- Nie każdy chce mieszkać w bloku, ale i nie każdego stać na willę. Czy jest zatem jakiś złoty środek, coś co zapewni skrawek ogródka, wygodne mieszkanie, ale i zachowa wysoki współczynnik gęstości zaludnienia? - zadaje pytanie architekt Radek Gajda, w kolejnej lekcji architektury.
Zobacz też: Windą do... nieba - czyli jak jeden wynalazek ułatwił życie ludzkości (WIDEO, ZDJĘCIA)
Radosław Gajda / youtube.pl
- Pierwszą prawdziwie miejską cywilizację stworzyli starożytni rzymianie. Ich miasta były bardzo podobne do naszych, miały lepsze i gorsze dzielnice mieszkaniowe, galerie, handlowe, aquaparki, reprezentacyjne gmachy publiczne, a nawet konflikt między ruchem pieszym, a kołowym - mówi żartobliwie architekt.
KLIKNIJ W ZDJĘCIE, ŻEBY ZOBACZYĆ WIĘCEJ
- Rzymianie byli narodem praktycznym, więc może wymyślili jakiś udany rodzaj domu, na którym można by było bazować również we współczesności? Niestety z wielkiego, starożytnego miasta, ponad milionowej metropolii zostało niewiele. Poza Rzymem, najlepiej zachowanym miastem są Pompeje. Wybuch wulkanu w 79 roku n.e pogrzebał je pod kilkumetrową warstwą popiołu, która zamroziła je w czasie na całe stulecia. Choć wyglądają jak ruiny to sprawne oko może wychwycić pewien powtarzający się schemat zabudowy. To jest właśnie typowy dom dobrego rzymianina - dom atrialny - dodaje.
Współczesność, a dom atrialny
Żeby zobaczyć jak mieszka się w typowym domu atrialnym, nie trzeba cofać się do czasów starożytnych. Na przełomie lat 60. i 70. naukowcy z Politechniki Warszawskiej postanowili zobaczyć jak dom w zabudowie atrialnej sprawdzi się w naszym klimacie. W efekcie ich badań, powstało eksperymentalne osiedle domów atrialnych na warszawskim osiedlu Sadyba. Współczesny dom atrialny, mimo wszystko, ze względu na klimat, powinien być zbudowany nieco inaczej. Z zewnątrz budynki wyglądają bardzo skromnie, to ukłon w kierunku skandynawskiej estetyki. Ich prawdziwe piękno kryje się jednak we wnętrzu__
