- No wreszcie! Przecież tu był Bangladesz. Wstyd! - mówi Halina Hryśko, którą spotykamy niedaleko dawnego targowiska. Przyznaje, że sama robiła tu zakupy od Rosjan, Białorusinów, Ukraińców. Ale to było dawno. Dziś to nie czasy na takie handlowanie. Przecież to wizytówka miasta.
Z czasem targ zlikwidowano. Mieszkańcy szybko plac zagospodarowali, zostawiając tu gratis swoje samochody. A kupca nie było. Może odstraszał wygląd tej dzielnicy? Może obawa przed konserwatorem zabytków? Albo odkryciem tu średniowiecznego zamku? Wszak nie bez powodu ulica nazywa się Zamkową? Może odstraszyła cena ponad 600 tys. zł? Miejscowi nie zgłaszali się do przetargu. Wreszcie odważną decyzję podjął głogowski deweloper Wiesław Tracz, dla którego niestraszne ani archeologiczne wykopaliska, ani nadzór konserwatora. W Głogowie buduje na ruinach poniemieckich kamienic. 300 mieszkań już postawił. Teraz czas na Winny Gród. I na dzielnicę mającą wielki potencjał.
Zamek na Zamkowej?
W czerwcu Tracz na łamach ,,GL" mówił, że inwestycja ruszy w lipcu. Jednak łopaty tam nie wkopano. Dlaczego? Czyżby rację mieli ci, którzy mówią o wstrzymaniu budowy z powodu odkryciu zamku? Nic z tych rzeczy. Owszem, dokopano się do fundamentów. Ale starej, poniemieckiej kamienicy, która tu stała. Krzysztof Zając pokazuje znaleziono cegły, fragmenty posadzki... Powodem opóźnienia była konieczność przeniesienia sieci gazowej. Inaczej biegłaby ona pod budynkiem.
Teraz prace mogą już przebiegać zgodnie z planem. No, jedynie konserwator nie zgodziła się na kolorystykę kamienicy. Barwy trzeba było zmienić, by dopasować się do klimatu otoczenia i dawnej zabudowy. Podobnie z pokryciem dachowym, ma być blaszane i przypominać dachówki.
Nowa kamienica będzie czterokondygnacyjna. Na parterze z filarami znajdzie się sześć lokali usługowych, w jednym z nich - przychodnia zdrowia. Mieszkańcy do lekarza będą mogli chodzić w kapciach, a właściwie zjechać windą. Tym samym sposobem dostaną się do garaży. A ma być ich 26. Piętra zajmie 40 mieszkań różnej wielkości od 38 do 104 mkw. (dwupoziomowe). Z balkonami. Część z nich została już sprzedana.
Ogrzewanie na dachu
Nie będzie w nich gazu, zamontowane zostaną kuchenki elektryczne. Ogrzewanie zaś zastosowano gazowe. Ale urządzenia znajdą się na... dachu. By w razie (strzeżonego Pan Bóg strzeże) wybuchu - cała siła poszła w górę, a nie w mieszkania.
Kiedy lokatorzy dostaną klucze do swych wymarzonych lokali? W listopadzie 2012 roku. Choć jak podkreśla deweloper, mają być one gotowe już w sierpniu przyszłego roku.
Nowa kamienica to ewenement. Wreszcie do śródmieścia sprowadzą się ludzie. Do tej pory raczej stąd się wyprowadzali, sprzedając lub wynajmując swe lokale firmom. Inwestycja może stać się kolejnym krokiem w ożywieniu deptaka. Stąd bowiem rzut beretem do filharmonii i ratusza.
Zielonogórzanie liczą, że w ślad za ruskim rynkiem pójdą inne kwartały tego zaniedbanego przez lata rejonu miasta.
Szukasz mieszkania, domu lub działki - sprawdź aktualne oferty.
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?