Czasem może być tak, że bank w ten sposób wyliczy zdolność kredytową, że przyzna pożyczkę wyłącznie, gdy raty będą spłacane w ratach równych. Wszystko dlatego, że raty malejące są najwyższe na początku ich spłacania, a później – maleją. Dlaczego? Bo w ratach malejących na początku spłaca się głównie pożyczony kapitał, a w ratach równych większa część spłacanej raty idzie na odsetki.
Okres kredytowania a raty
Im dłuższy okres kredytowania, a właśnie w wypadku kredytów hipotecznych sięgać on może nawet 30 lat, zarysowuje się największa różnica między rodzajem rat do spłacenia. Gdy jednak bank sam zaproponuje wybór sposobu spłacania rat, warto się nad tym dobrze zastanowić. Stawka nie jest mała, w wypadku kilkusettysięcznych kredytów różnica w ostatecznych kwotach do spłacenia różnić się może o kilkanaście, a czasem kilkadziesiąt tysięcy złotych.
A to ciekawe: Jak wywalczyć najniższą marżę kredytu hipotecznego
– Kredytobiorcy najczęściej wybierają raty równe, chociaż są one zdecydowanie mniej korzystne, niż raty malejące. W przypadku rat malejących szybciej spłacamy kapitał, czyli nasze zadłużenie. Bank nalicza odsetki co miesiąc, od pozostałego do spłaty kapitału. Im szybciej zatem oddajemy dług, tym mniejszy jest koszt pożyczonego pieniądza. Przykładowo, jeśli pożyczyliśmy 20 tysięcy złotych na pięć lat, a oprocentowanie wynosi 11 procent, to w przypadku rat równych oddamy bankowi w sumie ponad 26 tysięcy złotych. Gdybyśmy wybrali raty malejące, suma spłat byłaby niższa o 500 złotych – wylicza dr Michał Kisiel, analityk Bankier.pl.
Większość klientów wybiera raty równe
Co zatem powoduje, że większość klientów decyduje się na raty równe, poza tymi oczywiście, którzy ze względu na zdolność kredytową wyboru nie mają?
– Raty równe cieszą się powodzeniem z dwóch powodów – podkreśla Michał Kisiel. – Po pierwsze, pozwalają łatwiej planować wydatki. Wiemy dokładnie, ile co miesiąc trzeba będzie przeznaczyć na spłatę kredytu. Po drugie, rata równa będzie niższa, niż pierwsze raty malejące. Ma to wpływ na naszą zdolność kredytową. Bank pożyczy nam więcej przy takiej formule spłaty. Jeśli mamy wybór, warto skorzystać z malejących spłat. To zawsze bardziej opłacalne wyjście, chociaż na początku bardziej obciąża domowy budżet.
Scenariusze spłaty kredytu
Warto podkreślić, że dobry bank i doradca kredytowy zawsze przedstawią klientowi dwa warianty spłaty rat i nakreślą odpowiednie scenariusze spłaty kredytu. Jeśli jednak posiadamy wysoką zdolność kredytową albo bierzemy kredyt hipoteczny na wiele lat planując jednak szybsze jego spłacenie, bezwzględnie lepiej decydować się na raty malejące.
Poczytaj też: Analiza rynku kredytów hipotecznych w Polsce
Nie można bać się tej decyzji, bowiem w razie kłopotów ze spłatą wysokich początkowo rat malejących, można zmienić sposób ich spłacania na raty równe. A nawet kilka lat spłacania wyższych rat malejących spowoduje, że po przejściu na raty równe ich wysokość będzie zdecydowanie niższa – spłacaliśmy w końcu w większości kapitał, a nie odsetki.
