Spis treści
Większe zapasy węgla i oleju opałowego w firmach energetycznych
28 listopada weszła w życie nowelizacja rozporządzenia w sprawie zapasów paliw w przedsiębiorstwach energetycznych. Jego efektem ma być zwiększenie zapasów paliw u dostawców energii i dostawców ciepła:
- węgla kamiennego,
- węgla brunatnego,
- oleju opałowego.
Dla wspomnianych przedsiębiorców przewidziano okres przejściowy.
Jak wyjaśniają autorzy nowelizacji w Ocenie Skutków Regulacji, przepisy są reakcją na stwierdzony brak utrzymania zapasów obowiązkowych paliw, na poziomie określonym w przepisach, który zaistniał w sezonie grzewczym 2021/2022.
– W tym okresie część przedsiębiorstw energetycznych, przeważnie z przyczyn zewnętrznych, uchybiła obowiązkowi utrzymania odpowiednich poziomów zapasów paliw, magazynowanych dla potrzeb źródeł wytwarzania ciepła i energii elektrycznej, na poziomie zapewniającym ciągłość dostaw energii elektrycznej i ciepła do odbiorców – podali autorzy nowych przepisów.
Jak wyjaśniono, obecne zmiany mają na celu sprawić, by do takich sytuacji więcej nie dochodziło. Nowe przepisy stanowią też „odpowiedź na sytuację geopolityczną – wprowadzony ustawą z dnia 13 kwietnia 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego (Dz. U. poz. 835) zakaz importu węgla kamiennego z Federacji Rosyjskiej oraz rekomendacje Zespołu Kryzysowego do spraw monitorowania zagrożeń w sektorze elektroenergetyki i gazu”.
Sięgnij po energię ze słońca
Wzrośnie bezpieczeństwo energetyczne i stabilność dostaw
Wchodząca w życie zmiana zobowiązuje przedsiębiorstwa energetyczne do utrzymywania zwiększonych zapasów paliw i zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa energetycznego kraju polegającego na ciągłości dostaw energii elektrycznej i ciepła. Dzięki temu nie trzeba będzie obawiać się np. nagłego blackoutu czy zimnych grzejników.
Zgodnie z OSR wyższe zapasy paliw energetycznych umożliwią uniezależnienie zdolności przedsiębiorstw do wytwarzania energii od czynników zewnętrznych oraz szoków podażowych w zakresie paliw.
Jak wskazano, konieczne jest zobowiązanie przedsiębiorstw energetycznych do utrzymywania zwiększonych zapasów paliw wymaganych do produkcji energii elektrycznej lub ciepła, w tym szczególnie węgla kamiennego, które powinny być przez te przedsiębiorstwa zmagazynowane na właściwym poziomie i z odpowiednim wyprzedzeniem przed sezonem grzewczym.
Nowelizacja wprowadza nowy, precyzyjny algorytm określania wielkości zapasów paliw w przedsiębiorstwach energetycznych wytwarzających energię elektryczną.
– Nowelizacja przepisów rozporządzenia będzie miała pozytywny wpływ na stałe i stabilne dostawy energii elektrycznej i ciepła, które są istotne dla zrównoważonego rozwoju gospodarczego. Wyższe zapasy paliw energetycznych umożliwią uniezależnienie zdolności przedsiębiorstwa do wytwarzania energii od czynników zewnętrznych oraz szoków podażowych w zakresie paliw oraz ich ceny – wskazano w OSR.
Okres przejściowy pomoże firmom zgromadzić zapasy
Rozporządzenie weszło w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, tj. 28 listopada br., przy czym część przepisów zacznie dla przedsiębiorstw energetycznych działać dopiero od 1 czerwca 2023 r. Wiąże się to z sezonowym zapotrzebowaniem na energię elektryczną i energię cieplną.
– Podczas gdy w systemie elektroenergetycznym dwa razy w roku dochodzi do najwyższego zapotrzebowania godzinowego na energię elektryczną (szczyt letni oraz zimowy), w przypadku sieci ciepłowniczych szczyt zapotrzebowania następuje jedynie w zimie – stwierdzono w uzasadnieniu.
Wyjaśniono, że wprowadzenie wydłużonego okresu przejściowego dla przedsiębiorstw energetycznych zajmujących się wytwarzaniem ciepła, w tym ciepła wytwarzanego w kogeneracji, ma swoje uzasadnienie. Z perspektywy firm wymóg gromadzenia zwiększonych zapasów paliw spowoduje „zasadniczą zmianę” w logistyce dostaw. Przedsiębiorstwa będą musiały zawrzeć dodatkowe umowy na zakup paliw lub podpisać aneksy do umów już zawartych, by dodać zapisy zapewniające właściwy poziom dostaw paliw.
– Tego rodzaju działania są czasochłonne i wymagają dodatkowych uzgodnień i renegocjacji warunków dostaw paliw – wyjaśniono.
(PAP)
autor: Anna Bytniewska
ab/ mmu/PZ
Źródło:
