Takich domów już nie ma! Zobacz unikalny wystrój chaty z dawnych lat (ZDJĘCIA)

Małgorzata PŁAZA
Takich domów już nie ma! Zobacz unikalny wystrój chaty z dawnych lat (ZDJĘCIA)To najstarszy dom w Wielogórze. Ma ponad sto lat.
Takich domów już nie ma! Zobacz unikalny wystrój chaty z dawnych lat (ZDJĘCIA)To najstarszy dom w Wielogórze. Ma ponad sto lat. Małgorzata Płaza
Wszystko wygląda tak, jakby czas zatrzymał się kilkadziesiąt lat temu - stare meble i sprzęty, kaflowa kuchnia, bielone ściany, pelargonie w glinianych donicach.

Izba Regionalna Marianny Judy z Wielogóry w gminie Samborzec to nie tylko stara chałupa, ale „miejsce z duszą". Odwiedzając je, można zobaczyć, jak wyglądała kiedyś chata w podsandomierskiej wsi i poczuć klimat dawnych lat, ale także skosztować znakomitych praznali upieczonych przez gospodynię.

Zobacz też: Zamieszkaj na chwilę w domku na drzewie (ZDJĘCIA) 

– Gdy kupiliśmy działkę, wszyscy byli przekonani, że znajdujący się na niej stary dom rozbierzemy. Niby do czego miałaby być potrzebna drewniana chałupa. Zostawiliśmy ją. Zaczęłam ją porządkować, wyposażać w meble i sprzęty. Złapałam bakcyla – opowiada pani Marianna.

Drewniany dom z malwami u płotu – takich widoków na wsiach już prawie się nie spotyka. Ogródek wzorowany na tych sprzed kilkudziesięciu lat to dzieło pani Marianny. Sam budynek to, jak podkreśla właścicielka, najstarszy dom w Wielogórze. Ma około stu lat.

Kliknij, aby przejść do galerii zdjęć 

Gospodyni zaprasza do środka domu

W sieni stoi ogromna beczka ze słomy, należąca kiedyś do taty pani Marianny. – Niewielu gości potrafi odpowiedzieć poprawnie na pytanie, co to jest – śmieje się gospodyni, wskazując na buty ze słomy.

Podobnie jest z innymi, „egzotycznymi" dla współczesnych przedmiotami - narzędziami pracy. Gospodyni pokazuje kolejne - międlicę do lnu, maselnicę, kijankę do prania, dzieżę do wyrabiania chleba, łopatę do wkładania bochnów do pieca.

Kredens stojący w kuchni wypełniony jest glinianymi naczyniami. Są tam również żelazka na duszę.
Na węglowej kuchni leżą dopiero co upieczone praznale – regionalny przysmak, specjalność pani Marianny. - Są znakomite, najlepsze z masłem - mówi gospodyni, częstując praznalami.

Pani Marianna zwraca uwagę na wiszący na ścianie obraz z Chrystusem. Podkreśla, że pochodzi z jej domu rodzinnego. – Tata klękał przed nim do pacierza, a my razem z nim. Ten Chrystus nas prowadził – opowiada kobieta.

Na środku pokoju stoi stół z krzesłami, pod ścianą łóżko nakryte kapą z wielki poduchami i pierzyną. - Powinny być dwa łóżka, ale na drugie nie ma już miejsca – mówi gospodyni.

Zobacz też: Mieszka w starym Boeingu 727. Jak się urządził? (WIDEO) 

We wnętrzu jest kołyska, masywna szafa, kołowrotek, maszyna do szycia, zabytkowe radio, kufer, drewniana walizka wojskowa taty pani Marianny i jego oficerki, wydziergana na szydełku torebka teściowej, stare książki i mnóstwo innych przedmiotów.

Na jednej ze ścian jest mała galeria zdjęć. Uwiecznieni są na nich dawni mieszkańcy Wielogóry i członkowie rodziny męża pani Marianny przy pracy i w drodze wozem drabiniastym na dożynki. Jest również kryty strzechą budynek nieistniejącej już szkoły.

Skarby ze strychów i komórek

– Poprzednia właścicielka domu – Julia Kiliańska, podobno słynęła z pedanterii. Tu było zawsze bardzo czysto – podkreśla gospodyni.

Z pierwotnego wyposażenia chaty zostało niewiele. Przedmioty, które oglądamy, zgromadziła pani Marianna. Wiele z nich zostało znalezionych na strychach, w komórkach. – Szafa pochodzi z domu rodzinnego męża. Była bardzo zaniedbana, przeżyła nawet powódź. Potem została oddana do renowacji i odzyskała blask – opowiada Marianna.

Stojące na szafce figurki świętych pochodzą od znajomego. – Każdy przedmiot przyniesiony do tego domu bardzo mnie cieszy. Ciągle pojawia się coś nowego. Niedługo zacznie brakować miejsca - kontynuuje Marianna Juda.

Kliknij, aby przejść do galerii zdjęć 

Wnętrze zdobią okazałe, kolorowe palmy i pająki z bibuły i słomy. Gospodyni zadbała o szczegóły: na parapetach w glinianych donicach nie mogły stać inne kwiaty jak czerwone pelargonie. Jest również kojarzący się z dawnymi domami asparagus. W wazonie stoją cynie.

Sporo dawnych sprzętów można zobaczyć w przybudówce, w pomieszczeniu gospodarczym. Jest tam między innymi zestaw stolarski, fragment dawnej strzechy, chomąto na konia i lampy naftowe.

Ze wsparciem bliskich

Stuletni dom wymagał remontu. Konieczna była wymiana dachu i wzmocnienie ścian. Trzeba było odnowić podłogi i wybielić ściany.

Państwo Judowie zmienili także otoczenie, miejsce chaszczy zajął ogródek. Zniknął sad ze starymi odmianami owoców. Została po nim tylko olbrzymia grusza. Powstała altanka.

O stworzeniu Izby Regionalnej, otwartej dla wszystkich zainteresowanych, zdecydował przypadek. W miejscowej świetlicy miała być zorganizowana wystawa stanowiąca podsumowanie zajęć dla młodzieży.

Mąż pani Marianny zaproponował, by zrobić ją w starym domu. - Postanowiliśmy pokazać, jak wyglądało kiedyś życie na wsi, gospodarstwa i domy. Dzieci już tego nie znają - zaznacza mieszkanka Wielogóry.

Zobacz również:Pod gruzami swojego domu odkrył melinę!

Izbę zwiedzały już grupy dzieci, wycieczki, między innymi z Warszawy, członkowie różnych stowarzyszeń, a nawet cudzoziemcy. Wszyscy wychodzą zauroczeni.

Dom jest jedną z atrakcji Sandomierskiego Szlaku Jabłkowego. – Ciągle coś poprawiam, uzupełniam, zmieniam. Gdyby nie duże gospodarstwo i brak czasu, z pewnością zaangażowałabym się jeszcze mocniej. Bardzo lubię tu przychodzić. Wychowałam się zresztą w podobnym domu. Nowoczesność mnie nie pociąga – stwierdza nasza rozmówczyni.

Kliknij, aby przejść do galerii zdjęć

Pani Marianna podkreśla, że wspiera ją mąż. Gdyby nie on, izba by nie powstała. – Cieszę się, że bardzo przychylnie patrzy na moją pasję syn. Mam nadzieję, że kiedyś to dzieło będzie kontynuować wnuczka – dodaje kobieta.

W domu i znajdującej się obok niego altance odbywają się także pikniki. Pani Marianna działa w lokalnym stowarzyszeniu, którego celem jest między innymi pielęgnowanie dawnych tradycji. – Trzeba być aktywnym, trzeba działać, spotykać się z ludźmi, otwierać się na innych – podkreśla Marianna Juda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom