Do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie wpłynął wniosek z gminy Stare Czarnowo z pomysłem przekształcenia terenów rolniczych na tereny budowlane i utworzenia stref zabudowy. Chodzi o ogromne tereny (jeden ma około 90 hektarów). Wspomniane tereny to obszar przyrodniczy i krajobrazowy, chroniony na wiele sposobów - obszar Natura 2000, Szczeciński Park Krajobrazowy.
Wielu miłośników przyrody, przedstawicieli instytucji ochrony przyrody i specjalistów urbanistyki sprzeciwia się tym planom udowadniając, że będzie to miało katastrofalne skutki dla krajobrazu i środowiska. Wytykają też błędy w dokumentacji oraz w interpretacji przepisów.
Zobacz też: Pułapki czyhające na kupujących działkę budowlaną i grzechy główne sprzedających
- Nie możemy ingerować w wiarygodność opracowania w granicach nadanego mu prawa. Na razie nikt w przedmiotowej sprawie nie udowodnił, że prognoza zawiera nieprawdziwe informacje - podkreśla Sylwia Jurzyk-Nordlöw, zastępca Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Szczecinie, Regionalny Konserwator Przyrody w Szczecinie. - Nikt tych zarzutów nie potwierdził na Regionalnej Radzie Ochrony Przyrody, gdzie była ku temu sposobność, podczas debaty z merytorycznie przygotowanymi przedstawicielami. Oprócz ogólnych oskarżeń i próby wpłynięcia na RDOŚ, żeby zmienił swoją opinię, nie przedstawiono żadnych merytorycznych argumentów. Wójt w równej mierze co regionalny dyrektor ochrony środowiska, ponosi odpowiedzialność za ochronę przyrody. Wójt w zakresie działań samorządu ma obowiązek weryfikować stan faktyczny swoich terenów i przedkładać rzetelną informację na ich temat.
- Wszelkie dokumenty były przygotowywane przez radę gminy i wójta poprzedniej kadencji. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska, który nie wniósł uwag do sporządzonego projektu, jest organem niezależnym od wójta, posiadającym własne kompetencje - zauważa Marcin Krawczyk, zastępca wójt Starego Czarnowa. - Obecna pani wójt nie ma możliwości ingerowania w metodykę czy sposób procedowania wymienionego organu.
Z uwagi jednak na zaistniałą sytuację i podnoszone wątpliwości Marzena Grzywińska zdecydowała się poddać sprawę dodatkowej analizie nowo powołanej komisji urbanistyczno-architektonicznej, z wyraźnym zaznaczeniem, że w pracach nie będą mogły brać udziału osoby, które wcześniej miały jakąkolwiek styczność z tą sprawą. Po uzyskaniu analizy, podejmie decyzje.
Dobropole Gryfińskie to jedna z trzech wsi, w obrębie których lub obok których dopuszcza się nową zwartą zabudowę. Problem w tym, że stwierdzenie "obok" interpretowane jest w różny sposób.
(AIP)
