Odpowiedzi na pytania dotyczące szkody całkowitej udziela Marlena Piekut, ekspert ds. ubezpieczeń mieszkaniowych w Link4.
Czy w przypadku ubezpieczenie nieruchomości może mieć miejsce szkoda całkowita?
– Jak najbardziej tak i jest to najpoważniejsza szkoda, jaka może nam się zdarzyć. Szkoda całkowita oznacza, że nasze mieszkanie lub dom nadają się do wyburzenia lub przestają istnieć. Powodem takiej szkody może być m.in. pożar, wybuch czy powódź. I jak pokazują doświadczenia choćby z ostatnich lat tego typu szkody są całkiem prawdopodobne.
– Przed skutkami finansowymi szkody całkowitej może ochronić nas polisa mieszkaniowa. Przed zawarciem umowy ubezpieczenia mieszkania lub domu dokładnie zapoznajmy się z definicją szkody całkowitej, która zamieszczona jest w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Każde towarzystwo ubezpieczeniowe tworzy własną, unikalną treść takiego dokumentu. Warto też sprawdzić, jaka wartość będzie brana pod uwagę przy wypłacie odszkodowania przy tego typu szkodzie. A mogą tu wchodzić w grę trzy rodzaje wartości:
- wartość rynkowa nieruchomości, czyli kwota, jaka byłaby najbardziej prawdopodobna do uzyskania za tę nieruchomość na rynku;
- wartość odtworzeniowa, czyli kwota, która odpowiada kosztom przywrócenia naszego mienia do stanu sprzed szkody;
- wartość rzeczywista, czyli kwota uwzględniająca stopień zużycia technicznego, który zależy od przewidywanej trwałości budynku.
W przypadku szkody całkowitej oceny stanu zniszczenia mieszkania lub domu dokonuje rzeczoznawca, czyli osoba powołana przez towarzystwo ubezpieczeniowe, z którym mamy zawartą umowę ubezpieczenia. Zadaniem rzeczoznawcy jest określenie rozmiarów szkody, a następnie wycena tych elementów naszego mienia, które uległy zniszczeniu.
Przeczytaj również:Dlaczego warto ubezpieczyć dom w trakcie budowy
