Spis treści
Stabilizacja rynku mieszkaniowego
Po roku bez programu dopłat do kredytów, rynek mieszkaniowy w Polsce zaczyna się stabilizować. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zauważa, że ceny mieszkań przestały rosnąć, co może wpłynąć na postrzeganie nieruchomości jako dobra inwestycyjnego.
Po roku bez programu dopłat do kredytów rynek się wreszcie uspokaja, ceny przestały rosnąć i miejmy nadzieję, że mieszkania przestaną być postrzegane jako dobro inwestycyjne. Trzeba rozwijać budownictwo społeczne - podkreśliła Pełczyńska-Nałęcz.
Stabilizacja cen mieszkań może w dłuższej perspektywie przyczynić się do bardziej zrównoważonego rozwoju gospodarczego. Minister zaznacza, że inwestycje w rozwój firm mogą być bardziej korzystne dla gospodarki niż lokowanie kapitału w nieruchomości.
Wyzwania demograficzne i rozwój regionalny
Wobec prognoz demograficznych, które wskazują na migrację ludności z mniejszych miast do aglomeracji, Pełczyńska-Nałęcz podkreśla potrzebę świadomej polityki rozwoju regionalnego.
To byłaby katastrofa dla wszystkich, z tymi metropoliami włącznie, które będąc jedynym miejscem dającym jakieś szanse, stają się miejscem, gdzie nie da się żyć. Mieszkalnictwo jest bardzo ważnym elementem zrównoważonego rozwoju. To, gdzie mieszkania są dostępne i na jakich zasadach one są dostępne, powoduje, że ludzie zostają w mniejszych miastach albo nie - oceniła.
Minister proponuje wsparcie dla około 40 subregionalnych ośrodków, co ma na celu zrównoważenie rozwoju i poprawę jakości życia w mniejszych miastach.
Chcemy zacząć od wyznaczenia około 40 subregionalnych ośrodków, w większości byłych miast wojewódzkich, które dostaną szerokie wsparcie w połączeniu z odpowiednim transportem publicznym. To najlepszy i jedyny sposób, by zapewnić wysoką jakość usług publicznych w zrównoważony sposób rozłożonych po Polsce - zapowiedziała Pełczyńska-Nałęcz.
Rola infrastruktury i budownictwa społecznego
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zwraca uwagę na znaczenie siatki komunikacyjnej, która powinna wspierać zrównoważony rozwój, a nie tylko wzmacniać pozycję wielkich metropolii.
Kolejna kwestia to mieszkalnictwo, zwłaszcza budownictwo społeczne. O kryteriach naboru lokatorów decydują gminy i to też jest instrument realizacji ich polityki rozwoju – zdarza się, że kluczem nie są wyłącznie kryteria dochodowe, to mogą być np. zawody i specjalności, które dla danego miasta są ważne - dodała, wskazując też, że kolejną istotną kwestią jest budownictwo dla seniorów.
Minister podkreśla, że budownictwo społeczne może być narzędziem do realizacji polityki rozwoju lokalnego, a także zwraca uwagę na potrzebę budownictwa dostosowanego do potrzeb seniorów.
Inwestycje a rozwój gospodarczy
Pełczyńska-Nałęcz zauważa, że brak wzrostu cen mieszkań może wpłynąć na zmianę postrzegania nieruchomości jako inwestycji.
Rynek się wreszcie uspokaja, ceny przestały rosnąć. Jeżeli utrwali się tendencja braku wzrostu cen mieszkań, to włączy się kolejny bardzo ważny dla polskiej gospodarki czynnik. Mieszkania przestaną być postrzegane jako dobro inwestycyjne - oceniła.
Minister podkreśla, że inwestowanie w rozwój firm może przynieść większe korzyści dla gospodarki niż lokowanie kapitału w nieruchomości.
Jestem ostatnią osobą, by snuć spiskowe teorie, ale naprawdę tak jest, że deweloperzy zarabiają na programach zwiększających popyt, a ich popularność wynika z tego, że bardzo wielu ludzi w Polsce, w tym polityków wszelkich barw, zainwestowało w mieszkania - dodała.
źródło: PAP
