Gdy w 2008 roku wybuchł kryzys na rynku nieruchomości, nikt nie wiedział, jak będzie głęboki i jak długo potrwa. Słowo kryzys tak często się jednak pojawiało, że wiele osób uznało go w Opolu za stan permanentny. Tymczasem inwestycji mieszkaniowych w mieście znów przybywa i to w tempie, jakiego od lat nie oglądano.
- Zaryzykowałbym tezę, że obecnie mieszkań buduje się tyle, ile w czasach największego boomu - ocenia Bartosz Borski z biura nieruchomości Investdom.
Dwie ostatnie to budowy firmy Rembud, która tradycyjnie stawia bloki na Malince, czyli w dzielnicy, która wciąż jest bardzo popularna i gdzie mieszkania sprzedają się jak świeże bułeczki. Nowe bloki powstają także na Chabrach (136 mieszkań), a co ciekawe, pierwszy etap już został całkowicie sprzedany. - Mimo że budynek nie jest jeszcze skończony, co pokazuje, że są chętni na nowe mieszkania w dobrej lokalizacji i przystępnej cenie - podkreśla Andrzej Jakiel, prezes Opolskiego Stowarzyszenia Rynku Nieruchomości.
Zobacz też: Takich domów już nie ma! Zobacz unikalny wystrój chaty z dawnych lat (ZDJĘCIA)
Najnowsza inwestycja to Senatorska Apartamenty. Obok osiedla Festival Park staną dwa budynki z 75 mieszkaniami, a jak nieoficjalnie słyszymy, to nie koniec, bo deweloperzy nabrali wiatru w żagle i szykują kolejne inwestycje. Jak policzył dla nas Investdom, obecnie w Opolu buduje się lub niedawno zbudowano blisko 700 mieszkań. - To nie jest mało – ocenia Bartosz Borski. Najbardziej poszukiwane są obecnie 2- lub 3-pokojowe mieszkania. Metr takiego lokalu kosztuje ponad 4200 zł brutto, mimo to chętnych nie brakuje.
