Nie tylko na rynku nieruchomości prywatnych można kupić mieszkanie czy działkę. Istnieje również możliwość zakupu czterech kątów czy gruntu od miasta (gminy). To przeważnie prezydent miasta lub odpowiednio: burmistrz, wójt ogłaszają przetarg. Sprawy prowadzi wydział mienia i geodezji, wydział gospodarki nieruchomościami, wydział gospodarki mieniem komunalnym lub inne urzędowe jednostki będące ich odpowiednikami. Takie oferty bywają okazją. Można kupić nieruchomość nawet o 30 procent taniej.
Informacja w BIP-ie
Prezydent podaje do publicznej wiadomości (m.in. ogłasza na stronie internetowej ratusza oraz na tradycyjnej tablicy ogłoszeń, w miejskim czy gminnym Biuletynie Informacji Publicznej) informację o przetargu na 30 dni przed wyznaczonym terminem tego przetargu. Często są to nawet ogłoszenia o kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu planowanych przetargach. Działania związane z przeprowadzeniem przetargu wykonuje kilkuosobowa komisja przetargowa. Dozwolona forma – przetarg ustny lub pisemny, ograniczony albo nieograniczony. O zastosowanej formie przetargu decyduje jego organizator, czyli miasto.
Przeczytaj też: Mieszkanie z zasobów gminy
W wykazie znajdują się przeważnie budynki czy grunty, które – zdaniem urzędników z ratusza – są nieatrakcyjne dla innych inwestorów np. pod budowę kolejnych bloków czy sklepów, więc miasto szuka innych chętnych, którzy mieliby pomysł na zagospodarowanie tego terenu czy budynku.
Miasto ma już wizję zagospodarowania terenu
Miasto, jako zbywające nieruchomości, często podaje typ ich przeznaczenia. Sugeruje, aby dana nieruchomość została po zakupie wykorzystana na cele, jakie widziałoby miasto. Ogranicza w ten sposób pole do popisu potencjalnym zainteresowanym zakupem. Przykład: miasto zamierza sprzedać w centrum, pomiędzy blokami i sklepami, ogrodzoną działkę, na której chciałoby, aby tam znalazły się tereny do uprawiania sportu, choćby boisko z bieżnią lub korty tenisowe albo minisiłownia na powietrzu. Jeśli więc zgłoszą się chętni i jeden z nich pisemnie zobowiąże się, że po nabyciu gruntu zbuduje tego rodzaju tereny rekreacyjne, a drugi potencjalny inwestor przyzna, że postawi market, miasto będzie przychylne pierwszemu zainteresowanemu. Inny przypadek: gmina chce, aby w danym miejscu była prowadzona przychodnia albo przedszkole.
Gmina w ogłoszeniu może określić nie tylko wspomniane planowane przeznaczenie podstawowe działki czy budynku, ale również ustalić, jakie ma być jej przeznaczenie uzupełniające. Przykładowo: oprócz wskazanych terenów sportowych, wjazdu, parkingu i wyjazdu, na działce może znaleźć się niewielki punkt handlowy.
Tryb bezprzetargowy
Bywa także, że miasto zamierza zbyć wytypowane nieruchomości w trybie bezprzetargowym. Chodzi tutaj zazwyczaj o budynki czy grunty już od dawna zamieszkane i użytkowane przez konkretne osoby. Dotyczy przeważnie zbycia udziału (części ułamkowej) należącej do miasta czy gminy. Zbycie nieruchomości pozwoli na uporządkowanie formalności. Zgodnie z Ustawą o gospodarce nieruchomościami, takim mieszkańcom czy użytkownikom gruntu, jeśli są oni zainteresowani zakupem, przysługuje pierwszeństwo w nabyciu nieruchomości. Często cena nieruchomości (albo udziału w nieruchomości) jest atrakcyjna ze względu na to, że ogólny stan techniczny budynku określono jako niski, więc trzeba będzie później przeprowadzić kapitalny remont lub zburzyć budynek i postawić w tym miejscu nowy. Z wydatkiem będzie musiał liczyć się już jednak nowy inwestor.
Tłumaczymy procedurę: Zmiana głównego najemcy mieszkania komunalnego
Zbycie na rzecz dotychczasowego dzierżawcy
Czasem też zbycie następuje bez przetargu na rzecz dotychczasowego dzierżawcy. Ma to miejsce wówczas, gdy np. lokal użytkowy należący do miasta jest od wielu lat zajmowany przez daną osobę i miasto zdecydowało, że sprzeda ten lokal dotychczasowemu dzierżawcy. Jeśli natomiast nie będzie on zainteresowany, nieruchomość będą mogli nabyć inni chętni. Miasto i tutaj określi przeznaczenie podstawowe, np. nowy nabywca będzie musiał prowadzić taka samą działalność w tym lokalu, jaka była pod tym adresem prowadzona do tej pory. Skoro był tu sklep spożywczy, to dalej ma on w tym miejscu istnieć.
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?