Dotychczas przepisy mówiły o tym, że w danym roku kalendarzowym można było wykorzystać 95 procent puli. Pozostałe 5 procent (dla przyszłego roku, ostatniego, w którym działać będzie MdM to 38 milionów złotych), w tym roku to milion mniej, zarezerwowane było na wsparcie dla beneficjentów, w których rodzinie pojawiało się trzecie i kolejne dziecko. Dotychczas wszystko działo się automatycznie – po wyczerpaniu 95 procent puli banki wstrzymywały przyjmowanie wniosków. Dodatkowo praktyka pokazała, że nawet ci, którzy do programu się „załapali", nie zawsze z dopłat w MdM korzystali – albo wycofywali się po już po zamknięciu listy z kupna mieszkania, albo nie osiągali zdolności kredytowej według banków. Z tego tytułu tylko w tym roku nie wykorzystano około 30 milionów złotych z puli. To oznacza, że „uzbierało się" ponad 60 milionów złotych, które mogłyby jeszcze trafić na rynek mieszkaniowy w tym roku, podobnie jak i w przyszłym.
Przeczytaj też: Co daje kupującemu rękojmia dewelopera i sprzedawcy z rynku wtórnego
Przy tym tempie prac nad nowelizacją ustawy o zmianie ustawy o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi ta wejść może w życie jeszcze w sierpniu. Osoby zainteresowane wsparciem z programu powinny zachować czujność i śledzić na bieżąco komunikaty Banku Gospodarstwa Krajowego. Potężna kwota około 60 milionów złotych, która uda się dzięki przepisom odzyskać wbrew pozorom nie jest pulą, która wystarczy na długo. W początkowych edycjach pieniądze zarezerwowane na MdM wyczerpywały się pod koniec pierwszego kwartału. Jednak w tym roku zainteresowanie było tak duże, że już 1 lutego nie można było złożyć wniosków. A przypomnijmy, w tym roku w MdM znalazło się 746 milionów złotych, w przyszłym roku kwota będzie nieznacznie większa, bo wyniesie 762 miliony złotych.
Specjaliści podkreślają, że w szczytowym momencie zainteresowania składaniem wniosków do MdM kwota 60 milionów złotych wyczerpywała się w ciągu jednego, dwóch dni. Może się więc okazać, że takie właśnie jednodniowe okienko otworzy się dla chętnych w sierpniu. Kto „zaśpi" ponownie ustawi się w kolejce do dofinansowania w roku 2018. Z możliwości tej – według różnych szacunków – skorzystać będzie mogło od około 2,5 do 4 tysięcy osób (w ciągu dwóch lat). Na razie wiadomo, że komunikat o możliwości składania wniosków pokaże się na stronach BGK najpóźniej 16 sierpnia, informuje o tym Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa.
Dowiedz się: Jakie opłaty uwzględnić w kosztach zakup mieszkania lub domu
– Nowelizacja przewiduje ogłaszanie przez Bank Gospodarstwa Krajowego informacji o wstrzymaniu przyjmowania wniosków o dofinansowanie wkładu własnego, kiedy kwota wynikająca ze złożonych wniosków dla 2017 i 2018 roku osiągnie poziom 100 procent limitu. Od następnego dnia, zgodnie z dotychczasowymi przepisami, banki wstrzymają przyjmowanie wniosków. Ustawa ma wejść w życie 1 sierpnia 2017 roku, co oznacza ogłoszenie informacji o wznowieniu przyjmowania wniosków z terminem wypłaty wsparcia w 2017 roku najpóźniej 16 sierpnia 2017 roku i wznowienie przyjmowania wniosków przez banki od dnia następnego – czytamy na stronach MIB.
Tak krótki termin oznacza, że właściwie do końca lipca trzeba skompletować wszystkie dokumenty, by w odpowiednim momencie móc je złożyć w banku. Warto się postarać - średnia dopłata wynosi około 25 tysięcy złotych, można ją otrzymać zarówno na mieszkanie zakupione na rynku pierwotnym jak i wtórnym.
