Tak złej sytuacji dla kupujących nie było od dawna. Wysokie stopy procentowe, wysokie raty kredytów, wysokie ceny nieruchomości... Do tego coraz trudniej dostać sam kredyt hipoteczny, a banki pożyczają mniejsze kwoty niż kiedyś. Czy w ogóle jest sens myśleć dziś o zakupie mieszkania?
Robert Chojnacki: Zakup nieruchomości to zawsze najlepszy sposób na ochronę naszego kapitału. Kredyt, zaciągnięty dziś na kupno mieszkania na rynku pierwotnym, spłacać zaczniemy de facto za 18 miesięcy, bo tyle średnio trwa budowa nowej inwestycji. Wtedy takich ofert już nie będzie, a najtrudniej będzie z dostępnością mieszkań gotowych, ponieważ większość deweloperów wstrzymała budowę nowych inwestycji z racji niepewnej sytuacji na rynku.
Skoro dziś jest tak drogo, to może lepiej poczekać, aż będzie taniej? Są na to szanse?
Teraz jest najlepszy moment na negocjacje z deweloperami dobrych rabatów – nie ma gwarancji, że taka sytuacja będzie miała miejsce na jesieni. Nie ma żadnych przesłanek, które miałyby wskazywać na obniżki cen. Nieliczna grupa deweloperów, która dziś podjęła ryzyko, będzie sprzedawać swoje gotowe mieszkania znacznie drożej niż dzisiaj.
Załóżmy, że zdecydowałem się mimo wszystko wziąć kredyt teraz. Lepiej wybrać stałe czy zmienne oprocentowanie? Stałe brzmi bardziej kusząco, ale może jest w tym jakiś haczyk?
Absolutnie nie stałe, ono było atrakcyjne w styczniu, a nie dziś, kiedy jesteśmy na końcu cyklu podwyżek stóp procentowych. Jeśli mamy zdolność kredytową liczoną przez banki, to warto wynegocjować niską marżę. Powtórzę – zaciągając dziś kredyt na mieszkanie od dewelopera na etapie dziury w ziemi, zaczniemy go spłacać za 18 miesięcy, kiedy inwestycja będzie gotowa do odbioru, a wtedy stopy procentowe będą zdecydowanie niższe.
Gdy kupuje się M po raz pierwszy, łatwo wpaść w rozmaite pułapki. Na co jeszcze powinien uważać potencjalny kredytobiorca?
Doradzam, aby kupujący kierowali się ceną całkowitą za mieszkanie, bo to od niej zależy wartość kredytu, a nie od ceny za metr kwadratowy. Warto też dokładnie sprawdzać promocje, czytać umowy i nie podejmować pochopnych decyzji, bo mieszkanie można kupić choćby od zaraz, a kredyt zostanie z nami na wiele długich lat.
Nawet, jeśli bank przyzna kredyt, zamieszkanie „na swoim” wcale nie jest łatwe z powodu wysokich cen. Czy w ogóle istnieje jeszcze coś takiego, jak tanie mieszkania? Gdzie ich dziś szukać?
Im dalej od centrum, tym taniej. Bardzo atrakcyjne są mieszkania na obrzeżach miast z ogródkiem bądź dużym tarasem, a najtaniej wychodzą domy, na które wzrósł popyt w czasie pandemii. Przykładowo dom o powierzchni 80 m kw. w zabudowie szeregowej często kosztuje tyle samo, co 40-metrowe mieszkanie.
Sprawdź, czy masz wszystko, czego potrzebujesz
Przyjmijmy, że mam już na oku mieszkanie lub dom od dewelopera. Na co powinienem zwrócić uwagę, żeby później nie żałować zakupu? W grę wchodzą jednak ogromne pieniądze...
Klient ma zawsze czas na podjęcie decyzji. Może zarezerwować mieszkanie i starannie przemyśleć jego układ – w kontekście swoich oczekiwań, upodobań. Warto zwrócić uwagę na to, czy wybrane przez nas mieszkanie nie jest wynikowe, czyli np. czy nie jest za duży korytarz kosztem jakiegoś innego, bardziej przydatnego pomieszczenia. Jeśli nie lubimy upałów i klimatyzacji, wybierzmy mieszkanie z sypialnią od północy albo wschodu. Z kolei salon powinien być dobrze nasłoneczniony, ponieważ wtedy mniej zapłacimy za ogrzewanie. Portal tabelaofert.pl, jako pierwszy przeanalizował w swojej ofercie – nie tylko dla mieszkania, ale także dla każdego pomieszczenia osobno – to, w jakich godzinach wpadają do niego bezpośrednio promienie słoneczne. Wszystko jednak zależy od naszych osobistych preferencji. Warto skorzystać z profesjonalnej pomocy – przykładowo nasz serwis prezentuje analizę silnych stron każdego mieszkania na tle konkurencji.
Czy w razie upadłości dewelopera grozi mi utrata pieniędzy wydanych na mieszkanie?
Przed tym zabezpiecza nas ustawa o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego, czyli tzw. ustawa deweloperska, której nowelizacja weszła 1 lipca w życie oraz Deweloperski Fundusz Gwarancyjny.
A co z otoczeniem osiedla? Tyle się słyszy historii o ludziach, którzy kupili mieszkania w pięknej okolicy, a parę lat później mieli już za oknami kolejne bloki, trasę szybkiego ruchu, zakład przemysłowy...
Warto uważnie czytać prospekty informacyjne, w których zawarte są szczegółowe dane dotyczące dewelopera i jego inwestycji. Dowiemy się z nich m.in., jakie jest przeznaczenie sąsiednich budynków i jakie inwestycje są planowane w promieniu kilometra. Innym aspektem są wizualizacje inwestycji, które kupujący traktują jako pewnik. Tymczasem sprzedający chce pokazać budynek od jak najlepszej strony. Nie pokazuje mankamentów otoczenia, które mogą zrażać potencjalnych klientów. Dlatego żeby uniknąć rozczarowań po stronie naszych przyszłych klientów, nasz portal jako pierwszy w Polsce wprowadził nowe narzędzie 3D. Pozwala ono zapoznać się z lokalizacją planowanej inwestycji i dokładnie sprawdzić okolicę pod kątem infrastruktury, punktów usługowo-handlowych, szkół czy przedszkoli, a także najbliższego otoczenia, które będziemy mieli tuż za oknem.
Okej, mam kredyt, znalazłem mieszkanie, podpisałem umowę... Lada dzień mam otrzymać klucze. Tylko co zrobię, jeżeli po otwarciu drzwi mojego wymarzonego M zobaczę, że coś jest nie tak?
Nowelizacja ustawy deweloperskiej gwarantuje, że jeżeli sprzedający nie dotrzyma warunków umowy, kupujący bez straty może się z niej wycofać. Dodatkowym zabezpieczeniem jest fakt, że deweloper ma obowiązek dotrzymać standardu wykończenia. Jednak zawsze lepiej dobrze przemyśleć decyzję dotyczącą kupna, czytać prospekty informacyjne, a w najgorszym wypadku zawsze można nieruchomość sprzedać.
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?