Spis treści
Wszystkie nakrętki będą przytwierdzone do butelek
W związku z unijną dyrektywą SUP (o ograniczeniu wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko) wprowadzoną ustawą z 9 marca 2023 r. wszystkie plastikowe nakrętki mają być fabrycznie przytwierdzone do butelek od 1 lipca 2024. Jednak niektóre polskie firmy już to robią.
Chociaż przytwierdzanie nakrętek ma na celu ochronę środowiska, pojawiły się wątpliwości, co w takim wypadku stanie się z akcjami charytatywnymi zachęcającymi do zbierania i oddawania takich nakrętek w szczytnym celu?
Nakrętki będą teraz poddawane recyklingowi wraz z butelką, co ma zmniejszyć ilość odpadów. Czy można ją oderwać i oddać, tak jak robiliśmy to do tej pory? Eksperci przyznają, że takie akcje nie mają sensu, ponieważ większość nakrętek i tak lądowało w koszach na śmieci. - Przyzwyczajono nas do odkręcania ich, tylko że jedna osoba na 10 odniesie je do miejsca zbiórki — wyjaśnił Piotr Szewczyk, zastępca dyrektora Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych Orli Staw i prezes Rady RIPOK.
Koniec z jednorazowymi produktami
Kolejną zmianą, jaka wejdzie w życie od 1 lipca 2024 r. jest to, że ze sklepów zniknie część plastikowych produktów jednorazowych, w tym słomek do napojów, kubków, talerzy i sztućców. Nie będzie też jednorazowych mieszadełek do kawy. Wiąże się to z tzw. „dyrektywą plastikową”, którą Unia Europejska przyjęła w 2019 roku. Do tego dochodzi też opłata od używania jednorazowych produktów, za którą płacą konsumenci, co można zauważyć już zamawiają np. jedzenie z dostawą.
- Aby zdecydowanie rozwiązać problem zbędnych opakowań, niektóre formy opakowań będą zakazane, na przykład opakowania jednorazowego użytku stosowane do podawania żywności i napojów spożywanych w restauracjach i kawiarniach, opakowania jednorazowego użytku do pakowania owoców i warzyw, miniaturowe butelki szamponu i inne miniaturowe opakowania w hotelach – informowała Komisja Europejska.
Restauratorzy powinni jednak umożliwić klientom zapakowanie zamówionego na wynos posiłku we własne opakowanie wielorazowego użytku. Jeśli takiego opakowania nie mamy, za plastikowe trzeba będzie zapłacić. Za kubek z pokrywką trzeba zapłacić 20 groszy, a za pudełko z żywnością na wynos 25 groszy.
Teraz pora na zrywki i małe butelki z kosmetykami
To nie koniec zmian, które mają na celu walkę z plastikiem, który zalewa nasze otoczenie. Parlament Europejski przyjął w kwietniu 2024 kolejne uchwały. Teraz ze sklepów mają zniknąć jednorazowe foliowe reklamówki, czyli tzw. zrywki oraz niewielkie buteleczki na kosmetyki.
Ma to jednak nastąpić dopiero w 2030 roku. Wówczas nie zapakujemy już owoców i warzyw w foliówki, w hotelach i drogeriach nie będzie miniaturowych kosmetyków. To nie koniec, ponieważ za sześć lat znikną również sosy takiej jak ketchup w plastikowych, małych opakowaniach, które dostępne są m.in. w sieciach restauracji szybkiej obsługi.
Kaucja za szklane i plastikowe butelki
Plastiku nie da się wyeliminować zupełnie, ale na pewno da się go w dużym stopniu ograniczyć. Kolejnym krokiem Unii Europejskiej w tym celu jest recykling, z którym wciąż jeszcze mamy problemy. System kaucyjny ma zacząć działać w 2025 roku, a na wszystkie kraje UE obowiązek kaucyjny ma zostać nałożony za 5 lat.
Jak to będzie działać? Do każdego szklanego opakowania naliczona zostanie kaucja w wysokości 1 zł. Jeśli chodzi o puszki i plastikowe butelki, będzie to 50 groszy. Zwracając butelki i puszki, odzyskamy jednak te pieniądze.
Statystyczny Polak wytwarza rocznie nawet 350 kilogramów odpadów, wśród nich są te jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych. Wciąż nie rezygnujemy z plastikowych toreb, zużywamy nawet 700 rocznie. Z plastikowej torebki, która rozkłada się przez setki lat, korzystamy średnio przez zaledwie 25 minut.
Każdego roku w Unii Europejskiej powstaje około 25,8 mln ton śmieci z tworzyw sztucznych, z czego tylko ok. 30 proc. trafia do recyklingu.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
