Brodnica: lokator prosi, spółdzielnia... nie pomaga

redakcja GP, (AB)
Spółdzielnie mieszkanioweSpółdzielnie mieszkaniowe często nie wywiązują się ze swoich obowiązków
Spółdzielnie mieszkanioweSpółdzielnie mieszkaniowe często nie wywiązują się ze swoich obowiązków archiwum "Gazety Pomorskiej"
- Od kwietnia zgłaszam do spółdzielni mieszkaniowej awarię w moim mieszkaniu - mówi jeden z mieszkańców bloku przy ul. Wyspiańskiego w Brodnicy. - Naprawy jak nie było, tak nadal nie ma.

Powszechnie wiadomo, że spółdzielnie mieszkaniowe zajmują się nie tylko pobieraniem czynszu od mieszkańców, lecz w zakres ich obowiązków wchodzi także naprawianie drobnych usterek i awarii w lokalach użytkowych. Jak się jednak okazuje, pomoc ze strony spółdzielni nie zawsze przychodzi na czas.

- Od początku kwietnia 2012 roku zgłaszam w spółdzielni awarię, jednak do tej pory nie została ona naprawiona - mówi z żalem jeden z mieszkańców bloku przy ul. Wyspiańskiego w Brodnicy. - Na moim balkonie jest pęknięcie, a tynk zaczął odpadać ze ścian. Ze strony spółdzielni nie ma żadnego odzewu pomimo moich próśb. Dziwi mnie to, bo wymagają, żebyśmy czynsz płacili na czas, a sami nie potrafią wywiązać się ze swoich obowiązków.

To nie pierwsza tego typu sytuacja w brodnickiej spółdzielni. Zgłoszeń jest więcej, a czas oczekiwania na naprawę może się wydłużyć nawet do kilku miesięcy. Z czego to wynika? - Otrzymujemy bardzo dużo zgłoszeń awarii - począwszy od braku żarówki, po przeciekający dach i nie działający zamek w piwnicy - mówi Jerzy Zawadzki, prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej w Brodnicy. - Naprawa usterki zależna jest od tego, jakiego typu jest to szkoda. Generalnie staramy się pomagać mieszkańcom najszybciej jak to jest możliwe. Jeśli są to jakieś drobne uszkodzenia, to wtedy naprawiamy je w ciągu jednego dnia. Większe problemy wymagają dłuższego czasu, gdyż remont musi zostać ujęty w planach napraw na przyszły rok.

Brodnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa tłumaczy się ponad milionowym zadłużeniem. Jak nam powiedziano - awarie wykonywane są w miarę posiadanych środków i według kolejności zgłoszeń. Pytanie zatem, dlaczego niewielka usterka w mieszkaniu przy ul. Wyspiańskiego, która zgłaszana jest od kwietnia jeszcze nie została naprawiona?

- Bywa tak, że koszt remontu pojedynczego balkonu jest większy, niż remont wszystkich balkonów w tym bloku - tłumaczy Jerzy Zawadzki. - W tym konkretnym przypadku remont został wpisany do planów tegorocznych robót. Naprawa nastąpi zapewne w I połowie października. Mamy kilkadziesiąt takich zgłoszeń i obowiązuje nas ustalony harmonogram robót, dlatego tak długo to trwa. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom