Szczecin: Szwedzki inwestor kupił kamienice w centrum

Umowa dotyczy zakupu i remontu kamienic w centrum Szczecina, tj. dwóch przy ul. Obrońców Stalingradu nr 12 i 13 oraz czterech przy ul. Śląskiej od nr 45 do 48. 

- Inwestor będzie miała 60 miesięcy na cały proces inwestycyjny - mówi Szymon Dominika-Górski, rzecznik prasowy SCR. - W ciągu pierwszych 36 wyremontowane zostaną trzy pierwsze kamienice.

Szwedzka spółka wpłaciła już pół miliona kwoty rękojmy i milion zadatku. To zabezpieczenie dla SCR, gdyby coś poszło nie tak.

Szefem szwedzkiej inwestycji jest Magnus Isaksson, który już w szczecinie prowadzi dwie inwestycje, tj. osiedle Park Ostrowska oraz centrum handlowo-biurowe Piastów Office Center. Dla każdej tworzy osobną spółkę celową, szukając dla niej partnerów. Do współpracy przy tej najnowszej zaprosił Stefana Evergarda (pracował w Szwecji w znanych firmach budowlanych, takich jak Skanska i Peab Group) oraz dwóch Australijczyków, braci Michaela i Maxa Donelly'ego (współpracują z Apartmentsapart, grupą firm zarządzającą dwoma hotelami i trzema tysiącami apartamentów w Europie).

- Bardzo się cieszę, że nic nie przeszkodziło w podpisaniu umowy - mówi Kinga Flaga-Gieruszyńska, prezes SCR. - Zaczyna się nowy rozdział tego zaniedbanego kwartału, a w przyszłości, nowe życie.

Szwedzki inwestor przyznaje, że jego hobby i pasją jest odrestaurowanie starych budowli i przywracanie ich do życia. Szczecin porównuje do rodzinnego Goetheborga, gdzie stare domy po rewitalizacji ponownie pełnią funkcje użytkowe.

- Teraz przyszedł czas na Szczecin, do którego będą spływać coraz częściej europejskie inwestycje - mówi.

Zostanie wyburzone część oficyn, które nie nadają się już do dalszej eksploatacji. Dotyczy to obiektów przy ul. Śląskiej. Przy ul. Obrońców Stalingradu powstanie reprezentacyjny hotel, który jego zdanie ma szansę na to, by stać się wizytówką miasta. Zostanie zrewitalizowany na wzór podobnych w Skandynawii. Również dla potrzeb tej inwestycji wyburzone zostaną oficyny, które daleko odbiegają od standardów ich frontów.

- Takie hotele są w Skandynawii miejscami reprezentacyjnymi, z których dumne są miasta i stają się miejscem spotkań wielu ważnych ludzi i mieszkańców miasta - tłumaczy.

Ile kosztować będzie rewitalizacja, tego nie wiadomo. Nieoficjalnie wymienia się kwotę 60-100 mln zł.