Spis treści
W grudniu Polacy złożyli mniej wniosków kredytowych, ale wartość kredytów była wyższa
Jak wynika z najnowszych danych Biura Informacji Kredytowej, w grudniu do banków złożono ponad 26 tys. wniosków kredytowych na łączną sumę 11-12 miliardów złotych. To mniejsza liczba niż wieloletni standard, jednak wartość przeciętnego kredytu jest wyższa.
– I tak jak wartość przeciętnego kredytu wciąż rośnie, tak liczba składanych wniosków kredytowych odbiega jeszcze od poziomów, które moglibyśmy uznać za wieloletni standard. Pod tym względem cały czas notujemy wyniki o około 10-20% niższe – mówi Bartosz Turek, główny analityk HREIT.
Czynniki, które powinny wpłynąć na wzrost popytu na kredyty w 2025 r.
Analityk wskazuje trzy motory wzrostu popytu na kredyty w 2025 r. Należy do nich:
oczekiwany dynamiczny wzrost wynagrodzeń, dzięki któremu większy odsetek Polaków będzie zyskiwać zdolność kredytową,
zakładana obniżka stóp procentowych,
wyraźna deklaracja rządu, że „kredytu 0%” jednak nie będzie – dzięki temu osoby, które mają zdolność kredytową, ale wstrzymywały się z decyzją, licząc na rządowe dopłaty, wystąpią o kredyt.
Dlaczego w grudniu liczba kredytów jest niższa niż w listopadzie?
Jeśli chodzi o liczbę wniosków o kredyt, grudzień jest gorszym miesiącem niż listopad, jednak ten miesiąc jest dość szczególny. Warto o tym pamiętać, analizując dane BIK.
– Zanim jednak wyjdziemy w przyszłość, to warto pochylić się jeszcze na chwilę nad najświeższymi danymi BIK. Choć wciąż odbiegają one na minus od popytu, który można uznać za normalny, to w ujęciu sezonowym wypadają całkiem dobrze. Co prawda liczba złożonych wniosków kredytowych na poziomie tylko nieznacznie przekraczającym 26 tysięcy jest odrobinę niższa niż w listopadzie 2024 roku (spadek o trochę ponad 3%), ale musimy mieć świadomość, że ostatni miesiąc roku to nie jest najlepszy moment na zaciąganie kredytu. Powód jest prosty – okres Świąt Bożego Narodzenia, a potem witanie Nowego Roku powoduje, że co najmniej część miesiąca jest „martwym okresem”. Po prostu – jeśli ktoś ma kupić mieszkanie i złożyć wniosek kredytowy, to z wszystkimi formalnościami i dokumentami stara się zazwyczaj zdążyć przed wigilijną wieczerzą. Banki i deweloperzy starają się temu przeciwdziałać, oferując zwykle pod koniec roku szczególnie atrakcyjne promocje i rabaty, ale i tak z kalendarzem nie da się wygrać.
To dlatego dane BIK za lata 2018-2022 sugerują w grudniu przeciętny spadek liczby składanych wniosków kredytowych o 8-9% względem listopada. Na tym tle ostatni 3-proc. spadek można odczytywać nawet jako całkiem przyzwoity wynik. – informuje analityk HREIT.

Od stycznia statystyki dotyczące kredytów mieszkaniowych nie będą zaburzone
Bartosz Turek zwraca uwagę na jeszcze jedno zjawisko statystyczne, które zaburza wyniki dotyczące kredytów, prezentowane przez BIK. To tak zwany efekt bazy. Chodzi o to, że wyniki z 2024 r. są porównywane z 2023 r., czyli czasem, kiedy popyt na kredyty napędzał program dopłat rządowych. W takim ujęciu dane za grudzień były o ponad 45% gorsze niż pod koniec 2023 roku.
Jednak już tegoroczne dane będą odnoszone do zeszłorocznych – czyli jedne i drugie będą pochodzić z czasu, kiedy nie było dopłat do kredytów.
– Dlatego w publikacji za styczeń 2025 roku należy spodziewać się już wzrostu popytu na kredyty (w ujęciu rok do roku). – podsumowuje Bartosz Turek, główny analityk HREIT.
Źródło: HREIT
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź RegioDom codziennie. Obserwuj RegioDom.pl!
