Depresja jesienna - domowe środki na walkę z depresją

W najbliższy czwartek, 22 września, rozpoczyna się astronomiczna jesień. To chyba najmniej lubiana pora roku. Nic dziwnego: szaro, chłodno, ponuro, deszczowo. Po prostu jesiennie i depresyjnie.

 Polecamy olejki eteryczne: Jakie zapachy wybierać dla zdrowia i dobrego samopoczucia 

Objawy depresji jesiennej

Depresja może dawać się we znaki. Jej objawy to ciągłe zmęczenie, ospałość, rozdrażnienie, zły nastrój. No i to wieczne „nicniechcenie" oraz marudzenie. Niektórzy próbują podreperować samopoczucie słodyczami (głównie czekoladą) i kawą w zwiększonej ilości. Tyle że one – mogą powodować jeszcze większe przygnębienie. Leki antydepresyjne to ostateczność. Istnieją jednak inne domowe sposoby na walkę z depresją. Nie wolno jej lekceważyć, bo przecież jest ona zaburzeniem psychicznym. Najpierw atakuje umysł, a potem ciało.

Światło w walce z depresją

Dni są coraz krótsze, a noce się wydłużają. Z tygodnia na tydzień te zmiany da się zauważyć. Przyzwyczajeni do tego, że w upalne dni ciągle mieliśmy słońce i nawet narzekaliśmy na jego nadmiar, teraz zaczyna go nam brakować. Warto zatem wykorzystać jesienne, słoneczne dni na dłuższe spacery. Włączanie światła w domu na wiele się nie zda, chociaż są tacy, którzy twierdzą, że nawet zwykła lampa poprawia im humor.

 Przeczytaj poradnik: Na czym polega światłoterapia 

Specjaliści polecają natomiast fototerapię. Wykorzystuje się w tym celu lampy przypominające przenośne zestawy do domowego solarium. Włącza się lampę i przy niej siada twarzą skierowaną na wprost. Czasem są to lampy wolnostojące, posiadające podobne działanie, a nawet są to kinkiety, które po prostu emitują specjalny rodzaj światła. Bywa, że wystarczy włączyć taką lampę na 5–10 minut, a po paru dniach poprawa nastroju jest już widoczna.

Dieta jako sprzymierzeniec w walce z depresją

Owoce i warzywa, najlepiej świeże, zawierają najwięcej witamin i minerałów, dodają energii i witalności. Z tego względu powinny znaleźć się w naszym codziennym, jesiennym jadłospisie. Niech jabłka, gruszki, winogrona i śliwki staną się obowiązkowym składnikiem menu, zamiast batona do schrupania. Orzechy i pestki słonecznika oraz migdały też są mile widziane. Podobnie, jak ryby (np. łosoś), których mięso zawiera tłuszcze wpływające na... nasz dobry humor. Owocowe herbatki działają korzystnie na ogólne samopoczucie. Zioła pomogą pozbyć się złego samopoczucia. Przyprawami kuchennymi stosowanymi jako naturalne antydepresanty są przykładowo szafran, dziurawiec czy bazylia i szałwia.

 Poznaj: Powody, dla których jeszcze bardziej pokochasz czekoladę 

Ruch odgoni depresję

Jak dieta, to i sport. Pochmurne dni nie nastrajają do wyjścia z domu, tym bardziej do rozruszania się i rozgrzewki. Dobrze jednak się przemóc. Nawet 20-minutowy trucht każdego dnia pozwoli dotlenić nasze komórki. Dzięki temu lepiej będzie nam się oddychało i spało. Poprawi się krążenie krwi. Mózg się dotleni. Podobnie zadziała codzienny przynajmniej półgodzinny spacer.

Zalecane są również inne aktywne formy aktywności, jak pływanie (najlepiej 2 razy w tygodniu po godzinie) oraz ćwiczenia na siłowni (też 2 razy tygodniowo przez około godzinę w każdej sesji treningowej). Ćwiczenia wykonywane w domu też pomogą zminimalizować skutki depresji. Warto zdecydować się na aerobik, przysiady, podskoki, bieg w miejscu albo ćwiczenia rozciągające. Powtarzanie ćwiczeń jest konieczne. Efekty się pojawią, jeżeli będziemy intensywnie ruszać się minimum 3 razy w tygodniu przynajmniej po kwadransie, najlepiej przy szeroko otwartym oknie.

Sen

Mówi się, że zarywanie nocy to nasza sprawka, a o tym, o której się obudzimy (gdy nie musimy nastawiać budzika), decyduje już sam organizm. Dorosły człowiek powinien przesypiać nawet 8 godzin na dobę. Tymczasem wiele osób śpi – i tak ma od lat – po 5 czy 6 godzin. Organizm upomni się o swoje. Staniemy się zmęczeni, apatyczni. To dlatego należy się położyć mniej więcej 8 godzin przed planowaną pobudką. Nie można zmusić się do zaśnięcia (nie licząc pigułek nasennych). Szybciej nam się to jednak uda, gdy przed snem wypijemy szklankę gorącego mleka z miodem i masłem.

Przeczytaj także: 10 przykazań dobrego snu 

Kąpiel na poprawę nastroju

Niby rutynowa czynność. Gdy jednak wannę napełnimy ciepłą wodą, dodamy olejków eterycznych czy pachnącego płynu albo soli do kąpieli, do tego włączymy nastrojową muzykę, ściemnimy światło albo je wyłączymy zupełnie i zapalimy świeczki, zrobi się nastrojowo. I nam dobry nastrój się wówczas udzieli. Oby tylko w wannie nie leżeć więcej niż 20 minut, bo jeżeli dłużej, to zrobimy się senni.

Hobby

Telewizja oglądana w nadmiarze to zło. Statystyczny Polak natomiast spędza przed szklanym ekranem nawet 7–8 godzin dziennie. Dzieje się tak tym bardziej w długie wieczory i noce. Zamiast siedzieć przed telewizorem (albo w internecie), warto zająć się czymś niekoniecznie pożytecznym, ale przyjemnym. Nie każdy musi umieć szydełkować, może za to czytać książki (polecana literatura lekka, obyczajowa) albo prasę, grać w karty, słuchać muzyki, leżąc na kanapie pod kocem. Pożytecznymi pracami też można się zająć, np. gotować (dla przyjemności, a nie z przymusu) czy majsterkować. Gdy skupiamy się na wykonaniu danej rzeczy, zły nastrój znika.

Towarzystwo odgoni depresję

Nic tak nie poprawi humoru, jak spotkanie ze znajomymi. Warto zatem tak sobie poukładać dni, żeby kilka razy w miesiącu wyjść z domu. Nie trzeba przecież szaleć całą noc. Można wybrać się do kina, teatru, na kawę czy do parku i na spokojnie pogadać.