Spis treści
NBP: ceny mieszkań wciąż rosną, choć wolniej niż przedtem
Ceny mieszkań spadają – donoszą ostatnio media. Jeśli jednak wczytać się dokładniej w te doniesienia, często okazuje się, że chodzi o niewielkie spadki w skali miesiąca, liczby są sztucznie zawyżone lub zaniżone (np. wskutek sposobu przetwarzania danych) albo dane są niepełne (np. jedyne źrodło stanowią statystyki tylko jednego serwisu ogłoszeniowego). Dlatego tym cenniejsze są komunikaty Narodowego Banku Polskiego, dające szerszy i bardziej wiarygodny obraz sytuacji.
Według ekspertów NBP w III kwartale 2022 r. płaciliśmy za mieszkania z rynku pierwotnego średnio o 17,5 proc. więcej niż przed rokiem. Z kolei na rynku wtórnym było to o 13,6 proc. więcej. Widać więc wyraźnie, że mieszkania na sprzedaż wciąż drożeją, choć wolniej niż przedtem (choć nadal mowa o dwucyfrowych wzrostach cen). Jednocześnie warto pamiętać, że liczby podawane przez NBP są wstępne i mogą jeszcze ulec pewnej korekcie.
Jeśli szukać spadków cen, można je znaleźć jedynie porównując III kwartał z II. W skali kilku miesięcy ceny na rynku pierwotnym spadły w:
- Gdyni,
- Katowicach,
- Olsztynie.
Z kolei na rynku wtórnym spadki cen w skali kwartału zaobserwowano w Bydgoszczy, Trójmieście, Katowicach, Rzeszowie, Szczecinie i Wrocławiu. Należy jednak podkreślić, że we wszystkich tych miastach ceny w skali roku rosły.
HRE Investments: lekka korekta cen możliwa w 2023 r.
Na podstawie danych NBP i obserwacji rynku eksperci HRE Investments prognozują, że w 2023 r. tempo wzrostu cen mieszkań wyhamuje, a nawet może dojść do niewielkiej, kilkuprocentowej korekty.
– Przy czym bardziej prawdopodobna jest ona na rynku większych mieszkań, w przypadku których zakupy często były wspierane kredytem – zastrzegają analitycy.
Jeśli spojrzeć na dalszą przyszłość, eksperci dostrzegają pewne zagrożenie – zderzenie ożywającego popytu na mieszkania z malejącą podażą. Według GUS deweloperzy w III kwartale br. zaczęli budować niemal o 45 proc. mniej mieszkań niż przed rokiem. To reakcja rynku na trudne czasy i niepokój związany z inflacją, co w perspektywie kilku lat może sprawić, że wybór nieruchomości na sprzedaż na rynku pierwotnym będzie silnie ograniczony.
– Wąska oferta będzie dosyć długo. Coś będziemy sprzedawali, ale wybór wcale nie będzie duży za kilka lat – prognozuje prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich Grzegorz Kiełpsz.
Według HRE Investments popyt na mieszkania zacznie ożywać w 2023 r., gdyż poprawi się sytuacja na rynku kredytów hipotecznych (będzie je m.in. łatwiej otrzymać). Trend ten powinien tylko się nasilać w 2024 r. Jeśli jednak nie wzrośnie podaż mieszkań, nabywcy będą musieli walczyć ze sobą o atrakcyjne lokale, a to grozi wzrostem cen.
Stylowe obusy i bieżniki marki Duka
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?