Ogrodzenie z siatki może wyglądać naprawdę ładnie

Siatkę można wykorzystać jako ogrodzenie samodzielne albo np. wzmocnienie dla planowanego żywopłotu. Chroni przed intruzami dwunożnymi, ale i różnej wielkości zwierzyną łasą na przysmaki z naszego ogrodu. Ot na przykład kora młodych drzewek to niezła gratka dla zająca, o czym można się czasem przekonać na przedwiośniu. Chcąc wykorzystać siatkę jako dodatkowe zabezpieczenie przed zwierzyną, założyć można tańszą siatkę leśną. Najlepsza będzie tutaj taka, której oczka od spodu są mniejsze, by zatrzymać mniejsze zwierzątka, jak zające, rozszerzające się ku górze. Bardziej estetycznym i solidnym ogrodzeniem będzie takie wykonane z ocynkowanej siatki ogrodzeniowej. Dla uniknięcia corocznej walki z rdzą warto wybrać nieco droższą siatkę powlekaną PVC. Innym rozwiązaniem są gotowe panele ogrodzeniowe – o mocniejszej i bardziej stabilnej konstrukcji, trudniejsze do pokonania dla amatorów przechodzenia przez płoty.

Przeczytaj poradnik: Jak i z czego zrobić ścieżki w ogrodzie

Wieloletnie pnącza ozdobne na ogrodzeniu z siatki

To najprostszy chyba sposób na pięknie przyozdobione ogrodzenie z siatki: posadzić wzdłuż niego kilka sadzonek ozdobnych wieloletnich pnączy. Szybkorosnące gatunki w mig oplotą siatkę gęstym splotem, zdobiąc je, stosownie do pory roku, liśćmi, kwieciem, czy owocami. Doskonale się w tej roli sprawdzi wdzięczny i niezmiernie popularny winobluszcz pięcioklapowy, którego gęste listowie we wrześniu cudnie wybarwia się na czerwono.

Również rdest Auberta jest rośliną doskonale nadającą się do nasadzeń przy ogrodzeniach. Pnącze bardzo szybko rośnie – do 4 m rocznie, docelowo osiągając około 12 m długości. Roczny przyrost wynosi nawet do 4 metrów. Pod koniec lata pojawiają się drobne, zebrane w kiście białe kwiaty. Poradzi sobie również na bardziej wietrznym stanowisku, byle posadzić je na świeżej i żyznej ziemi.
Bardzo ozdobna glicynia pokrywa się latem gęstymi kiściami fioletowych, białych albo żółtych kwiatów, kształtem przypominających nieco akacjowe. Tworzy gęstą zasłonę, chroniącą podwórko przed wścibskimi spojrzeniami.

Zobacz efekt: Rdest szybko okryje altankę, pergolę lub brzydki płot 

Wymienione rośliny, jak wiele innych, zapewnią mieszkańcom intymność od późnej wiosny do jesieni. I dobrze, bo wtedy najwięcej czasu spędzamy na dworze. Rozwiązaniem dla tych, którzy chcieliby mieć na ogrodzeniu zieloną zasłonę przez okrągły rok, jest doskonale wszystkim znany bluszcz pospolity. Sadząc obok siebie sadzonki kilku odmian, uzyskamy piękny kolorystyczny melanż – od nakrapianej żółtawo jasnej zieleni, po najgłębsze ciemne odcienie. Oprócz tego, że całoroczne, pnącze to doskonale poradzi sobie tam, gdzie inne rośliny mogą się nie udać: na stanowiskach północnych, częściowo zacienionych lub nawet całkiem pozbawionych słońca.

W przeciwieństwie do bluszczu, kochający słońce powojnik (clematis) co roku jesienią obumiera, by wiosną wypuścić od korzenia nowe pędy. Mnogość odmian, które można wykorzystać do kompozycji, o okazałych, egzotycznych zgoła kwiatach zapewni za to w letnich miesiącach oszałamiający efekt.

Co rok inaczej

Co rok to samo? Nuda. Niektórzy wolą pozginać kark przy wysiewaniu i sadzeniu, by co roku ogród rozkwitał innymi roślinami i barwami. Dla takich zapaleńców również znajdzie się kilka propozycji. W sielskim wiejskim nastroju utrzymają nas przez lato nasturcja pnąca, osiągający do 8 m wysokości (w zależności od odmiany) groszek pachnący i kwitnąca na biało i czerwono fasola albo podobny do niej ciemnofioletowy fasolnik egipski. Pięknie wyglądać też będzie tykwa albo różne gatunki dyni ozdobnej, której owoce jesienią wykorzystać będzie można do przyozdobienia domu i ogrodu.
Dzwonkowate, fioletowe kwiaty to znak rozpoznawczy asariny, wilca oraz kobei pnącej. Z kolei bardziej egzotyczny klimat wprowadzimy, siejąc nasturcję kanaryjską o postrzępionych żółtych kwiatach albo purpurowy rodochiton. Sadzonki jednorocznych pnączy raczej trudno znaleźć w sprzedaży, przy większości gatunków trzeba się będzie więc pobawić w produkcję rozsady – nawet od lutego.

Owoce prosto... z płotu

Szczególnie w niewielkich ogrodach, gdzie każdy kawałek ziemi jest na wagę złota, ogrodzenie sprawdzi się jako podpórka dla pnączy i krzewów owocowych. Dość wymagająca jest winorośl, która nie na każdym stanowisku wyrośnie bujnie. Za to jeśli się uda – a najłatwiej efekt uzyskać wybierając jedną z tradycyjnych odpornych odmian – ogrodzenie pokryje gęstwiną liści, a od września i owoców. Warto wybrać odmianę nie tylko odporną, ale i szybkorosnącą, czego nie da się powiedzieć o wszystkich.
Wdzięczną rośliną dla amatorów nowinek jest aktinidia ostrolistna, szczególnie odmiana „Issai", wydająca małe zielone owoce nazywane mini kiwi – podobne do nich w wyglądzie i smaku.
Siatkowe ogrodzenie to też doskonała podpora dla malin i jeżyn, których kolczaste pędy dodatkowo zniechęcą potencjalnych intruzów od wejścia na teren posesji.

Zobacz również: Różne rozwiązania i materiały ogrodzeniowe 

Kolczasta ozdoba siatki ogrodzeniowej

Kolce to też tajna broń ozdobnego ognika o zimozielonych ciemnych listkach i prawdziwie ognistych owocach, w zależności od odmiany, żółtych, pomarańczowych lub jasnoczerwonych. Posadzone wzdłuż ogrodzenia krzewy z czasem całkowicie skryją siatkę, przeobrażając się w niesforny i bardzo ozdobny kolczasty żywopłot. Podobnie zachowa się berberys o zimozielonych wybarwionych czerwonawo liściach i podłużnych czerwonych owocach.

Zielona zasłona z wymaganiami

Pamiętajmy, że zdecydowana większość przytoczonych gatunków roślin wymaga ziemi żyznej, bogatej w składniki odżywcze. Ozdobne dynie, tykwa, czy fasola, jeśli zabraknie im azotu, wyrosną rachityczne i wątłe, a maliny, gdy braknie pożywienia pod korzeniami, w jego poszukiwaniu rozrosną się poza wyznaczony rządek wprost na trawnik. Sadząc pnącza i krzewy wieloletnie jesienią trzeba zadbać o odpowiednie zasilenie gleby nawozami i uzupełnienie niektórych składników wiosną. Jeśli zaś sadzenie planujemy dopiero na wiosnę, jeszcze przed zimą warto zacząć przygotowania: wyznaczyć i przekopać odpowiedni pas ziemi, zasiać poplon lub nawieźć nawozami mineralnymi czy też organicznymi.