Grudziądz: lokatorzy TBS-u postawieni pod ścianą. Mogą wykupić mieszkania, ale...

redakcja GP, Aleksandra Pasis
Obawiamy się, że nowy właściciel wywinduje nam czynszLokatorzy: -  Obawiamy się, że jeśli nie uda się zatrzymać sprzedaży kamienic, nowy właściciel wywinduje nam czynsz
Obawiamy się, że nowy właściciel wywinduje nam czynszLokatorzy: - Obawiamy się, że jeśli nie uda się zatrzymać sprzedaży kamienic, nowy właściciel wywinduje nam czynsz Aleksandra Pasis
- Możemy wykupić lokale, ale pod warunkiem, że zdeklarują się wszyscy najemcy - mówią mieszkańcy bloków przy ul. Libelta i Żeromskiego. Taką ofertą dostali od grudziądzkiego TBS-u.

Spółka wymaga dodatkowo: zainteresowani mają podjąć decyzję do wtorku i wpłacić zadatek w wysokości 10 proc. kwoty, za jaką kamienice zostały wystawione na sprzedaż w biurze nieruchomości. W przypadku domu przy ul. Żeromskiego 7 zadatek wyniesie 26 tys. zł, bo cała nieruchomość była wyceniona na 260 tys. zł.

Mieczysław Wacławski: - Znowu stawiają nas pod ścianą, bo na złożenie deklaracji i zdobycie pieniędzy urzędnicy dali nam tylko siedem dni.
Waldemar Pcion dodaje: - To kolejne działanie na naszą szkodę. Cały czas słyszymy, że wszystko jest zgodne z prawem. To bzdury!

Grudziądz: GTBS sprzedało domy. Lokatorzy nic nie wiedzieli 

Mimo wszystko, najemcy lokali, którzy otrzymali tę propozycję z Grudziądzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego - właściciela kamienic - zastanawiają się nad złożeniem deklaracji. - Musimy to jeszcze przemyśleć, bo może to być jedyny sposób na wstrzymanie sprzedaży - mają nadzieję.

Murem za nimi stoją m.in. radni klubu PiS/Ruch dla Grudziądza, którzy podczas piątkowej sesji Rady Miejskiej złożyli oświadczenie. Apelowali w nim m.in. o wycofanie się z transakcji i znalezienie przez miasto innych źródeł dofinansowania GTBS-u.

Podczas obrad byli również obecni grudziądzanie z Libelta i Żeromskiego. W przerwie udało się im porozmawiać z Robertem Malinowskim. - Wreszcie prezydent wyraził chęć spotkania - mówią. - Wstępnie umówiliśmy się na „po świętach".

Sprawą sprzedaży kilkunastu budynków przy Libelta i Żeromskiego zajmuje się prokuratura. - Cały czas sprawdzamy i kompletujemy dokumenty - mówi Agnieszka Reniecka, zastępca prokuratora rejonowego.
Śledczy badają m.in. czy mogło dojść do niedopełnienia obowiązków przez urzędników.

Przypomnijmy. Lokatorzy GTBS-u nie zostali poinformowani, że bloki, w których mieszkają, zostały sprzedane prywatnym osobom. Mieszkańcy podważają niskie ceny sprzedaży oraz to, że transakcja odbyła się za pośrednictwem biura nieruchomości, a nie w drodze przetargu. Mieszańcy żądają od miasta, aby pokryło koszty zerwania zawartych już umów przedwstępnych sprzedaży, a bloki ponownie wróciły do zasobów miejskiej spółki.

GTBS twierdzi że sprzedało kamienice ponieważ potrzebowało pieniędzy na obecne i przyszłe inwestycje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom