Spis treści
Te branże zaliczyły spadek, oczekiwania były większe
W poniedziałek GUS podał, jak wyglądają produkcja przemysłowa i produkcja budowlano-montażowa. Eksperci banku PKO BP oceniają, że „w obu przypadkach dane były słabsze od naszych oczekiwań, co wskazuje na przedłużającą się dekoniunkturę w tych obszarach gospodarki”.
Produkcja przemysłowa kontynuuje słabszy okres. W ujęciu odsezonowanym jej poziom pozostaje w dużej mierze niezmienny od połowy 2022. Wśród głównych ugrupowań przemysłowych obserwujemy spadek produkcji dóbr zaopatrzeniowych (-2,6 proc. r/r) i inwestycyjnych (-1,2 proc. r/r) przy wzroście dóbr konsumpcyjnych nietrwałych (+2,7 proc. r/r) i trwałych (+2,3 proc. r/r). Czwarty miesiąc z rzędu obserwujemy ujemne roczne dynamiki w branży motoryzacyjnej (-2,0 proc. r/r), co jest m.in. odzwierciedleniem słabości motoryzacji w Europie, wskazują ekonomiści w komentarzu.
Problemy sektora elektromobilnego przekładają się na spadek produkcji sprzętu, tam są klasyfikowane m.in. baterie do samochodów EV, choć warto zaznaczyć, że spadek produkcji tej branży jest najpłytszy od listopada zeszłego roku. Zdaniem bankowców, „relatywnie odporna na dekoniunkturę” jest branża wyrobów metalowych, obejmująca m.in. producentów broni i amunicji.
Obserwujemy też stopniowe odbicie z dołka produkcji mineralnej – możliwe, że jest to zwiększona produkcja na poczet oczekiwanego ożywienia w budownictwie. W tym niekorzystnym otoczeniu stabilizująco oddziałuje produkcja spożywcza (+5,0 proc. r/r), relatywnie niezależna od cyklu koniunkturalnego, czytamy.
Jak poprawić sytuację w przemyśle i budownictwie?
Jeśli chodzi o spadki w produkcji budowlano-montażowej, tu z kolei wpływ mogą mieć okres przejściowy między perspektywami unijnymi oraz spadki inwestycji prywatnych lub mieszkaniowych, co widać w wysokich stopach procentowych. Czy jest szansa na poprawę? Zdaniem ekspertów może to nastąpić w 2025 roku, gdy wpłynie rozruch projektów z KPO, obniżą się stopy NBP i odbije rynek.
Dane GUS pokazują również ceny produkcji przemysłowej. We wrześniu widać spadki w ujęciu rocznym i miesięcznym. Odpowiadają za to m.in. niższe ceny w branży naftowej.
W dalszym ciągu oczekujemy ożywienia w krajowym przemyśle, choć nasze przekonanie o jego skali słabnie, zarówno z powodów krótkoterminowych (słaby popyt zagraniczny, w tym obawy o kondycję strefy euro i Niemiec, mocny złoty pogarszający opłacalność), ale też strukturalnych (kurczący się napływ FDI). Oczekujemy jednak pozytywnych dla koniunktury w przemyśle i budownictwie skutków obniżek stóp (większa opłacalność inwestycji) przy realizacji strategicznych programów inwestycyjnych (gł. w energetyce, na drogach i kolei), podsumowują ekonomiści PKO BP.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
Źródło:
