Bydgoszcz: mieszkają w piwnicy, odcięli im prąd

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Mieszkają w piwnicy bez łazienki i bez prądu- W XXi wieku mieszkamy w piwnicy bez łazienki i bez prądu - mówi pan Krzysztof
Mieszkają w piwnicy bez łazienki i bez prądu- W XXi wieku mieszkamy w piwnicy bez łazienki i bez prądu - mówi pan Krzysztof Jarosław Pruss
Miasto przydzieliło im lokal socjalny. Wytrzymali w nim 2 lata, bo nie mogli znieść awantur i bijatyk urządzanych przez sąsiadów. Teraz wynajmują... piwnicę. Właśnie odłączyli im prąd.

Gdy przeprowadzili się do piwnicy w Śródmieściu, myśleli, że gorzej być nie może. Mylili się.Przedwczoraj Enea odcięła im prąd. - Za zadłużenie. Uzbierało nam się około 3 tysięcy złotych - mówi pani Dorota.

Po naszym artykule zgłosił się bydgoszczanin. Przekazał 800 złotych na częściową spłatę długu. Okazało się, że to za mało.

Sześć osób po ciemku siedzi przy stole

Po ciemku siedzą w sześcioro. Mama, tata, 15-letni syn, potem bliźniaki i 8-letnia córka o włoskach, jak aniołek. Dobrze, że dzieciaki nie chodzą teraz do szkoły. Nie muszą lekcji odrabiać.

Krucho z pieniędzmi. On ma pierwszą grupę inwalidzką, bo traci wzrok. - Dostaję 730 złotych renty - mówi pan Krzysztof. W sierpniu pani Dorota dostanie ostatni raz zasiłek, 438 złotych. U niej wada wzroku jest taka silna, że szkła w okularach mają po cztery dioptrie.

W tych ciemnościach widzą jeszcze gorzej. Okna są wąskie, jak to w piwnicach. Widok z okien: buty idących po ulicy ludzi. Na stole palą się świeczki.

350 złotych czynszu za piwnicę

Mieszkanie (rodzina tak nazywa piwnicę) ma 67 metrów. - Płacimy 350 złotych czynszu - przyznaje pani Dorota.- Z opłatami jesteśmy na bieżąco, oprócz prądu. Ostatni rachunek za prąd wynosi 1300 złotych. Nie wiem, za co tyle? Przecież nie palimy światła non stop.

Są dwa spore pokoje przejściowe, mała kuchnia, toaleta, w której stoi muszla klozetowa. Łazienki nie ma. - W XXI wieku myjemy się w miskach.

Przeczytaj o nich więcej: Uboga rodzina mieszka w piwnicy

Przystosowali piwnicę do zamieszkania. Pan Krzysztof jest z zawodu malarzem. Odnowił ściany. Zrobił sufit. W domu jest czysto, porządek. Telewizor ma około 20 lat. Pralkę kupili w lombardzie sześć lat temu. Może ma z 15 lat. Lodówka nadaje się do wymiany. A w niej rozmrożone produkty. Muszą zjeść, zanim się zepsuje. Zdarza się, że na jedzenie brakuje.

Dzieci mają opłacane obiady przez ośrodek pomocy społecznej. - Nie chcemy żyć na garnuszku państwa - mówią małżonkowie. - Chcemy pracować.

Niech ktoś nas zatrudni

On przez słaby wzrok nie może zatrudnić się jako malarz. - Mogę pracować w ogródku albo jako dozorca - uważa pan Krzysztof. Jego żona, z zawodu szwaczka, nie wróci do wyuczonej profesji, bo niedowidzi.

- Ostatnio pracowałam jako sprzątaczka, ale nie przedłużyli umowy - opowiada. - Gdy idę pytać o zajęcie i mówię, że mam 51 lat, słyszę odmowę.

Podłączenie prądu jest możliwe

Po naszej interwencji Lech Drzewiecki, rzecznik bydgoskiego oddziału Enei, poprosił, aby rodzina złożyła pismo z prośbą o rozłożenie długu na raty, a będzie możliwe ponowne podłączenie prądu.

PS. Imiona małżonków zostały zmienione. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomorskie Targi Mieszkaniowe "Dom Mieszkanie Wnętrze" w Gdyni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom