Jak wybierzesz zły kredyt hipoteczny, przepłacisz nawet 300 tysięcy złotych

Katarzyna Piojda
Kredyt hipotecznyLepiej pofatygować się do doradcy finansowego i sprawdzić wszystkie oferty banków niż potem latami przepłacać za kredyt.
Kredyt hipotecznyLepiej pofatygować się do doradcy finansowego i sprawdzić wszystkie oferty banków niż potem latami przepłacać za kredyt. Openclipartvectors (Pixabay.com)
Co drugi statystyczny Kowalski, chcąc kupić dom na kredyt, wybiera go, chociaż nie sprawdza innych ofert. Myśli bowiem, że wszystkie banki proponują to samo. To błąd, który może kosztować Kowalskiego nawet 300 tys. zł więcej.

Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez firmę Morizon, prawie połowa osób przy zakupie domu lub mieszkania musi skorzystać z kredytu. Nie sprawdzają jednak wszystkich dostępnych na rynku ofert kredytu hipotecznego. Wśród 44 procent kredytobiorców panuje błędne przekonanie, że wszystkie banki proponują prawie to samo. Co trzeci uważa natomiast, że nie wie, jak prawidłowo zweryfikować oferty kredytowe. To dlatego zdaje się na swojego doradcę finansowego.

Przeczytaj również:Szczegóły rządowego programu mieszkaniowego „Mieszkanie Plus" 

Kredytobiorcom szkoda czasu

Prawie połowa także twierdzi, że nie chce tracić czasu na sprawdzanie wszystkich ofert. Takie podejście sprawia, że 43 procent Polaków starających się o kredyt, zapoznaje się z ofertami tylko kilku banków. Tym samym ryzykują, że jeśli zaciągną niekorzystny dla siebie kredyt, stracą nawet 300 tysięcy złotych, które mogliby przecież wydać na zakup większego domu czy mieszkania albo inny cel.

Wizyta w banku nieunikniona

35 procent ankietowanych jest zdania, że trzeba pofatygować się do banków i sprawdzić swoją zdolność kredytową. Drugim celem wizyty jest zapoznanie się z aktualnymi ofertami kredytów. Niestety niewiele osób zdaje sobie sprawę, że każda weryfikacja zdolności kredytowej wiąże się ze sprawdzeniem klienta w Biurze Informacji Kredytowej (BIK), a każde kolejne zapytanie ze strony kredytodawcy obniża wiarygodność kredytobiorcy. Z tego powodu doradcy rekomendują zwykle tylko kilka instytucji, w których warto starać się o kredyt.

– Różnice między ofertami banków na poziomie kilkuset tysięcy złotych mogą mieć determinujące znaczenie dla finansów gospodarstwa domowego na wiele lat – informuje Sławomir Rykalski, członek zarządu FinPack.– Niestety, składanie kolejnych wniosków, aby samodzielnie sprawdzić ofertę wszystkich instytucji, jest bardzo czasochłonne i sukcesywnie obniżana scoring klienta. W skrajnych przypadkach może okazać się, że po złożeniu kilkunastu wniosków do różnych banków, w ostatnim nasza prośba zostanie odrzucona ze względu na odpowiedź z BIK. Aby uniknąć takich sytuacji, doradcy sprawdzają zdolność klienta w systemie i spośród dostępnych ofert wybierają tylko te najkorzystniejsze.

Warto wiedzieć: Zakup mieszkania na kredyt, a zdolność kredytowa 

Wiele osób aż do momentu zaciągnięcia kredytu nie zdaje sobie sprawy, jak dużą cześć kwoty do spłaty stanowi koszt kredytu. Na jego wysokość wpływają m.in. marża, prowizja, produkty okołokredytowe. Niewielka zmiana jednego parametru może przynieść spore oszczędności. Dlatego tak istotna jest weryfikacja ofert wszystkich banków, a nawet różnych opcji kredytu hipotecznego w ramach jednej instytucji. 

Wybór banku to dopiero połowa sukcesu

Często zdarza się, że jeden bank oferuje kilka opcji kredytu hipotecznego lub promocje, które dla kredytobiorcy mogą nie stanowić okazji. Trzeba dokładnie sprawdzić każdą podejrzanie wyjątkową ofertę. Według obliczeń firmy Morizon, największe różnice w ramach jednej instytucji dla kredytu na kwotę 200 tysięcy zaciąganego na 30 lat, sięgały nawet 130 tysięcy złotych. W przypadku kredytu na 600 tysięcy złotych, było to aż 261 135 PLN. – Liczby zaprezentowane w naszych symulacjach mogą szokować – podkreśla Jarosław Święcicki, prezes Morizon SA. – To zaskakujące, jak wiele tracimy, nie wybierając najkorzystniejszej oferty finansowania. Zadziwiające jest także to, jak duża grupa Polaków uważa, że propozycje we wszystkich instytucjach są zbliżone.

Skutek jest taki, że większość ludzi korzysta ze wsparcia banku, w którym posiada rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy, licząc że lojalność im się opłaci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec hotelu Marriott w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na regiodom.pl RegioDom