Zakup mieszkania krok po kroku

Wbrew pozorom zakupu mieszkania, nie należy rozpoczynać od znalezienia wymarzonej nieruchomości. 

Jakim budżetem na zakup mieszkania dysponujemy

W pierwszym kroku należy określić budżet, którym dysponujemy na zakup mieszkania, czyli rozpoznać swoje możliwości finansowe. Osoby kupujące nieruchomość mają dwie podstawowe możliwości:

• zakup mieszkania za gotówkę,
• zakup mieszkania ze wsparciem od banku, czyli zaciągając kredyt.

Najczęściej jednak występuje połączenie obu tych rozwiązań. Kupujący ma gotówkę, ale częściowo wspomaga się kredytem hipotecznym. Jeżeli przy kupnie mieszkania mamy zamiar korzystać z "pomocy" banku, powinniśmy oszacować swoje możliwości finansowe z uwzględnieniem posiadanych środków pieniężnych i kalkulacji zdolności kredytowej. Pamiętajmy przy tym, by nie zaciągać kredytu na maksymalną kwotę, by zostawić sobie bufor bezpieczeństwa.

Przeczytaj również: Do czego potrzebna na historia kredytowa

Gdy znamy już nasze możliwości finansowe, możemy przystąpić do właściwych poszukiwań nieruchomości. W tym celu musimy zdefiniować nasze potrzeby. Inny lokal przypadnie do gustu rodzinie z kilkorgiem dzieci, inny singlowi, a jeszcze inne potrzeby będzie miało młode małżeństwo. Pamiętajmy jednak, by zwracać uwagę nie tylko na liczbę (obecnych i przyszłych) członków rodziny, ale i kwestię pracy, zainteresowań domowników czy stylu życia.

Gdy wiemy już ile możemy wydać na zakup mieszkania i jakie parametry ma mieć wymarzone mieszkanie, przystępujemy do określenia jego lokalizacji. Mało kogo stać na mieszkanie w centrum do tego w sąsiedztwie najładniejszego parku w mieście. Dlatego wiele osób wybiera przedmieścia, bo ceny nieruchomości są tam niższe niż w dzielnicach centralnych. Za te same pieniądze można kupić większe mieszkanie. Każda dzielnica ma swoją specyfikację, w jednej okolicy dominuje zabudowa jednorodzinna, a w innej wielorodzinna. Wiele osób mieszkających w dużych miastach dopasowuje dzielnicę np. do miejsca zamieszkania swojej najbliższej rodziny czy możliwości sprawnego wyjazdu z miasta w określonym kierunku.

Polecamy poradnik: Jakich błędów unikać przy zakupie mieszkania 

Dopiero gdy wiemy, co, gdzie i za ile chcemy lub możemy kupić, przechodzimy do ostatniego etapu – wyboru mieszkania. Warto przy tym zwracać uwagę na układ pomieszczeń (nie każdemu na przykład będzie odpowiadał aneks kuchenny otwarty na pokój dzienny) oraz ich ustawność (długi i wąski pokój może okazać się prawdziwą udręką przy aranżacji). Musimy również pamiętać o zwróceniu uwagi na widok za oknem oraz kwestię światła słonecznego i kierunków świata, na które wychodzą okna w pomieszczeniach. Jedni wolą, gdy do sypialni wpada wschodzące słońce, inni wręcz przeciwnie. Praktycznymi dodatkami są balkon lub taras oraz piwnica lub komórka lokatorska i miejsce w garażu podziemnym lub miejsce postojowe przy budynku. Nie są to elementy niezbędne do zamieszkania, ale ułatwiające życie i poprawiające nasz komfort.

Jeżeli interesujące nas mieszkanie leży w dzielnicy, w której infrastruktura nie jest jeszcze w pełni zbudowana, warto zorientować się, jaki będzie jej kształt w przyszłości. Informacji takich szukamy w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Dzięki temu ocenimy ryzyko pojawienia się w sąsiedztwie drogi ekspresowej, torów kolejowych, spalarni śmieci, czy innych obiektów, które utrudniają codzienne życie mieszkańców. Osoby z dziećmi powinny zwrócić uwagę na to, czy w sąsiedztwie są takie obiekty jak: przedszkole, szkoła, przychodnia lekarska czy apteka. Przed podjęciem decyzji o zakupie warto jeszcze sprawdzić, jak wygląda dojazd do miejsca pracy w godzinach szczytu (zarówno komunikacją publiczną jak i samochodem) oraz powrót z pracy do domu.

Ostateczny proces zakupu nieruchomości rozpoczyna się „podchodami" strony kupującej i sprzedającej. Kupujący chciałby zapłacić jak najmniej, a sprzedający – dostać jak najwięcej. Z danych Home Broker wynika, że końcowe obrady przy stole negocjacyjnym przynoszą średnio obniżkę ceny mieszkania o około 4 proc., warto się o to postarać, bo przy mieszkaniu za 300 tys. zł może to oznaczać nawet kilkanaście tys. zł oszczędności, a kwota taka przy remontowaniu bądź wyposażaniu mieszkania jest nieoceniona. Ale wynegocjowana cena za mieszkanie to nie koniec wydatków, bo należy doliczyć jeszcze tzw. koszty transakcyjne, na które składają się m.in. wizyta u notariusza, podatek od czynności cywilnoprawnych (płacony tylko przy zakupie mieszkania na rynku wtórnym) i inne opłaty, które skokową rosną gdy kupuje się mieszkanie na kredyt. Ale nawet bez wspomagania się pieniędzmi banku należy liczyć się z wydatkiem na poziomie kilku procent ceny mieszkania.

Przekazanie mieszkania oznacza dla kupującego nie tylko odbiór kluczy, ale i spisanie liczników. Dodatkowo, jeśli kupujemy nieruchomość od dewelopera, należy pamiętać o tzw. odbiorze technicznym. Wymaga on choćby podstawowej wiedzy z zakresu budownictwa, a najlepiej zatrudnić do niego fachowca (koszt usługi nie wyniesie więcej niż 200–300 zł), bo przeciętny kupujący nie ma dostatecznej wiedzy i umiejętności by samodzielnie sprawdzić sposób wywiązania się dewelopera z umowy.