513 866,53 złotych – tyle zaległego czynszu ma do zapłaty pewien senior z Opola. Pan ma 79 lat, ale raczej nie ma szans na szybkie rozwiązanie swojej sytuacji. Z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynika, że w Polsce jest blisko 26,5 tys. dłużników czynszowych (pod uwagę nie są brane zaległe zobowiązania z innych tytułów). Łącznie mają oni do zapłaty ponad 400,4 mln zł zaległości, natomiast średnie zadłużenie takiej osoby kształtuje się na poziomie 15,1 tys. zł.
Zaległy czynsz – kiedy do akcji wkracza windykacja?
Chociaż wśród priorytetów regulowania rachunków czynsz znajduje się na stosunkowo wysokim miejscu w opinii Polaków, to jednak rzeczywistość pokazuje, że deklaracje deklaracjami, lecz zaległości z tego tytułu są kolosalne. Nie jest od razu tak, że gdy jeden lokator albo rodzina spóźnią się parę dni z zapłatą czynszu, to już komornik puka do ich drzwi. Windykacja, czy to działająca na rzecz spółdzielni mieszkaniowej, czy wspólnoty, zwykle czeka przynajmniej tydzień na zaległą wpłatę. Gdy zbliża się termin kolejnej płatności czynszu, pracownicy działu windykacji wkraczają do akcji. Najpierw dzwonią do zalegającego z opłatami. Jeśli rozmowa nie przynosi skutku, wówczas są wysyłane ponaglenia na piśmie. Gdy dłużnik nadal nie reguluje czynszu, rusza dalsza procedura.