Niedozwolone klauzule w umowach kredytowych: jak sobie z nimi radzić. Poradnik

Krzysztof Pietras
Podpisywanie umowy kredytowejNiedozwolone klauzule w umowach kredytowych: jak sobie z nimi radzić. Poradnik
Podpisywanie umowy kredytowejNiedozwolone klauzule w umowach kredytowych: jak sobie z nimi radzić. Poradnik 123RF
Umowę kredytową przygotowuje bank i gotową daje nam do podpisania. Stara się w niej przede wszystkim zabezpieczyć własne interesy, dlatego musimy być czujni. Wszystkie nieprawidłowości należy zgłaszać i domagać się zmian.

Wielki bank z rzeszą prawników, a naprzeciw niego zwykły obywatel, niekoniecznie wyposażony w wiedzę prawniczą i środki na wynajęcie radcy do przeanalizowania umowy. Na szczęście nie jesteśmy bezradni. Co robić, by uniknąć pułapki i nie związać się kontraktem, który będzie dla nas skrajnie niekorzystny, a co gorsza naruszy prawa kredytobiorcy? Przede wszystkim czytać. Tylko wtedy wyłapiemy budzące wątpliwości zapisy. Co ważne, umowę warto przeczytać na spokojnie w domu, nawet jeśli w banku w pośpiechu złożyliśmy już podpisy. W razie gdyby bowiem znalazły się w niej zapisy niezgodne z prawem, nie będą nas one obowiązywać. Ale po kolei. 

Co to jest klauzula abuzywna?
Tzw. klauzula abuzywna to inaczej niedozwolone postanowienie umowne, czyli zapis niezgodny z prawem pojawiający się w umowie z innym podmiotem. Dość często trafiają na takie klauzule klienci banków, które akurat trudno byłoby podejrzewać o nieznajomość prawa. Istotny dla konsumenta jest fakt, że klauzula uznana za niedozwoloną przestaje obowiązywać mimo podpisania umowy, która ją zawiera.

Jak ocenić, czy dana klauzula jest niedozwolona?

Jeśli widniejący w umowie zapis budzi jakiekolwiek wątpliwości, warto skonfrontować go przede wszystkim z Kodeksem cywilnym, który w art. 3853 opisuje przykładowy katalog kryteriów, pozwalających ocenić, czy dana klauzula jest zgodna z prawem.
Wśród klauzul niedozwolonych znajdziemy m.in. zapisy:

  • wyłączające (lub ograniczające) odpowiedzialność za szkody na osobie albo za brak wykonania lub nienależyte wykonanie zobowiązania;a
  • zezwalające kontrahentowi na przeniesienie praw i obowiązków wynikających z umowy bez zgody konsumenta;
  • uzależniające zawarcie umowy od przyrzeczenia przez konsumenta, że będzie on w przyszłości zawierał dalsze umowy podobnego rodzaju;
  • pozbawiające wyłącznie konsumenta uprawnienia do rozwiązania umowy, odstąpienia od niej lub jej wypowiedzenia;
  • zastrzegające, że przedsiębiorca ma prawo do wypowiedzenia umowy zawartej na czas nieokreślony bez wskazania ważnych przyczyn i zachowania stosownego terminu.

Pomocny w dokonaniu oceny będzie też rejestr niedozwolonych klauzul umownych dostępny na stronie internetowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a także zamieszczane na tej stronie raporty UOKiK dotyczące wzorców umów stosowanych przez poszczególne branże (np. turystyczną, edukacyjną, bankową, czy deweloperską) oraz uzasadnienia wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Dowiedz się: Kto może zostać współkredytobiorcą. Plusy i minusy tego rozwiązania 

Dlaczego warto czytać o decyzjach już wydanych? Ponieważ klauzula raz uznana przez sąd za abuzywną (niedozwoloną), nie może być stosowana przez innych przedsiębiorców! Jeśli więc wątpliwy zapis pojawił się w podpisanej przez nas umowie, a znajdziemy go w rejestrze, możemy mieć pewność, że nas nie obowiązuje i w razie sporu, bank, czy deweloper nie będą mogli egzekwować od nas obowiązków, czy należności określonych tego rodzaju zapisem.

Nie znalazłeś klauzuli w rejestrze? W razie wątpliwości idź do sądu

Oczywiście zawsze najpierw warto zwrócić uwagę bankowi. Jeśli jednak jego odpowiedź nie wyda się satysfakcjonująca, pozostaje droga sądowa. Oceny zgodności zapisów umowy z prawem można dokonać na drodze sądowej na dwa sposoby. Pierwszy z nich, to wystąpienie z powództwem do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone. Ten tryb zwany jest kontrolą abstrakcyjną, bo nie wymaga od nas wcześniejszego podpisania umowy. Wystarczy, że na budzący wątpliwości zapis trafimy w trakcie przeglądania ofert banków, lektury regulaminu zamieszczonego na stronie internetowej albo w umowie podpisanej przez znajomego. Sąd w trakcie postępowania skontroluje wzorce umów obowiązujące w banku i w razie stwierdzenia nieprawidłowości, zakaże stosowania klauzul, które uzna za niedozwolone.

Co ważne, kontroli mogą podlegać nie tylko aktualne wzorce umów. Jeśli więc trafimy np. na umowę podpisaną kilka lat wcześniej, można wystąpić do sądu o uznanie jej zapisów za niedozwolone. Również w sytuacji, gdy pozwany przedsiębiorca zaniechał jego stosowania, jeżeli od tego czasu nie minęło jeszcze sześć miesięcy. Zaniechanie stosowania przez pozwanego kwestionowanych klauzul już po wytoczeniu powództwa także nie ma wpływu na bieg postępowania.

Druga metoda dotyczy tylko tych z nas, którzy zawarli umowę z bankiem i wątpliwości co do zgodności z prawem jej zapisów zaczęli mieć po fakcie. Występując do właściwego sądu okręgowego (w ramach tzw. kontroli incydentalnej) można powołać się na fakt, że dany zapis jest niedozwoloną klauzulą umową. Gdy sąd dojdzie do wniosku, że faktycznie ma do czynienia z tzw klauzulą abuzywną, nie uwzględni jej przy wyrokowaniu, art. 3851 § 1 Kodeksu cywilnego przewiduje bowiem, że niedozwolona klauzula umowna nie wiąże stron umowy. Nie oznacza to, ze sama umowa przestaje obowiązywać i bank może np. zażądać od nas zwrotu kwoty kredytu. Absolutnie. Oznacza to tylko, że nie będzie mógł od nas wymagać tego, czego dotyczyła zakazana klauzula. Czyli na przykład wygórowanych odsetek, kar za opóźnienie spłaty (np. kilkadziesiąt złotych za choćby jednodniowe opóźnienie) albo opłat za informacje itp.

Zwróć uwagę na niejasne zapisy umowy

Kodeks cywilny stanowi, że wzorzec umowy powinien być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały. Jeśli znajdą się w nim postanowienia niejednoznaczne, tłumaczy się je na korzyść konsumenta (art. 385 § 2 Kodeksu cywilnego). Nawet po podpisaniu umowy, gdy w razie sporu z bankiem okaże się, że interpretacja danego przepisu jest całkiem odmienna od naszej, może się okazać, że sąd również uzna zapis za niejednoznaczny i zinterpretuje go wówczas na naszą korzyść. Warto jednak najpierw skonsultować sprawę z prawnikiem, żeby mieć pewność, że faktycznie problem tkwi w sformułowaniu zawartym w umowie, a nie wyłącznie w niezrozumieniu go przez nas.

Warto więc czytać umowy, nawet te podpisane i odłożone do teczki. Liczone w tysiącach ilości niedozwolonych klauzul w rejestrze UOKiK najlepiej świadczą o tym, że nawet z wielkim bankiem można wygrać, gdy stara się naginać prawo na niekorzyść swoich klientów.

Przykładowe klauzule z rejestru

Przejrzeliśmy dla Was rejestr klauzul niedozwolonych. Oto kilka ciekawych pozycji, które być może znajdziecie w swoich umowach kredytowych:

  1. „Kredytobiorca nie posiadający w Banku rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego zobowiązuje się do otwarcia do dnia uruchomienia kredytu rachunku EKSTRAKONTO (z wyłączeniem EKSTRAKONTO A'VISTA) zgodnie z regulaminem otwierania i prowadzenia rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych EKSTRAKONTO oraz złożenia deklaracji stałych wpłat na rachunek w kwocie nie niższej niż rata kapitałowo-odsetkowa wynikająca z harmonogramu spłat, pod rygorem odstąpienia przez Bank od umowy w dniu przewidywanego uruchomienia kredytu".
  2. „Bank może wypowiedzieć umowę kredytu w całości lub w części, w szczególności z powodu: 1) niespłacenia w terminie należności, o których mowa w § 13 ust. 1, 2) zagrożenia terminowej spłaty kredytu z powodu złej sytuacji finansowo majątkowej Kredytobiorcy, 3) znacznego obniżenia się realnej wartości złożonego zabezpieczenia lub utraty tego zabezpieczenia, 4) niedotrzymania innych warunków umowy kredytu".
  3. " Jednostka Banku uzależnia udzielenie kredytu od... posiadania przez Wnioskodawcę rachunku bankowego w jednostce Banku, która udziela kredytu"
  4. "Wydanie opinii bankowej o kredycie na żądanie klienta każdorazowo 250 zł."
  5. "W przypadku automatycznego rozwiązania Umowy na skutek ustania stosunku pracy między Bankiem, a Kredytobiorcą, Kredytobiorca będzie zobowiązany do zwrotu kwoty kredytu, wraz z odsetkami i innymi świadczeniami dodatkowymi w terminie 3 miesięcy od daty, w której ten stosunek ustał."
  6. "Wszelka korespondencja wysłana przez Bank do Kredytobiorcy pocztą lub kurierem na ostatni podany przez niego adres do korespondencji (adres zameldowania, w przypadku, gdy Kredytobiorca nie podał adresu do korespondencji), będzie uważana za doręczoną."
  7. W przypadku niewykonania zobowiązań wynikających z niniejszej umowy Kredytobiorca poniesie koszty związane z monitorowaniem Kredytobiorcy: 1) telefoniczne upomnienie Kredytobiorcy związane z nieterminową spłatą kredytu – 13 zł; 2) korespondencja kierowana do Kredytobiorcy związana z nieterminową spłatą kredytu (zawiadomienie, upomnienie, prośba o dopłatę, wystawienie Bankowego Tytułu Egzekucyjnego), za każde pismo. Opłata za korespondencję kierowaną do poręczycieli Bank obciąża dodatkowo Kredytobiorców według tych samych stawek – 15 zł; 3. wyjazd interwencyjny do Kredytobiorcy – 50 zł".
  8. "W momencie całkowitej spłaty pożyczki Bank dokonuje rozliczenia pożyczki przy czym nie podlegają zwrotowi nadpłaty/niedopłaty kapitału i odsetek nie przekraczające równowartości pięciokrotnej opłaty pocztowej za list polecony."
  9. "(...) zawiadomienie posiadacza rachunku, kredytobiorcy, poręczycieli o wypowiedzeniu umowy (...) - wysłane listem zwykłym 15 zł – wysłane listem poleconym 20 zł."
  10. "Pismo wysłane do Kredytobiorcy na ostatni znany Bankowi adres korespondencyjny uważa się za doręczone". 
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

SIM Zagłębie inwestycje pow. zawierciański

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom