Po publikacji danych GUS-u dotyczących średniego wynagrodzenia wiele osób denerwuje się, że nie zna nikogo, kto otrzymuje tak wysoką pensję. Problem polega bowiem na tym, że średnią zawyżają wysokie wynagrodzenia nielicznych, najlepiej zarabiających. W rezultacie większość Polaków zarabia poniżej przeciętnej. Z tego względu postanowiliśmy sprawdzić jak zmieniała się w ostatnich sześciu latach sytuacja rodziny, w której małżonkowie zarabiają po 80 proc. średniej pensji (w sektorze przedsiębiorstw). Założyliśmy również, że planują zakup mieszkania używanego o powierzchni 50 metrów kwadratowych oraz że dysponują minimalnym (5-procentowym) wkładem własnym. Kredyt hipoteczny chcą zaciągnąć na 25 lat.
W 2008 roku kredyt hipoteczny był znacznie większym wydatkiem niż w roku 2014
Z przeprowadzonych wyliczeń wynika, że w ostatnim czasie ich sytuacja uległa istotnej poprawie. Jeszcze w 2008 r. w ogóle nie było ich stać na mieszkanie. Nieruchomości wtedy były znacznie droższe,
a wynagrodzenia niższe. Rata kredytu stanowiłaby wtedy aż 65% ich dochodów, a po jej opłaceniu rodzinie zostałoby jedynie 1 274 zł. Z tej kwoty musieliby jeszcze uregulować czynsz, prąd oraz inne opłaty, a także kupować żywność. Sprostanie temu zadaniu wydaje się mało prawdopodobne. Trzeba jednak dodać, że mogli oni obniżyć ratę zaciągnąć kredyt na dłuższy okres. Wtedy przepisy pozwalały bowiem na udzielanie ich nawet na 50 lat (obecnie max. 35 lat).
Obecnie łatwiej żyć ze spłatą kredytu hipotecznego
Sytuacja takiej rodziny wygląda obecnie znacznie lepiej. Stać ją już na kredyt. Dzięki spadkowi cen mieszkań i niższemu oprocentowaniu znacznie niższa jest rata zobowiązania. Obecnie wynosi 1 534 zł, podczas gdy w 2008 r. aż 2 323 zł. Ponadto ich dochody wzrosły o blisko 850 zł. Niestety na ratę kredytu muszą jednak przeznaczyć znaczną część swoich dochodów – nieco ponad jedną trzecią (34%). Powinno im jednak wystarczyć pieniędzy na życie, bowiem pozostanie do dyspozycji 2 913 zł.
Będzie lepiej kupić mieszkanie, ale...
W najbliższym czasie naszej przykładowej rodzinie może być jeszcze łatwiej kupić mieszkanie. Ceny nieruchomości utrzymują się bowiem na stabilnym poziomie. Najprawdopodobniej zostaną natomiast obniżone stopy procentowe. To sprawi, że kredyty mieszkaniowe będą jeszcze tańsze. Z wyliczeń Expandera wynika, że przy założeniu, że wynagrodzenia i ceny mieszkań nie zmienią się, w ich kieszeni może co miesiąc zostawać nawet o 150 zł więcej niż obecnie.
Eksperci wyliczyli: Kredyty hipoteczne w Polsce są drogie w porównaniu z innymi krajami
Z zakupem mieszkania nie należy jednak zwlekać. Kredyt małżeństwa stanieje bowiem nawet, gdy zaciągną go już teraz. Tymczasem od przyszłego roku wzrośnie wymagany do uzyskania kredytu hipotecznego wkład własny. Obecnie wystarczy mieć 5 proc. ceny mieszkania. Od 2015 roku banki będę wymagać już przynajmniej 10-procentowego wkładu własnego. W rezultacie jeśli nasza rodzina chciałby kupić mieszkanie w 2015 roku, to będzie musiała zgromadzić dwukrotnie więcej oszczędności. Obecnie potrzebują niecałych 14 000 zł – od stycznia będzie to już 28 000 zł.
Nie muszą się tym martwić jedynie jeśli są młodzi, chcą kupić pierwsze w życiu mieszkanie. Jeżeli mają mniej niż 35 lat i zdecydują się na nowe mieszkanie, pieniądze na wkład własny mogą dostać dzięki programowi dopłat Mieszkanie dla Młodych (MdM). Niestety w wielu częściach Polski trudno jest kupić mieszkanie w cenie spełniającej ograniczenia programu. Choć są wyjątki, np. Łódź, gdzie limit ceny w MdM jest wręcz niższy niż średnia cena jaką trzeba zapłacić.
Jak zmieniał się udział raty kredytu w dochodach małżonków, którzy zarabiają po 80% średniej pensji krajowej

