Jest zima, a po twoim domu lata motyl? Sprawdź, co trzeba zrobić i jak mu pomóc przetrwać do wiosny

Katarzyna Laszczak
Niektóre motyle spędzają zimę w Polsce. W tym okresie powinny zapaść w rodzaj snu zimowego, ale bywa, że znajdują schronienie w domach i zbyt wcześnie się wybudzają. Dlatego można je spotkać zimą w mieszkaniu.
Niektóre motyle spędzają zimę w Polsce. W tym okresie powinny zapaść w rodzaj snu zimowego, ale bywa, że znajdują schronienie w domach i zbyt wcześnie się wybudzają. Dlatego można je spotkać zimą w mieszkaniu. 123rf.com
Kolorowe motyle są jednymi z bardziej lubianych gości w ogrodach. Latem ich widok nie dziwi, ale może zdarzyć się, że spotkasz motyla zimą, i to w swoim własnym domu lub mieszkaniu. Sprawdź, co zrobić z takim motylem, czy trzeba go karmić i jak mu pomóc przeżyć zimę.

Spis treści

Motyle mają mnóstwo gatunków i wiele z nich można spotkać w ogrodach. Wprawdzie są wśród nich i takie, które uznajemy za szkodniki, ale większość motyli cieszy naszą sympatią. To rzeczywiście piękne owady, które żywią się głównie nektarem kwiatów, choć ich gąsienice częściej zjadają liście roślin. Są jednak ważnym elementem ekosystemu ogrodu. O ile latem motyle w ogrodzie radzą sobie dobrze, to znacznie gorszą sytuacją jest ta, kiedy znajdujemy motyla zimą w domu lub mieszkaniu. Często taki biedak próbuje rozpaczliwie wydostać się za okno, gdzie panuje zimno. Co zrobić, by motyl przetrwał zimę? Podpowiadamy.

Polecamy: Te kwiaty uwielbiają motyle! Zobacz rośliny, które będą kwitły od wiosny do jesieni i zwabią motyle

Jak zimują motyle?

Motyle żyją kilka miesięcy, a nawet dłużej. Niektóre ze spotykanych w Polsce odlatują na zimę na południe (np. rusałka admirał), inne zimują jako gąsienice lub poczwarki ukryte np. w korze drzew czy różnych zakamarkach. Te rzadko w ogóle zauważamy. Jest jednak kilka gatunków, które zimują w dorosłej postaci (imago), czyli motyla, jakiego znamy. Należy do nich przede wszystkim:

  • rusałka pawik (pawie oczko),
  • rusałka pokrzywnik,
  • rusałka ceik,
  • rusałka drzewoszek i wierzbownik,
  • latolistek cytrynek.

Na zimę wyszukują sobie one zacisznych, chłodnych miejsc. Zimują w dziuplach, różnych szczelinach, ale też na strychach, altankach itp. Bywa, że szukają schronienia również w domach i mieszkaniach.

„Zimowy sen” motyli

Trzeba wiedzieć, że na zimę te motyle zapadają w rodzaj hibernacji. Ich procesy życiowe zwalniają, a w organizmach wytwarza się glikol, który chroni je przed zamarznięciem. Kiedy taki motyl przycupnie w jakimś kąciku i „zaśnie” ze złożonymi skrzydłami, jest trudny do zauważenia. Jednak motyle w domach często wybudzają się zimą i zaczynają uderzać w okno, usiłując wydostać się przez nie. Ich zimowaniu w ogóle nie sprzyja wysoka temperatura, jaka panuje we wnętrzach, a pod koniec zimy wydłużający się dzień i przyświecające słońce, dezorientują je jeszcze bardziej.

Co zrobić z motylem w domu zimą?

Kiedy zauważymy takiego wybudzonego motyla (albo nawet śpiącego w cieple) ostrożnie go złapmy. Przyda się np. plastikowy kubeczek, którym nakryjemy owada. Od dołu wsuńmy tekturkę, kartkę papieru itp. Nie łapmy motyli do rąk! Schwytanego motyla wynieśmy w zimne i spokojne miejsce. Może to być strych, piwnica, szopa, ogrodowa altana itp. Tylko pamiętajmy, że wiosną będzie musiał opuścić kryjówkę.

Co jedzą motyle i czy je karmić?

Dorosłe motyle żywią się m.in. nektarem kwiatów, ale też sokami roślin (np. spływającymi z drzew), a nawet owocami (szczególnie lekko gnijącymi, z których spijają sok). Ich menu obejmuje też kilka innych pokarmów, jednak zimą, w okresie hibernacji nie jedzą, tylko korzystają z zapasów zgromadzonych w ciele jesienią. Znalezionych w domu motyli nie trzeba karmić, choć można je „poczęstować” wodą z miodem. Nalejmy jej niewielką ilość do małej płaskiej łyżeczki i połóżmy w pobliżu owada. Jeśli będzie chciał się posilić, rozwinie długą rurkę, za pomocą której pobierze pokarm. Ale nie jest to konieczne – najważniejsze jest przeniesienie go do zimnego schronienia, które zapewni warunki odpowiednie do hibernacji (to stan „oszczędzania energii").

Jak zadbać o motyle w ogrodzie?

O motyle warto zadbać nie tylko zimą. Te, które zimują u nas, wyfruną już w marcu-kwietniu, by odbyć ruję i rozmnożyć się. Zadbajmy o to, żeby od wczesnej wiosny w ogrodzie kwitły kwiaty. Posadźmy np. wrzośce krwiste, krokusy, pierwiosnki, miodunki. Motyle skorzystają także z soków drzew, takich jak wierzby czy brzozy. Oczywiście latem będą się żywić nektarem różnych naszych kwiatów, a budleję odwiedzą wręcz tłumnie, podobnie jak kwitnący bluszcz.

Jeśli chcemy zadbać o motyle, posadźmy rośliny, które będą kwitły od bardzo wczesnej wiosny do późnej jesieni. Do pożytecznych roślin należy m.in. wrzosiec
Jeśli chcemy zadbać o motyle, posadźmy rośliny, które będą kwitły od bardzo wczesnej wiosny do późnej jesieni. Do pożytecznych roślin należy m.in. wrzosiec krwisty, który dostarczy pożywienia już pod koniec zimy i wiosną. Michał Laszczak

O pokarm motyli warto zadbać jesienią, kiedy gromadzą zapasy energii na zimę. Poza nektarem kwiatów chętnie pożywią się owocami, najlepiej mocno dojrzałymi lub nawet lekko gnijącymi (spijają wyciekający z nich sok).
Ale jest jeszcze jedna roślina niezwykle ważna w życiu rusałek. To pokrzywa! Właśnie na niej chętnie składają jaja, a jej liście służą jako pokarm gąsienicom. Warto spojrzeć inaczej na ten „chwast”, który jest jedną z najbardziej pożytecznych roślin w ogrodzie. Jeśli nie musimy, nie walczmy z pokrzywami w ogrodzie, pozostawmy je w jakimś zakątku.
Oczywiście uważajmy też na opryski chemiczne i środki ochrony roślin, zabójcze dla owadów.

Co oznacza motyl w domu?

Istnieją przesądy, związane z motylem w domu – ma on przynosić szczęście i radość, a także symbolizować przemianę. Jest uważany za pozytywny znak. Wyjątek zrobiono tylko dla rusałki żałobnika. Tego motyla uważano za zły znak, szczególnie jeśli zimował w domu (ten gatunek również należy do zimujących w Polsce). Prawdopodobnie to przekonanie (oraz nazwa) wzięło się od pięknego, ale niemal czarnego ubarwienia tego motyla. Oczywiście motyle w domu nie mają nic wspólnego z żadnymi wróżbami. Gdy jest ciepło wlatują do domów przypadkiem, natomiast jesienią – szukają schronienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
"Zanim mucha usiadła na twojej kanapce, najpierw najprawdopodobniej odwiedziła bardziej obrzydliwe miejsca... Warto ją szybko odgonić. "

Ja tam niczego nie odganiam, i każdem motyl czy komar sie u mnie uchowa, bo nie chcę byc alergikiem, bo do tego prowadzi sterylna higiena. Owszem, dezynfekuję się alkoholem i żyję. Więc przestańcie straszyć, że na gąbce są tryliony bakterii i to znaczy, że jest brudna. Się pieni, zmywa odpadki, znaczy spełnia swoją rolę. Najbrudniejszym miejscem jest wtedy żołądek, bo w nim mamy pierdyliony bakterii a jednak sobie żyjemy prawda? Sterylizacja to patent na alergie.

Zdrowy organizm ma w sobie kilogramy bakterii, bo to bardzo pożyteczne stworzenia. Ich brak oznaczałby naszą śmierć, podobnie jak wypicie sterylnie czystej wody (destylowanej). No ale bajki się już dzieciom opowiada w stylu - patrz jak się ubrudziłeś ziemią. Ziemia to brud? Toż to życiodajna substancja! A jak dzieciaczek sobie kilo piachu dziennie zje i w tych gówienkach ubabra to się i uodporni.

Czyli też mówię: bez przesady z higieną. Czy też może ma być tak jak w niektórych hotelach widziałem, że fagasi stoją dosłownie przy klamkach i jak dotkniesz za uchwyt to gościu od razu przeciera ścierą z domestosem żeby było panie czysto. Brr. Albo nieraz mi ktoś zwraca uwagę w kiblu przy pisuarze, że nie myję rąk. Jeszcze czego, przecież mocz dezynfekuje, kiedyś nawet się prało w moczu. A niektórzy i gardło tak dezynfekują. A przesikać tam sobie pod prysznicem po nogach zagrzybiałych a i grzyb zniknie i oszczędność wody w kiblu. Można?

Można.

I gdzie indziej też nie przesadzać z cywilizacją pod sznurek. Golimy trawniki do zera w ogrodach na zapałkę to gdzie tam jaki motylek się zalęgnie. A jak nie ma mniejszego insekta jak mucha to i żaba się nie uchowa. A bez żab i boćka ni ma i tak cały łańcuch pokarmowy zanika z pszczołami. No bo taka bujna pokrzywa, którą i i zaparzyć i zjeść zdrowo z twarogiem można, to ma stempel "chwast" i z chemią na nią od razu co? A to jest cud natury i miliardy lat cudu ewolucji i o takiej powiada Mądra Księga, że "i Salomon w całej krasie nie był od niej piękniejszy".

Więc się opamiętajmy, bo u mnie na chacie to i pajączek się uchowa, bo się muchą pożywi a jak jest ich za dużo to spokojnie na dwór wynoszę, niech se żyje gadzina, bo też ma swój rozum tak?
Wróć na regiodom.pl RegioDom