Spis treści
Ćma bukszpanowa to groźny szkodnik
Większość szkodników atakujących nasze rośliny to owady dość dobrze znane, dlatego zwykle wiemy, jak sobie z nimi radzić. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej, gdy w ogrodzie pojawia się obcy szkodnik, będący w naszym kraju gatunkiem inwazyjnym. Taki owad z reguły nie ma jeszcze u nas naturalnych wrogów i nie jest dostatecznie dobrze poznany, dlatego bardzo trudno z nim walczyć.
Przykładem takiego groźnego przybysza jest pochodząca ze wschodniej Azji ćma, która z racji swoich upodobań żywieniowych została nazwana ćmą bukszpanową (Cydalima perspectalis). Do Europy ćma dotarła już kilkanaście lat temu, ale w Polsce została zaobserwowana dopiero w 2015 roku. Motyl przybył do nas najprawdopodobniej wraz z roślinami przywożonymi z zagranicy i od razu zaczął pustoszyć nasze działki, ogrody i parki.
Jak wygląda ćma bukszpanowa i jej gąsienice?
Dorosły owad jest dość duży. Może mieć białe skrzydła, z ciemnym obramowaniem wokół nich. Kiedy przysiądzie na ścianie lub krzewie, widać, że skrzydła układają się w trójkąt o podstawie dłuższej niż jego wysokość. To najbardziej typowa i najczęściej spotykana postać. Jednak ćma bukszpanowa ma też mniej typową postać, tzw. formę melanistyczną – o ciemnobrązowych skrzydłach, tylko z białą plamką o kształcie małego półksiężyca.
W dorosłym stadium ćma nie jest groźna dla roślin, gdyż nie odżywia się liśćmi bukszpanu, jednak lepiej takie osobniki niszczyć, jeśli je zauważymy. Bo dorosła samica składa liczne, żółte jaja, z których wylegają się następnie kolorowe, żarłoczne gąsienice. Gąsienice ćmy bukszpanowej są jasnozielone, z czarnymi paskami biegnącymi wzdłuż ciała i drobnymi ciemnymi oraz jasnymi kropkami. Mają czarne główki. Z czasem ich ciała brązowieją.
Gąsienice zaraz po wylęgu z wielkim zapałem przystępują do zjadania liści i w krótkim czasie pozostawiają po sobie rozległe gołożery. Zaatakowane przez szkodnika krzewy wyglądają bardzo nieestetycznie, a czasem nawet całkiem zamierają, dlatego owad bez problemu może zniszczyć całe bukszpanowe żywopłoty lub dorodne okazy krzewów.
Dlaczego walka z ćmą bukszpanową jest trudna
Powodów, dla których ćma bukszpanowa bezkarnie panoszy się w naszych ogrodach, jest kilka. Po pierwsze motyl nie ma jeszcze u nas naturalnych wrogów. W swojej ojczyźnie zjadany jest przez szerszenia, który w Europie prawie nie występuje (od niedawna zaczął pojawiać się na zachodzie Europy), choć ta sytuacja powoli się zmienia, a to za sprawą ptaków.
Po drugie motyl, składając na bukszpanie swoje jaja, umieszcza je wewnątrz krzewu, dlatego na pierwszy rzut oka są one zupełnie niewidoczne. Kolejny problem stanowi płodność owada, gdyż w trakcie jednego sezonu może on wydać na świat dwa lub nawet trzy pokolenia. Pierwsze pokolenie może pojawić się już w kwietniu-maju, a kolejne latem i wczesną jesienią.
Polecamy też:
Jak chronić bukszpany przed ćmą?
Inwazja szkodnika w naszych ogrodach trwa od kilku lat i jest trudna do opanowania, mimo to nie powinniśmy składać broni. Podobnie jak w przypadku wielu innych ogrodowych problemów, w walce z owadem dużą rolę odgrywa profilaktyka. Systematyczna, dokładna i częsta kontrola bukszpanów (nawet kilka razy w miesiącu), pozwoli dostrzec szkodnika, zanim ten zdąży poczynić na roślinach poważne szkody.
Gąsienica w miarę wzrostu zmienia nieco barwę z jaskrawozielonej na ciemniejszą, dlatego na wczesnym etapie rozwoju łatwiej ją dostrzec niż w późniejszym czasie. W identyfikacji szkodnika pomagają też tworzone przez niego charakterystyczne oprzędy, pokrywające pędy i gałązki roślin. Delikatna pajęczyna, jaką snują gąsienice, jest lepka i pokryta odchodami, dlatego łatwiej ją zauważyć niż samego owada.
Krzewy trzeba jednak oglądać bardzo dokładnie, gdyż owady początkowo żerują w ich wnętrzu i nie są zbyt widoczne. Z tego względu zdarza się, że pozornie zdrowy krzew po przycięciu ukazuje całkiem zniszczone przez szkodnika wnętrze i staje się już nie do odratowania.
Oczyszczając bukszpan, zwróćmy też uwagę na poczwarki – są one gładkie, jasnozielone i tkwią w kokonach umocowanych do liści bukszpanu. Są to gąsienice w trakcie przeistoczenia w ćmy. Owady również zimują w tej postaci, ukryte między liśćmi.
Zwalczanie ćmy bukszpanowej
Jeśli nasze bukszpany nie są jeszcze zbyt duże, a gąsienice wcześnie wykryte, można spróbować pozbyć się ich mechanicznie. W tym celu należy rozłożyć pod krzewami folię i otrząsać na nią żerujące na roślinie owady. Zebrane gąsienice trzeba zniszczyć, a zabieg powtórzyć jeszcze kilka razy, aż do usunięcia wszystkich szkodników. Pomocny jest też oprysk silnym strumieniem wody.
W walce z owadami pomocne będą też pułapki lub tablice lepowe, rozwieszane w ogrodzie od wiosny do jesieni i nasączone feromonami, wabiącymi samce, które zostają uwięzione w pułapkach. Wkłady w pułapkach trzeba wymieniać co kilka tygodni.
UWAGA: jeśli wytniemy zaatakowane krzewy lub ich gałęzie, nie dawajmy ich na kompost! Może się zdarzyć, że przeoczymy poczwarki lub jaja.
Późnym latem ćmy bukszpanowe często wlatują do domów, zdarza się to głównie w sierpniu i wrześniu. Takie owady najłatwiej „upolować mechanicznie”, gdy przysiądą na ścianie.
Opryski na ćmę bukszpanową
Obecnie na szkodnika nie ma jeszcze w pełni skutecznych preparatów owadobójczych. Polecamy jest Substral Polysect 005SL Bukszpan (i krzewy ozdobne). W razie potrzeby można spróbować również prewencyjnych oprysków jednym z dostępnych na rynku środków przeciwko gąsienicom czy Lepinox Plux (na bazie bakterii). Danym środkiem trzeba dokładnie pokryć rośliny (również w środku krzewu) nawet kilka razy w sezonie – tu należy przestrzegać zaleceń producenta. Pierwsze opryski trzeba wykonać już w kwietniu-maju.
Owady można też zniechęcić do żerowania, opryskując rośliny preparatem na bazie wrotyczu.
Ptaki kontra ćma bukszpanowa
Zwalczanie ćmy bukszpanowej jest niezwykle trudne również dlatego, że ten szkodnik nie miał naturalnych wrogów w Europie. Zaobserwowano jednak, że ptaki nauczyły się już zjadać gąsienice. Nie jest to wszędzie potwierdzone, ale kawki, a także sikorki i wróble coraz częściej atakują bukszpanożerne gąsienice. To bardzo dobra wiadomość, ale nakłada na nas pewien dodatkowy obowiązek. Zanim sięgniemy po oprysk chemiczny, sprawdźmy, czy naszym bukszpanem nie interesują się ptaki. Jeśli tak jest, poprzestańmy na ich pomocy i mechanicznym zwalczaniu ćmy bukszpanowej. Gąsienice zatrute preparatem chemicznym zaszkodzą ptakom.
Nie tylko bukszpany. Te krzewy również może zaatakować ćma
Niestety gorszą wiadomością jest ta, że ćmy bukszpanowe, po wyniszczeniu tych krzewów, poszerzają swoje menu i atakują również inne krzewy, szczególnie o zimozielonych liściach. Należą do nich popularne w naszych ogrodach trzmieliny japońskie i Fortune'a, laurowiśnie, rododendrony.
Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?