Osiedle dla rodzin wielodzietnych. Czy będą takie w całej Polsce?

Joanna Turakiewicz
Osiedle rodzinne w WarszawieOsiedle dla rodzin wielodzietnych. Czy będą takie w całej Polsce?
Osiedle rodzinne w WarszawieOsiedle dla rodzin wielodzietnych. Czy będą takie w całej Polsce? Koneksim
Projekt wywołał kontrowersje. Prasa pisała o powstaniu osiedla „dla katolików”, a internauci oskarżyli pomysłodawców o tworzenie getta. - My tylko chcemy mieszkać w miejscu, gdzie nie czujemy, że przeszkadzamy innym – odpierają oni.

– To przez tę niefortunną reklamę, w której znalazło się sformułowanie mówiące o „katolickim" osiedlu – wzdycha Waldemar Wasiewicz, rzecznik prasowy dewelopera oraz prezes Bielańskiego Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych, które wyszło z inicjatywą zbudowania takiego właśnie osiedla: – Inicjatorami powstania tego osiedla byli ludzie wierzący. Ale to nie znaczy, że tylko tacy mają tam mieszkać – oponuje – W naszym stowarzyszeniu są muzułmanie, Czeczeńcy, Azerzy... są świadkowie Jehowy.

Od posądzenia o budowanie wspólnoty na bazie więzi religijnej deweloper się jednak nie odżegnuje: - Przecież każdy może zapoznać się z naszą ofertą i każdy może kupić dowolny lokal, który go zainteresuje. Jesteśmy otwarci. Nie ukrywamy, że tradycyjne wartości chrześcijańskie są nam najbliższe. Wiele rodzin, które jeszcze przez Świętami Bożego Narodzenia zamieszkają na naszym Osiedlu, należy do różnych wspólnot i ruchów kościelnych, choć nie wszyscy – nie wymagamy referencji od proboszcza! Z przykrością zauważyliśmy, że „katolickość" wywołuje pianę na ustach wielu internautów. Czyżby kwitła nowa fobia społeczna wymierzona w Kościół Katolicki? – pyta z żalem.

Clue ma być rodzina i związane z nią poczucie wspólnoty. Osiedle powstało po to, by wesprzeć rodziny wielodzietne i młodych ludzi z takich rodzin pochodzących. Pomoc w usamodzielnieniu się jest jednym z celów Stowarzyszenia, a jak mówi Wasiewicz, podstawą usamodzielnienia jest mieszkanie, o co bywa trudno: – Bez mieszkań ci młodzi ludzie nie założą własnych rodzin, nie będą mieli dzieci i nie będzie miał kto płacić za nasze emerytury – wylicza rzecznik. – A z opublikowanego dwa lata temu raportu Instytutu Schmitta wynika, że dopiero dziesiąte dziecko w rodzinie wypracowuje emeryturę dla swoich rodziców.

Rozwiązania dla rodziny

Inspiracji dostarczyło inne osiedle, które prezes i rzecznik widzieli na południu Hiszpanii. Rozwiązań do zastosowania we własnym siedlisku ten drugi poszukiwał podróżując po całej Europie. Znalazły one zastosowanie w kompleksie przy Encyklopedycznej. Oprócz siedmiu budynków mieszkalnych i jednego usługowo mieszkalnego, znalazło się też tu miejsce na 180-metrową osiedlową świetlicę, klub malucha otwarty też dla dzieci spoza osiedla i, oczywiście, plac zabaw. Charakterystyczną cechą mieszkań jedno i dwupoziomowych o metrażu od 67 do 140 m2 są duże pokoje jadalne, mogące bez problemu pomieścić duży rodzinny stół, przy którym celebrować będzie można posiłki: - Wychodzimy z założenia, że to przy stole dzieje się życie rodzinne. Przy stole można wszystko wyjaśnić i omówić. Przy stole dziecko jest równe ojcu i matce. - mówi rzecznik dewelopera.

Zobacz: Bezdzietne małżeństwa mniej zyskają na Mieszkaniu dla młodych niż w Rodzinie na swoim 

Do każdego mieszkania, oprócz miejsc garażowych przynależą również odrębne działki, z przeznaczeniem na rekreację bądź przydomowy ogródek, w którym uprawiać można rośliny ozdobne, owoce i warzywa. Wszystko ma sprzyjać budowaniu poczucia wspólnoty i życia rodzinnego: – Chcemy uniknąć sytuacji, gdy dziecko wychodzi na podwórko, to zaraz ktoś na nie warczy – tłumaczy W. Wasiewicz. – A to jest częsty problem na polskich osiedlach, kiedy chce się zagospodarować przestrzeń tak, by była bezpieczna i przyjazna dzieciom: Orlik? Proszę bardzo, ale na sąsiednim osiedlu, a nie u nas. Plac zabaw? Byle nie nazbyt blisko okien. Gdzieś na skraju osiedla, niech sobie te matki tam idą.
Niefortunna reklama sprawiła, że wokół osiedla powstał szum: – Po sprzedaży pierwszych lokali, gdy zauważyliśmy, że zainteresowanie jest spore, poszedłem do prezesa (dewelopera – przyp. red) i mówię „Słuchaj, ty to musisz upublicznić. Powiedzieć głośno, jakie ma to być osiedle i jakie rodziny będą na nim głównie mieszkać." - wspomina Wasiewicz - Bo jeśli ktoś kupi mieszkanie przyciągnięty lokalizacją, atrakcyjną ceną, a bez świadomości, że to osiedle prorodzinne, pełne dzieci, po roku mieszkania może poczuć się oszukany, bo warunki jednak nie będą mu odpowiadać. - kontynuuje ojciec ośmiorga dzieci – Ja sam sprzedałem swoje ogromne piękne mieszkanie i kupiłem najmniejsze na tym osiedlu tylko po to, by mieszkać wśród ludzi, którzy mnie kochają. By mieć spokojną starość.

Gdzie dzieją się cuda

Waldemar Wasiewicz wspomina jak dla rodziców siedmiorga dzieci wydarzył się cud: - Jest taka rodzina, którą pokazano w telewizji. Namówiłem go: stań przed kamerami. Tak pragnął mieszkać tutaj. Przychodził na plac budowy, patrzył na te fundamenty. Siedmioro dzieci mają, obydwoje są nauczycielami. - opowiada – Mówił „tak bardzo chciałbym zamieszkać z wami, ale nie dam rady." I nagle dostał spadek. Sprzedali swoje dwa malutkie pokoje z kuchnią i wystarczyło im to na zakup dwupoziomowego mieszkania o powierzchni 140 m i jeszcze na jego wykończenie.

Sam rzecznik dewelopera, a zarazem prezes stowarzyszenia też wspomógł znajomych, przekazując im ponad 40 000 zł, pozostałych po sprzedaży jego własnego mieszkania. To forma przyjacielskiej pożyczki, ale jak mówi nie to jest najważniejsze, by została mu zwrócona: - Zabrakło temu człowiekowi. A bardzo chciał tam mieszkać. I ja też chciałem, żeby tam mieszkał. Czy mi odda? Nie wiem. Może i nie odda, trudno. Mnie też kiedyś darowano ogromne długi
Bo takie właśnie ma być to osiedle: rodzinne. Jak w serialowym „Domu", gdzie w razie potrzeby można pożyczyć szklankę mąki, ale i w nagłej potrzebie zostawić dziecko u sąsiadki.

Osiedla rodzinne w całej Polsce?

Przy Encyklopedycznej można jeszcze kupić ostatnie lokale, ale rzecznik dewelopera zapowiada, że na Warszawie projekt się nie skończy: - Ruszamy z ofertą we wszystkie województwa. - ogłasza. Inwestycje w całej Polsce mają być realizowane w partnerstwie z urzędami. Mają to być mieszkania w dobrych cenach, a sam deweloper i Stowarzyszenie zamierzają służyć wsparciem w pozyskiwaniu pieniędzy, choćby z kończącego się już programu operacyjnego Kapitał Ludzki. Bo jak lepiej rozwijać ludzki kapitał niż organizując przestrzeń do życia i zakładania rodzin? 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom