To dobry czas na zakup, a zły na sprzedaż mieszkania

– Zastanawiamy się nad kupnem własnego „M" – mówi Adam Woźnica z Bydgoszczy. – Upatrzony pół roku temu lokal staniał o ponad 4 procent. Jeśli otrzymamy kredyt, będzie nasz.

Od początku roku ceny mieszkań w kraju obniżyły się o około 5 procent – wynika z danych Open Finance i Home Brokera. – W Bydgoszczy lokale mieszkalne potaniały o 3,8 procent, a w Toruniu o 5,7 procent. Według informacji biur nieruchomości we Włocławku mieszkania potaniały o 3-4 procent. Najwięcej w Grudziądzu o 10 procent i Inowrocławiu nawet 15 procent. Wszystko zależy od lokalizacji i stanu.

Właściwy moment

– Koniec tego roku i początek przyszłego, to dobry czas na zakup lokalu - przekonuje Krzysztof Moryson z firmy Rezydent Nieruchomości w Toruniu. – Zapotrzebowanie spada, więc zapłacimy też mniej - jest to od siebie zależne. Do końca września obowiązywały korzystniejsze zasady „Rodziny na swoim". Nadal niełatwo uzyskać kredyt, a od stycznia może być jeszcze trudniej. Zmienią się przepisy. Od banków i zasad, na jakich będą udzielać kredytów, uzależniony będzie ruch na rynku nieruchomości.

Kto nie otrzyma pożyczki teraz, może zapłacić gotówką, ale to rzadkość. – Zdarzają się i takie osoby – mówi Beata Żmudzińska z BeMa Nieruchomości w Inowrocławiu. – To głównie klienci, którzy inwestują, wymieniają duże mieszkanie na mniejsze albo sprzedają dom i za to kupują „cztery kąty".

Tanieją głównie z wtórnego

Na rynku pierwotnym ceny ustabilizowały się – wyjaśnia Henryk Durniat, współwłaściciel Agencji Nieruchomości Fama we Włocławku. – Od dwóch-trzech lat utrzymują się one na pewnym poziomie. Jeśli chodzi o wtórny, to od 2007 roku obserwujemy powolny spadek cen.

– Myślę, że w najbliższym czasie dalej będą spadały – dodaje Moryson. – To właściwy moment, by zainwestować, ale i zła wiadomość dla chcących sprzedać lokal. Część z nich z powodu niskich cen metra kwadratowego wycofała oferty.

Jednak większość mieszkańców regionu, mimo niższych stawek zbywa, a nie kupuje. – Są to głównie właściciele nieruchomości otrzymanych w spadku – mówi Durniat. – Niewygodne jest utrzymanie lub wynajmowanie. Zwłaszcza, gdy są to osoby z innego miasta. Najprostszym wyjściem jest sprzedaż. Niektórzy obniżają stawki, inni trzymają je bez zmian i czekają. Część wynajmuje i odkłada sprzedaż na lepsze czasy.