Wśród tych prawie 250 złożonych wniosków tylko jeden jest od wspólnoty mieszkaniowej, pozostałe złożyli prywatni właściciele mieszkań. Mogą oni dostać pieniądze na wymianę starych, węglowych pieców i kotłów na źródła ciepła bardziej przyjazne środowisku, na przykład gazowe albo elektryczne.
Przeczytaj również: Ogrzewanie domu a Ekologia
Wszystkie wnioski o dopłaty będą teraz sprawdzane pod względem formalnym i merytorycznym. Ale już teraz wiadomo, że błędów jest bez liku. W niektórych dokumentach brakuje załączników, w innych nie wpisano liczby pieców do wymiany, a są i takie bez kwoty wsparcia, o jaką występuje autor wniosku.
– Wnioski są wypełnione gorzej niż w zeszłym roku – przyznaje Grażyna Krugły, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim. – Każdy będziemy rozpatrywać indywidualnie. Oczywiście, w niektórych brakuje drobiazgów i te można poprawić nawet telefonicznie.
Urząd Miejski ma do podziału blisko 1,9 miliona złotych. Z tego 1,7 pochodzi z programu "Kawka" realizowanego przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska. Tymczasem złożone wnioski opiewają w sumie na kwotę około 2,7 miliona złotych. Pierwszeństwo będą miały osoby, które wnioski złożyły w ubiegłym roku, ale zabrakło dla nich pieniędzy. Było 36 takich wniosków, ale część osób już rezygnuje z dotacji w tym roku. Tak czy inaczej pieniędzy dla wszystkich nie wystarczy. Ale będą podejmowane próby zdobycia dodatkowych funduszy.
Warto wiedzieć: Kominki z płaszczem wodnym to ogrzewanie eleganckie, ekologiczne i tanie
