Bydgoszcz: po latach zwrócili mu ruinę

Maciej Myga
Zdewastowane mieszkanieCałe mieszkanie zawalone jest stertami starej odzieży i śmieci
Zdewastowane mieszkanieCałe mieszkanie zawalone jest stertami starej odzieży i śmieci Maciej Myga
Pan Stanisław Kaluta po dziesięciu latach odzyskał mieszkanie, które dostał w spadku po rodzicach. - Jest dosłownie zdemolowane. Chciałbym, żeby miasto sporządziło protokół odbioru. To dowód dla sądu - mówi bydgoszczanin.

W 1952 roku do mieszkania w kamienicy przy ulicy Zamoyskiego 6 należącego do rodziców pana Stanisława miasto dokwaterowało pierwszych lokatorów. Później kolejnych.

Mama nie wytrzymała z takimi współlokatorami

- Matka wyprowadziła się stamtąd wiele lat temu, bo nie wytrzymywała z nimi, a ci ludzie zostali - opowiada bydgoszczanin. - Wytaczałem miastu w ciągu ostatnich dziesięciu lat trzy procesy. W końcu udało się ich eksmitować. Ale zniszczyli mi mieszkanie, nawet nie wynosząc z niego swoich starych mebli, rzeczy i śmieci. A uciekając klucze zostawili u sąsiadów - mówi Kaluta.

W większości pomieszczeń ściany się lepią od brudu. Kuchnia zawalona jest stertami naczyń i gnijących odpadków. Podziurawione i popękane są futryny. Wszędzie wala się zużyta odzież i bielizna oraz kocie odchody, których hodowano tu siedem. Smród jest nie do zniesienia. W drugiej, oddzielonej części mieszkania nie ma bałaganu, ale za to lokatorzy przerobili bezprawnie zabudowany balkon na kuchnię. I zawiesili na suficie drewniane krokwie. - To samowola budowlana. Chcąc nie chcąc będę musiał to wszystko przerobić i doprowadzić do normalnego stanu - zaznacza Stanisław Kaluta.

Budynek po remoncie

Kamienica należy do wspólnoty mieszkaniowej. Niedawno była remontowana. Od podwórza wyróżnia się jedynie balkon w mieszkaniu pana Stanisława. - Mam świadomość, że tak nie może zostać, ale wcześniej chciałbym, żeby urzędnicy podpisali protokół zdawczo-odbiorczy - dodaje.

Oni mieszkają obok: Bez bieżącej wody i prądu, za to z ogromnymi długami 

Marta Stachowiak, rzecznik Urzędu Miasta, tłumaczy, że rola Ratusza zakończyła się w momencie, kiedy eksmitowano z niego ostatnich lokatorów. - Pan Kaluta zrezygnował z roszczeń wobec miasta. Obecnie urząd nie ma już nic wspólnego z tym lokalem - informuje Marta Stachowiak. - Właścicielowi pozostaje pozwać byłych lokatorów na drodze cywilnej.

Bydgoszczanin ma szansę na wygraną

To bardzo prawdopodobne, że bydgoszczanin wygra w sądzie z lokatorami, ale wyegzekwowanie należności będzie graniczyć z cudem. Mieszkają oni obecnie w barakach socjalnych przy ul. Przemysłowej. 

Maciej Myga

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom