Spółka wymaga dodatkowo: zainteresowani mają podjąć decyzję do wtorku i wpłacić zadatek w wysokości 10 proc. kwoty, za jaką kamienice zostały wystawione na sprzedaż w biurze nieruchomości. W przypadku domu przy ul. Żeromskiego 7 zadatek wyniesie 26 tys. zł, bo cała nieruchomość była wyceniona na 260 tys. zł.
Mieczysław Wacławski: - Znowu stawiają nas pod ścianą, bo na złożenie deklaracji i zdobycie pieniędzy urzędnicy dali nam tylko siedem dni.
Waldemar Pcion dodaje: - To kolejne działanie na naszą szkodę. Cały czas słyszymy, że wszystko jest zgodne z prawem. To bzdury!
Grudziądz: GTBS sprzedało domy. Lokatorzy nic nie wiedzieli
Mimo wszystko, najemcy lokali, którzy otrzymali tę propozycję z Grudziądzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego - właściciela kamienic - zastanawiają się nad złożeniem deklaracji. - Musimy to jeszcze przemyśleć, bo może to być jedyny sposób na wstrzymanie sprzedaży - mają nadzieję.
Murem za nimi stoją m.in. radni klubu PiS/Ruch dla Grudziądza, którzy podczas piątkowej sesji Rady Miejskiej złożyli oświadczenie. Apelowali w nim m.in. o wycofanie się z transakcji i znalezienie przez miasto innych źródeł dofinansowania GTBS-u.
Podczas obrad byli również obecni grudziądzanie z Libelta i Żeromskiego. W przerwie udało się im porozmawiać z Robertem Malinowskim. - Wreszcie prezydent wyraził chęć spotkania - mówią. - Wstępnie umówiliśmy się na „po świętach".
Sprawą sprzedaży kilkunastu budynków przy Libelta i Żeromskiego zajmuje się prokuratura. - Cały czas sprawdzamy i kompletujemy dokumenty - mówi Agnieszka Reniecka, zastępca prokuratora rejonowego.
Śledczy badają m.in. czy mogło dojść do niedopełnienia obowiązków przez urzędników.
Przypomnijmy. Lokatorzy GTBS-u nie zostali poinformowani, że bloki, w których mieszkają, zostały sprzedane prywatnym osobom. Mieszkańcy podważają niskie ceny sprzedaży oraz to, że transakcja odbyła się za pośrednictwem biura nieruchomości, a nie w drodze przetargu. Mieszańcy żądają od miasta, aby pokryło koszty zerwania zawartych już umów przedwstępnych sprzedaży, a bloki ponownie wróciły do zasobów miejskiej spółki.
GTBS twierdzi że sprzedało kamienice ponieważ potrzebowało pieniędzy na obecne i przyszłe inwestycje.
