Ceny mieszkań ciągle rosną

redakcja.regiodom, Marcin Krasoń, Home Broker i Bartosz Turek, Open Finance
Warszawski rynek mieszkaniowyCeny mieszkań ciągle rosną
Warszawski rynek mieszkaniowyCeny mieszkań ciągle rosną mk
Średnie ceny mieszkań w największych miastach Polski ciągle idą w górę. Październik to kolejny miesiąc podwyżek. Analizując cały rok sporo podrożały mieszkania w Katowicach, Krakowie i Wrocławiu. Natomiast taniej jest w Łodzi.

Tradycyjnie miastem najdroższym i najbardziej zróżnicowanym pod względem cen mieszkań jest Warszawa. Po wiosennym spadku do poziomu poniżej 7 tys. złotych za metr kwadratowy przeciętna cena mieszkania w stolicy znów osiąga poziom ok. 7,3 tys. zł. Porównując ceny metra kwadratowego rok do roku średnia, to w stolicy odnotowaliśmy spadek o 0,9 proc., a miesiąc do miesiąca – spadek o 0,2 proc. Widać więc uznać, że ceny warszawskich mieszkań są stabilne.

Zobacz oferty mieszkań na sprzedaż na stronie lub pobierz nową aplikację Gratki 

Warszawski rynek mieszkaniowy jest jednak bardzo zróżnicowany. Czasami, choć bardzo rzadko, można trafić na nieruchomości w cenie poniżej 5 tys. zł za mkw., ale są i takie po kilkanaście tys. zł za mkw. Najdroższe transakcje to stawki trzykrotnie wyższe od najtańszych. Największy wpływ na ceny nieruchomości mają lokalizacja i standard mieszkania. Najdroższymi dzielnicami są: Śródmieście, Mokotów, Wilanów, Żoliborz, Wola, Ursynów i Ochota.

Wyższe ceny mieszkań w większości polskich miast

W większości analizowanych miast ceny mieszkań wzrosły. Porównując rok do roku spadek zanotowano jedynie w Łodzi (obecna stawka jest o 3,6 proc. niższa niż przed rokiem), gdzie metr kwadratowy mieszkania kosztuje średnio 3611 zł.
Największy wzrost w skali roku miał miejsce w Katowicach (o 19,4 proc.) i Lublinie (10,4 proc.). Eksperci zwracają uwagę na fakt, że Katowice są relatywnie niewielkim rynkiem (pod względem liczby transakcji w badaniu) i wahnięcia cen zdarzają się w takich miejscach częściej. Należy więc traktować je z ostrożnością. 

Przeciętne ceny metra kwadratowego mieszkania w największych miastach Polski i ich zmiana w czasie

Ceny mieszkań ciągle rosną

Baczniejszą uwagę warto zwrócić na Kraków i Wrocław. W tych miastach analizowanych było ok. 300 transakcji, a ceny rosną o 8 proc. Te rynki mieszkaniowe są atrakcyjne pod względem położenia geograficznego, rozwoju biznesu oraz turystycznym.

Hossa u deweloperów trwa

Deweloperzy odnotowują kolejne rekordy sprzedaży. Jak zawsze ostatni kwartał roku jest pod tym względem szczególnie udany. To dlatego, że zarówno deweloperom jak i kupującym zależy na tym, aby zawierać transakcje. Chodzi nie tylko o to, aby zakończyć ważne sprawy przed nowym rokiem. Deweloperzy chcą pochwalić się jak najlepszymi wynikami sprzedaży, a kupujący chcą uniknąć wyższych wymagań dotyczących wkładu własnego.

 Polecamy poradnikJak oszacować cenę kupowanego mieszkania 

Od stycznia 2017 roku osoby chcące kupić mieszkanie, będą musiały dysponować 20-procentowym wkładem własnym. Choć połowę tej kwoty będzie można zastąpić ubezpieczeniem, to i tak będzie trudniej o kredyt. Wyższy wkład własny oznacza dodatkowe koszty i wyraźne ograniczenie oferty banków, z oferty których będzie można skorzystać. Obecnie wstępne deklaracje banków sugerują, że w styczniu jedynie co drugi zainteresowany będzie pożyczaniem pieniędzy na mieszkanie osobom, które nie zebrały 20 procent na wkład własny.

Jest dobrze, póki jest gotówka

Warto podkreślić, że tak jaskrawej hossy na rynku nieruchomości nie byłoby gdyby na zakupy nie ruszyli inwestorzy szukający alternatywy dla skromnie oprocentowanych lokat i znajdujący ją w mieszkaniach na wynajem. Jest to rozwiązanie o wyższym ryzyku i wymagające od inwestora znacznie większego zaangażowania, ale zyski nawet 2- lub 3-krotnie wyższe niż oferowane przez lokaty, wiele osób przekonują. Efekt? Szacunki Narodowego Banku Polskiego pokazują, że przez pierwsze półrocze br. na tylko siedmiu największych rynkach Polacy wydali na nowe mieszkania aż 7 mld zł gotówki. Jest to najwyższy wynik w historii. Co niemniej ciekawe, zakup przeciętnego „M" aż w 2/3 sfinansowane było gotówką. Kredyt odpowiadał więc jedynie za brakującą 1/3 ceny mieszkania – oczywiście mowa tu o statystycznej transakcji zakupu nowego „M".

 Przeczytaj również:Polacy zadłużają się na potęgę, by kupić mieszkanie

Niższe ceny mieszkań na horyzoncie

Początek przyszłego roku powinien przynieść dobre wyniki dotyczące liczby zawieranych transakcji połączone ze spadkiem przeciętnej ceny transakcyjnej raportowanej przez Open Finance i Home Broker. Ten pozorny paradoks łatwo wytłumaczyć. Będzie to jedynie techniczna zmiana wywołana uruchomieniem w styczniu kolejnej transzy środków na dopłaty z programu „Mieszkanie dla młodych" w kwocie niecałych 340 mln zł. Pamiętajmy że do tego wsparcia kwalifikują się przede wszystkim tanie lokale. Jeśli w całej masie sprzedanych nieruchomości tych z niższą ceną będzie więcej, średnia cena transakcyjna spadnie. Efekt ten powinien przeminąć równie szybko co się pojawić. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom