z powodu klauzul abuzywnych wiąże się z koniecznością rozliczenia się obu stron. Kredytodawca musi zwrócić raty kapitałowo-odsetkowe, a kredytobiorca – wypłaconą przez bank kwotę kredytu w nominalnej wysokości. To, jak przebiega rozliczenie, zależy od zakwalifikowania unieważnionej umowy jako wzajemnej.
Zgodnie z Kodeksem cywilnym, umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. W przypadku unieważnienia takiej umowy, każdej ze stron przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. W praktyce oznacza to, że bank może podnieść zarzut zatrzymania świadczenia do czasu zaoferowania mu zwrotu wypłaconego kredytu.
Prawo zatrzymania w sporach kredytowych
Prawo zatrzymania jest istotnym elementem w sporach dotyczących kredytów frankowych. Rzecznik Finansowy zwrócił uwagę, że banki masowo powołują się na to prawo w przypadku sporów z konsumentami. RF ocenia, że umowa kredytu jest dwustronnie zobowiązująca, ale nie wzajemna. W umowie wzajemnej strony spełniają różne świadczenia o ekwiwalentnej wartości, co nie ma miejsca w przypadku umowy kredytowej.
– Z obserwacji Rzecznika Finansowego wynika, że banki masowo powołują się na prawo zatrzymania w przypadku sporu z konsumentem na tle tzw. kredytów indeksowanych i denominowanych do waluty obcej – podkreślał RF.
W innym stanowisku gdański sąd apelacyjny wskazywał, że umowa kredytu bankowego, analizowana w kontekście współczesnych zasad funkcjonowania gospodarki rynkowej, powinna być zakwalifikowana jako umowa wzajemna. Zdaniem sądu, sensem tej umowy nie jest wymiana kwoty pieniędzy na inną kwotę pieniędzy, lecz uzyskanie przez klienta określonej usługi za zapłatą wynagrodzenia.
Orzeczenia TSUE a polskie prawo
Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) ma istotny wpływ na kształtowanie się polskiego prawa w zakresie kredytów frankowych. W listopadzie 2024 r. TSUE uznał wniosek o udzielenie odpowiedzi na pytanie prejudycjalne za niedopuszczalny z powodów formalnych. Jednak w innych orzeczeniach TSUE nawiązywał do kwestii związanych z kredytami frankowymi, wskazując na przeszkody w stosowaniu prawa zatrzymania, jeśli prowadziłoby to do utraty przez konsumenta prawa do odsetek za opóźnienie.
W maju 2024 r. TSUE wydał orzeczenie, które uznało za niedopuszczalne uzależnienie zwrotu środków nienależnie pobranych przez bank od wcześniejszego zabezpieczenia całości pobranego kredytu. Te decyzje mają istotne znaczenie dla interpretacji prawa zatrzymania w kontekście umów kredytowych.
Nadchodzące decyzje Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy ma zająć się pytaniami Rzecznika Finansowego oraz sądu w Gdańsku na posiedzeniach w lutym 2025 r. Pytania te dotyczą kluczowych kwestii związanych z umowami kredytów frankowych, które od lat budzą kontrowersje i są przedmiotem licznych orzeczeń sądowych. Decyzje SN mogą mieć istotny wpływ na przyszłe rozstrzygnięcia w sprawach kredytów frankowych.
– SN doszedł do przekonania, że umowa kredytu jest umową wzajemną, ale otwartą kwestią pozostaje w związku z tym stosowanie tzw. prawa zatrzymania –tłumaczył wtedy sędzia Pawlak.
Zarówno pytanie Rzecznika Finansowego, jak i pytanie gdańskiego sądu dotyczą fundamentalnych aspektów umów kredytowych, które mogą wpłynąć na sposób rozliczania się stron w przypadku unieważnienia umowy. Oczekiwane decyzje SN mogą przynieść nowe wytyczne dla sądów i kredytobiorców w całej Polsce.
Źródło: PAP
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź RegioDom codziennie. Obserwuj RegioDom.pl!
