Architekt Radek Gajda udowadnia na swoim vlogu, że sprawa jest o wiele bardziej zawiła, a przede wszystkim interesująca. Warto posłuchać pierwszej lekcji architektury na temat bloków mieszkalnych i wyciągnąć z niej pewne zaskakujące wnioski.
Zobacz również: Mieszkanie dla pary lub singla. Komfortowe i przytulne 55 mkw (ZDJĘCIA)
- Blok mieszkalny to coś tak oczywistego, że właściwie przestaliśmy zwracać na niego uwagę. Jednak czym tak naprawdę jest blok i dlaczego blok wygląda jak... blok? Przede wszystkim jest to dwudziestowieczna odpowiedź na pewien bardzo palący, dziewiętnastowieczny problem. Miasta były zabudowane wtedy bardzo gęsto kamienicami czynszowymi - uczy Radosław Gajda.
Jak było kiedyś?
- Są to obiekty w zabudowie zwartej, to znaczy, że boczne i tylne ściany są ślepe, nie ma w nich okien, ponieważ sąsiadują z nimi dokładnie identyczne obiekty. A zatem to co najważniejsze musi kryć się w środku. Typowa kamienica składa się z czterech części: budynku frontowego, dwóch oficyn bocznych oraz oficyny tylnej, założonych wokół wspólnego, ciasnego dziedzińca.
KLIKNIJ W ZDJĘCIA, ŻEBY ZOBACZYĆ WIĘCEJ
- Mamy dwie, główne klatki schodowe oraz często dwie, boczne klatki schodowe dla służby. W naturalny sposób wymusza to podział piętra na cztery mieszkania. Jednak już nawet na tym modelu widać pewne mankamenty tego typu zabudowy: zauważmy, że tylko mieszkania w budynku frontowym mają okna wychodzące na ulicę oraz na dziedziniec, zatem można je łatwo przewietrzyć i są dobrze doświetlone. Mieszkania w budynku tylnym mają okna wyłącznie na ten wewnętrzny dziedziniec. Sąsiedzi mogą sobie zatem zaglądać prosto w okna - dodaje vloger.
- Wyobraźmy sobie, że mamy mieszkanie na parterze albo na 1 piętrze w kamienicy, która może mieć 7 kondygnacji, które mają wysokość od 3 do 4 metrów. Prawie nigdy nie wpadnie do nas do mieszkania słońce. W dość oczywisty sposób wpływa to na warunki mieszkania, pomieszczenia są dość ciemne, mogą być wilgotne, trudno je przewietrzyć, a co za tym idzie nawet pranie schnie wolniej - mówi Gajda.
Warto zobaczyć: Zamiast budować nowe budynki, remontują stare kamienice (ZDJĘCIA)
Radosław Gajda przypomina, że architekci już na początku 20 wieku zastanawiali się co zrobić żeby poprawić jakość życia ludzi, którzy bytowali w tego typu kamienicach - Wymyślili dość radykalne rozwiązanie, choć dziś wydaje się ono oczywiste - blok mieszkalny.
Jak jest dzisiaj?
Gajda zauważa, że w blokach mieszkalnych nie ma wewnętrznego dziedzińca, a budynki stoją w rozległej przestrzeni, która miała być urządzona niczym zieleń parkowa po to, by każdy mieszkaniec miał dostęp do otwartej przestrzeni. - Zajrzyjmy do środka, większość mieszkań, z wyłączeniem kawalerek, ma okna wychodzące na obie strony budynku, po to właśnie, żeby można je było łatwo doświetlić i przewietrzyć - kończy architekt.
To też cię zainteresuje: Dziedziniec przed Pałacem Biskupim w Kielcach będzie jak nowy. Zobacz jak będzie wyglądał (WIDEO)
KLIKNIJ W ZDJĘCIA, ŻEBY ZOBACZYĆ WIĘCEJ
