Spis treści
- Zapowiedzi nowego programu wsparcia pojawiły się po wyczerpaniu limitu dopłat Bezpiecznego Kredytu 2 proc.
- W ocenie nowego programu szybko pojawiły się kontrowersje i krytyka
- Polityczne zamieszanie i sprzeczne informacje dotyczące uruchomienia programu
- Jesienią środki na finansowanie kredytu w 2024 r. przeznaczono na budownictwo dla powodzian
- Program „na Start” nie powstanie, ale rząd ma opracować nową strategię wsparcia na zakup mieszkania
- W 2024 r. zaszły zmiany w Ministerstwie Rozwoju i Technologii
Zapowiedzi nowego programu wsparcia pojawiły się po wyczerpaniu limitu dopłat Bezpiecznego Kredytu 2 proc.
Pod koniec 2023 roku Ministerstwo Rozwoju i Technologii ogłosiło, że limit na dopłaty do programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. został wyczerpany. W związku z tym rozpoczęto prace nad nową formułą wsparcia kredytobiorców. Ówczesny minister Krzysztof Hetman wskazał, że nowy program jest na etapie propozycji resortu, która będzie jeszcze dyskutowana i konsultowana.
– Chciałbym powiedzieć, że ten program będzie uruchomiony, prawdopodobnie, od połowy tego roku (2024 – PAP) – zaznaczył Hetman.
Jednak już na początku roku zauważono spadek zainteresowania kredytami hipotecznymi. Biuro Informacji Kredytowej poinformowało o 51,3-procentowym spadku liczby wniosków o kredyt mieszkaniowy w styczniu 2024 roku w porównaniu do grudnia 2023 roku.
W ocenie nowego programu szybko pojawiły się kontrowersje i krytyka
W lutym minister Hetman zapewnił, że program „na Start” ruszy na pewno w 2024 roku, a na ten cel przeznaczone zostanie 500 mln zł. Jednak projekt spotkał się z krytyką ze strony Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej.
W lipcu na stronach Rządowego Centrum Legislacji poinformowano, że projekt ustawy o kredycie mieszkaniowym #naStart został skierowany do Stałego Komitetu Rady Ministrów. W ocenie skutków realizacji wskazano, że koszt dopłat do kredytów mieszkaniowych wyniesie w 2025 r. ponad 1,15 mld zł, a w ciągu 10 lat będzie to łącznie prawie 19,4 mld zł. W latach 2024-2025 udzielonych miało być łącznie ok. 100 tys. kredytów.
– Planujemy wejście (w życie – PAP) tych przepisów 15 stycznia – powiedział w Senacie ówczesny wiceszef resortu Jacek Tomczak.
W lipcu negatywnie do projektu odniosło się Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.
– Ponownie zwracamy uwagę, że skierowane wsparcie do strony popytowej zamiast do tej związanej z podażą mieszkań może doprowadzić do niewspółmiernego wzrostu cen na rynku mieszkaniowym – wskazało ministerstwo w piśmie skierowanym do Stałego Komitetu Rady Ministrów.
Minister rozwoju Krzysztof Paszyk próbował odpowiedzieć na te zastrzeżenia, zapowiadając kompleksowy projekt mieszkaniowy, który miał obejmować nie tylko program kredytowy, ale także wsparcie budownictwa społecznego.
Polityczne zamieszanie i sprzeczne informacje dotyczące uruchomienia programu
Projekt „na Start” stał się również przedmiotem politycznych sporów. Marszałek Sejmu i przewodniczący Polski 2050, Szymon Hołownia, oświadczył, że jego klub nie poprze projektu ustawy o kredycie mieszkaniowym na Start.
– Rozwiązania, które zapewnią prosty przepływ pieniędzy państwowych do deweloperów – tak określił projekt Hołownia.
Premier Donald Tusk również zabrał głos w tej sprawie, podkreślając, że koalicja rządowa powinna przedstawić wspólne propozycje dotyczące preferencyjnego kredytu mieszkaniowego.
Pod koniec sierpnia minister Funduszy i Polityki Regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz ogłosiła, że w budżecie na 2025 rok nie przewidziano środków na kredyt 0 proc.
– Mamy to! Budżet Polski przyjęty przez rząd przeznacza na mieszkalnictwo 4,3 mld zł. To ponad 50 proc. więcej niż w tym roku! Dobra wiadomość: w budżecie jest okrągłe 0 zł na kredyt 0 proc. – napisała Pełczyńska-Nałęcz.
Donald Tusk skomentował te słowa, twierdząc, że kredyt 0 proc. jest najbardziej zaawansowanym projektem dotyczącym wsparcia mieszkalnictwa, a rząd nad nim pracuje.
Jesienią środki na finansowanie kredytu w 2024 r. przeznaczono na budownictwo dla powodzian
Pod koniec września MRiT przekazało, że środki z „kredytu na Start” przewidziane na 2024 rok zostały przesunięte dla powodzian, na budownictwo mieszkaniowe. Wiceszef resortu Jacek Tomczak zapewnił jednak, że na rok 2025 w rezerwie budżetowej przewidziano środki, aby program uruchomić.
Program „na Start” nie powstanie, ale rząd ma opracować nową strategię wsparcia na zakup mieszkania
W grudniu minister Paszyk poinformował, że program „na Start” nie będzie realizowany.
– Nie będzie kredytu 0 proc. Polska ma najwyższe oprocentowanie w Unii Europejskiej kredytów mieszkaniowych, blisko dwukrotnie wyższe niż średnia europejska, więc musimy znaleźć rozwiązanie, które w tym zakresie Polakom pomoże – powiedział Paszyk.
Kilka dni później MRiT wydało komunikat, informując, że nowa strategia mieszkaniowa będzie zawierać sprawdzone instrumenty z programu „Mieszkanie dla młodych”.
W 2024 r. zaszły zmiany w Ministerstwie Rozwoju i Technologii
W 2024 roku w Ministerstwie Rozwoju i Technologii odpowiedzialnym za sektor mieszkalnictwa doszło również do kilku zmian personalnych. W maju na stanowisku szefa resortu, Krzysztofa Hetmana, który wybrany został do Europarlamentu, zastąpił Krzysztof Paszyk. Z ministerstwa odszedł również jego wiceszef Krzysztof Kukucki, który został wybrany na prezydenta Włocławka.
Pod koniec października rezygnację z funkcji wiceministra złożył Jacek Tomczak, po tym jak w jednym z portali internetowych zarzucono mu, że „od lat współpracuje z deweloperami poprzez swoją kancelarię notarialną”.
Pomimo niepowodzenia projektu, w 2024 roku doszło do stabilizacji na rynku mieszkaniowym. Polski Instytut Ekonomiczny poinformował, że ceny mieszkań w największych polskich ośrodkach praktycznie się nie zmieniły w ujęciu miesięcznym, a wzrost cen w ujęciu rocznym miał wartość jednocyfrową. W ocenie PIE stabilizację widać od kilku miesięcy, a ceny we wszystkich kategoriach miejscowości pozostają na podobnym poziomie jak w kwietniu 2024 roku.
Źródło: PAP
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź RegioDom codziennie. Obserwuj RegioDom.pl!
