To zwyczaj staropolski. Miał przypomnieć dzieciom o zbliżających się świętach wielkanocnych i o ich wymiarze religijnym. Skoro świt, rodzice wchodzili z rózgami do pokoi śpiących jeszcze dzieci i dawali im lekkie klapsy gałązkami brzózkowymi. Mówili przy tym: "Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami" albo "Za Boże rany". Ludowa wersja brzmiała tak: "Wstawajcie barany na Boże rany".
Polecamy wideo: Różne sztuki zdobienia wielkanocnych jaj
Dlaczego używano brzózek? – Dlatego, że drzewko to uznawane było za magiczne – mówi Jarosław Mikietyński, ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. – Brzózki stanowią symbol odradzającego się życia. Symboliczne lekkie uderzanie brzózkami miało odpędzić złe moce, a przyciągnąć dobre.
Dowiedz się: Dlaczego biała kiełbasa jest biała
Gałązki brzozy powinniśmy wstawić do wody na kilka dni przed Wielkanocą. Najlepiej do Wielkiej Środy. Wtedy na piątek, czyli na Boże rany, będą już rozwinięte.
