Sytuacja na poszczególnych rynkach jest bardzo mocno zróżnicowana. Co więcej bardzo duże rozbieżności występują nie tylko między miastami wchodzącymi w skład innych regionów, ale także wewnątrz nich samych – zauważa Przemysław Kotwicki z otodom.pl.
Skrajnymi przykładami są Warszawa i Łódź w regionie centralnym oraz Kraków i Katowice w regionie południowym. Sytuacja na rynkach mieszkaniowych w tych miastach jest zgoła odmienna. W rezultacie mimo relatywnie niewielkiej odległości identyczna kwota pozwoli na zakup mieszkania o zupełnie innym metrażu.
Przeczytaj również: Kredyty hipoteczne z pomocą państwa już dostępne
Na przykład w Łodzi za tę samą kwotę można z powodzeniem kupić ponad dwukrotnie większe mieszkanie niż w stolicy. Rozbieżność między Krakowem i Katowicami jest już trochę mniejsza, ale wciąż robi wrażenie. Kupując mieszkanie w Katowicach możemy pozwolić sobie na metraż o ponad 150 proc. większy niż w Krakowie. Do tej listy należałoby dołączyć także przedstawicieli województw pomorskiego i kujawsko-pomorskiego. Mieszkania w Gdańsku są bowiem średnio 1,5 razy droższe niż w Bydgoszczy.