Wracamy do tematu, który wywołał kontrowersje. Schorowany były nauczyciel matematyki mieszka w kawalerce na bydgoskim Szwederowie. Mężczyzna nadużywa alkoholu. Do mieszkania znosi tony śmieci. Śmierdzi tak, że głowa boli. Lokator porobił tunele między nimi. – Od lat żyje w takich warunkach – twierdzą sąsiedzi. Opowiadają też, że to jego ojciec opłaca mu mieszkanie. To dlatego jeszcze nie doszło do eksmisji uciążliwego sąsiada.
Miesiąc temu u pana Jerzego pojawiła się młoda kobieta. – Jestem bezdomna, partner mnie wyrzucił i bez mojej wiedzy wymeldował. Z dnia na dzień wylądowałam na bruku – opowiadała nam Ania, płacząc. – Nie miałam dokąd pójść. Jerzy mnie przygarnął. Daje mi jedzenie. No i mieszkanie. To co, że takie...
O sprawie już pisaliśmy: Ma w mieszkaniu tyle śmieci, że porobił tunele
Chcieliśmy pomóc kobiecie, wyrwać ją z tego zaśmieconego po sufit mieszkania
Najpierw się wahała. Potem wróciła do kawalerki. – Dzień po artykule przyjechał jakiś elegancki pan. Ania znała go. Rozpoznał Anię na zdjęciu w gazecie albo w internecie. Ustalił, gdzie ona się podziewa. No i przyjechał. Ona bardzo ucieszyła się na jego widok. Od razu z nim pojechała.
– Wiemy tylko tyle, że Ania przebywa w bezpiecznym miejscu, prawdopodobnie w jakimś ośrodku –dodają sąsiedzi pana Jerzego.
