Chcesz mieć mnóstwo owoców? Pamiętaj o jesiennym nawożeniu! Sprawdź, czym zasilić borówkę amerykańską, a czym inne krzewy owocowe

Pod koniec sezonu krzewy zaczynają przygotowywać się już do zimy, dlatego nie mogą być nadal pobudzane do rozwoju, więc do ich nawożenia nie można już wykorzystywać nawozów zawierających azot (młode przyrosty nie zdążyłyby zdrewnieć przed zimą, narażając roślinę na przemarzniecie). Nie znaczy to jednak, że o tej porze roku krzewów owocowych nie nawozi się już wcale.

Rośliny nadal potrzebują zasilania, ale ponieważ jesienny zabieg ma na celu pomóc im przetrwać zimę, a nie pobudzić je do wzrostu, nawozy stosowane w tym czasie muszą mieć inny skład, niż nawozy wiosenno-letnie. Miejsce azotu powinny w nich zająć makro- i mikroelementy takie jak potas i fosfor, a także magnes, bor, siarka, mangan, żelazo czy wapń. Zwiększają one odporność roślin na niskie temperatury, suszę i choroby, wspomagają drewnienie pędów oraz wzmacniają system korzeniowy (głównie bor), ułatwiając w ten sposób roślinom przetrwanie niekorzystnych, zimowych warunków.

Najlepszy termin na przeprowadzenie zabiegu to czas, gdy rośliny już zakończyły wegetację, ale pogoda nadal jeszcze jest sprzyjająca i nie ma ryzyka wystąpienia przymrozków, czyli zwykle od końca sierpnia do października. Dzięki temu składniki nawozu zdążą trafić do korzeni jeszcze zanim rozpocznie się zima, a temperatury spadną poniżej zera.

Do jesiennego nawożenia większości krzewów owocowych (m.in. porzeczek, agrestu, malin, jeżyn, aronii), można wykorzystać specjalne, wieloskładnikowe nawozy jesienne, przeznaczone dla drzew i krzewów owocowych (np. Vila) lub nawozy jesienne uniwersalne (np. Ogród Start, FRUCTUS). Są łatwe w użyciu i mają odpowiednio zbilansowany skład.

Jednak zamiast uniwersalnych preparatów jesiennych można też zastosować naturalny nawóz mineralny w postaci mączki bazaltowej. Ma ona bogaty skład, ale nie zawiera azotu i nie niesie ze sobą przenawożenia roślin. Jesienią pod krzewy owocowe warto zastosować też nawóz organiczny w postaci obornika, który miesza się delikatnie z wierzchnią warstwą gleby. Uwaga: obornika nie wolno stosować bezpośrednio pod roślinę, gdyż jest silnie skoncentrowany i mógłby spalić jej korzenie.

Idealnym nawozem organicznym, jaki możemy zastosować o tej porze roku, jest też kompost. Nie jest on wprawdzie tak skoncentrowany jak obornik, ale dzięki temu bez obaw można stosować go bezpośrednio pod rośliny, gdyż nie niesie ze sobą ryzyka uszkodzenia ich systemu korzeniowego.

Nieco innego nawożenia jesiennego wymagają natomiast kwasolubne krzewy i krzewinki owocowe (np. borówki wysokie, czyli amerykańskie, borówki brusznice czy żurawiny wielkoowocowe). Rośliny te do prawidłowego rozwoju wymagają kwaśnego podłoża, natomiast większość uniwersalnych nawozów jesiennych zawiera w swoim składzie związki, które mogłyby podnieść jego odczyn (np. wapń), wpływając niekorzystnie na rozwój roślin. Dla roślin kwasolubnych nieodpowiednia jest też mączka bazaltowa, bo chociaż jest doskonałym, naturalnym nawozem mineralnym, ma lekko zasadowy odczyn pH, więc także może zmieniać odczyn podłoża na wyższy.

Do zasilania borówek i innych kwasolubnych krzewów owocowych najlepiej wykorzystać jesienne nawozy dla roślin kwasolubnych (np. OGRÓD STAR, Florovit), które w swoim składzie zawierają m.in. siarkę, pomagającą utrzymać niski poziom pH gleby. Dobrym nawozem organicznym jest też kompost. Jednak nie może być to typowy kompost ogrodowy, który zwykle ma obojętny lub lekko zasadowy odczyn pH, ale kwaśny kompost, przeznaczony specjalnie dla roślin kwasolubnych i przygotowany głównie z części roślin iglastych (np. kory sosnowej, igliwia, zrębek itp.).