Rynek nieruchomości niedługo czeka ożywienie

W czerwcu, podobnie jak we wcześniejszym miesiącu, rynek nieruchomości wtórnych charakteryzował się dużą stabilnością. Przeciętna cena ofertowa dla 15 monitorowanych miast wzrosła zaledwie o 0,1 proc. w stosunku do poprzedniego zestawienia. Tylko w Katowicach i Sopocie zauważalne są istotne obniżki na poziomie odpowiednio 2,3 proc. oraz 1,5 proc.

Zobacz też: Ile czasu potrzeba na sprzedaż mieszkania używanego 

- W nadchodzącym czasie można spodziewać się silnego ożywienia na rynku nieruchomości wtórnych.Będzie ono spowodowane przede wszystkim typowym jesiennym wzrostem aktywności kupujących i wynajmujących. Dodatkowo rynek zdynamizują jeszcze zmiany spowodowane regulacjami wysokości wymaganego wkładu własnego oraz rozszerzenie programu MdM o nieruchomości z drugiej ręki. W zależności od ustalonych limitów cenowych, w różnych lokalizacjach będzie ono miało odmienną siłę oddziaływania - mówi Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl

Okres wakacyjny charakteryzuje się malejącą liczbą lokali wystawianych na sprzedaż. Jednocześnie w tym czasie zwiększa się szansa nawiązania transakcji z klientem gotówkowym. Do tego typu klientów można zaliczyć rodziców maturzystów, którzy będą studiowali poza miejscem zamieszkania.

- W porównaniu do ubiegłego miesiąca, transakcyjne ceny mieszkań nieco spadły. Największe obniżki widać na gdyńskim rynku nieruchomości. Nabywcy powinni dysponować kwotą poniżej 5 000 zł za mkw.Zbliżoną sytuację można zaobserwować w Gdańsku. Rynek nieruchomości w obu tych miastach kształtuje się podobnie. Najczęściej kupujący przeznaczali 260 tys. zł na zakup lokalu. – mówi Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. Wrocław to jedyne miasto spośród badanych w raporcie, gdzie ceny transakcyjne nieco wzrosły.

Zobacz też: Niskie stopy procentowe – czy nie ma powodów do obaw? 

- Aktualnie kupujący muszą się liczyć z wydatkiem na poziomie 5 252 zł za mkw. – zauważa Jańczuk. – Co ciekawe, to właśnie w stolicy Dolnego Śląska kupowane są lokale o największych metrażach. Zupełnie odwrotnie przedstawia się sytuacja w Łodzi, gdzie najszybciej z rynku znikają mniejsze lokale– dodaje Jańczuk.Nieznacznie natomiast zmieniła się wysokość oprocentowania kredytów.

- Dla zobowiązań z wysokim wkładem własnym (25 proc.) wskaźnik ten zwiększył się z 3,47 proc. do 3,48 i nadal pozostaje na bardzo niskim poziomie.W przypadku długu o wartości 300 tys. zł, zaciągniętego na okres 30 lat, rata wynosi jedynie 1 499 zł. Porównując do takiego samego kredytu, jednak uruchomionego w 2012 r. klient zobowiązany był spłacać miesięcznie 2 054 zł. Obecnie raty są więc dość niskie, ale w kolejnych miesiącach najprawdopodobniej będą powoli rosły - mówi Jarosław Sadowski, ekspert Expander Advisors.