Burj Khalifa i Taipei 101 - bizantyjskie w formie drapacze chmur nowej ery (WIDEO)

Ewa Wieczorska, Radosław Gajda / youtube.pl
Burj Khalifa i Taipei 101 - drapacze chmur, czyli nowe formy, nowe miejca, nowe możliwości (WIDEO, ZDJĘCIA)Burj Khalifa i Taipei 101 - bizantyjskie w formie drapacze chmur nowej ery (WIDEO)
Burj Khalifa i Taipei 101 - drapacze chmur, czyli nowe formy, nowe miejca, nowe możliwości (WIDEO, ZDJĘCIA)Burj Khalifa i Taipei 101 - bizantyjskie w formie drapacze chmur nowej ery (WIDEO) Radosław Gajda / youtube.pl
Architekt Radosław Gajda w kolejnej części swojego cyklu filmowego opowiada o najwyższych budynkach świata, powstałych w Azji. Wieżowce te różnią się od amerykańskich nie tylko wysokością, ale też formą i konstrukcją.

Architekt Radosław Gajda udowadnia na swoim vlogu, że sprawa dotycząca wysokich wieżowców jest o wiele bardziej intrygująca, niż mogłoby się wydawać. Warto posłuchać kolejnej lekcji architektury na temat drapaczy chmur i wyciągnąć z niej pewne interesujące wnioski. 

Zobacz: Złoty wiek amerykańskich wieżowców, czyli skąd wzięły się drapacze chmur (WIDEO, ZDJĘCIA) 

- W połowie lat osiemdziesiątych, u stóp Word Trade Center, zaczyna się budowa nowego kompleksu biurowego. Wydawać by się mogło, że to nic specjalnego. Cztery piętrowe wieżowce, powtarzalne piętra, zorganizowane w sposób tradycyjny. Jest jednak różnica w wyglądzie, kontraście - wieże WTC miały zewnętrzne ściany konstrukcyjne, które niosły ciężar budynku, a tutaj jest gładka elewacja kurtynowa, a ściana osłonowa jest z kamieni i szkła. WTC były dwoma, wielkimi monolitami, a tutaj mamy rozedrgane elewacje, rzeźbiarstwo, uskoki, wycięcia, skomplikowane zestawienia kształtów i co więcej zwieńczenia - budynki są zakończone kopułą. Jak to możliwe, że nowoczesne budynki tak bardzo silnie patrzą w przeszłość? - zadaje sobie pytanie i wprowadza do tematu architekt Radosław Gajda. 

Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii

- Trudno oprzeć się wrażeniu, że ten wybuch bogatych, wybujałych wręcz form, które obserwujemy od lat osiemdziesiątych aż do dziś, stanowi reakcję na prostotę modernizmu. Te skomplikowane kształty, które zaczęły przybierać budynki biurowe i mieszkalne, były w pewnym sensie panaceum na pudełkowate bloki i prostopadłościenne wieżowce - opowiada architekt.

Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii

Tak jak zmieniała się architektura, tak i zmieniała się lokalizacja. - W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych coraz więcej budynków powstawało nie w Ameryce, czyli tam gdzie wieżowiec się narodził, ale w innych krajach, które wcześniej nie były kojarzone ani z zaawansowaną technologią, ani z wysokościową zabudową. Kraje Azji Południowo-Wschodniej, czy Bliskiego Wschodu, zaczęły pokazywać swoją siłę, swój dynamiczny rozwój ekonomiczny, właśnie poprzez realizację bardzo wysokich budynków - dodaje Radosław Gajda. Architektoniczny grunt był już w całości przygotowany, a co za tym idzie, stało się coś, co właściwie było nieuniknione - nowy najwyższy budynek na świecie. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na regiodom.pl RegioDom