Opolszczyzna: brakuje chętnych na gminne działki

redakcja.regiodom, Krzysztof Strauchmann
Działki gminneOpolszczyzna: brakuje chętnych na gminne działki
Działki gminneOpolszczyzna: brakuje chętnych na gminne działki mk
Zastój na rynku nieruchomości dla niektórych gmin oznacza brak zaplanowanych pieniędzy w kasie.

Jestem przekonany, że to tylko przejściowy problem – komentuje Franciszek Fejdych, burmistrz Prudnika. Władze tej gminy wstrzymały właśnie rozpoczęcie dwóch nowych inwestycji – budowy średniowiecznej osady warownej w Niemysłowicach, która miała być nową atrakcją turystyczną, oraz przebudowy stodoły na świetlicę wiejską w Czyżowicach.

Obie inwestycje mają zagwarantowane dofinansowanie z unijnego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW). Problem w tym, że gminie Prudnik brakuje 2,5 mln zł na zadeklarowany już wkład własny.

– Powodem jest zapaść na rynku nieruchomości – przyznaje burmistrz Franciszek Fejdych. – Nie ma chętnych na kupno, nie wykonaliśmy założonego planu sprzedaży. Brakuje nam tych pieniędzy.

Burmistrz zapewnia, że dotacja z PROW na przygotowane już budowy w Niemysłowicach i Czyżowicach nie przepadnie. Urząd marszałkowski zgodził się, że nowe obiekty powstaną do 2014 roku, czyli rok później, niż wcześniej planowano.

W Prudniku najtrudniej sprzedać działki pod domy rodzinne. Nie wyszedł też przetarg na działkę inwestycyjną w strefie ekonomicznej, choć był wstępnie zainteresowany przedsiębiorca. W sąsiednich Głuchołazach miejscowy TBS wybudował kamienicę w centrum z 13 mieszkaniami. GTBS wystawił je na wolny rynek po 2,6 tys. za metr kwadratowy.

– Jeszcze na etapie budowy mieliśmy podania na sprzedaż połowy lokali – mówi Andrzej Gębala z GTBS. – Już w trakcie budowy ludzie zaczęli się wycofywać, bo mieli problemy ze zdobyciem kredytów. W efekcie nie sprzedaliśmy ani jednego mieszkania. Ale w ciągu dwóch miesięcy znaleźliśmy chętnych na wynajem wszystkich lokali po cenie rynkowej.

– Sprzedaż działek budowlanych idzie nam coraz gorzej. Brakuje chętnych – przyznaje Roman Sambor, wiceburmistrz Głuchołaz. – Jesteśmy przygotowani do sprzedaży zakładu cukierniczego Krogal dotychczasowemu dzierżawcy. Nabywca poprosił nas jednak o przesunięcie transakcji na koniec roku, bo ma problemy z kredytem. Dochody ze sprzedaży nieruchomości zaplanowaliśmy w tym roku na bardzo ostrożnym poziomie i nie powinniśmy mieć problemów z brakiem pieniędzy.

Na zachodzie Opolszczyzny, w Brzegu, w ciągu 7 miesięcy udało się zarobić na sprzedaży tylko 34 procent z zaplanowanych 3 mln zł. Kiedy na początku roku na przetarg poszło 8 uzbrojonych działek budowlanych w rejonie ul. Lompy i Wrocławskiej, nabywca znalazł się tylko jeden.

– Jest nieco większe zainteresowanie gruntem pod budownictwo wielorodzinne - mówi Tomasz Dragan rzecznik urzędu miasta.

Popyt na nieruchomości jest bardzo zróżnicowany. Żadnych problemów ze sprzedażą nie widzą władze Nysy. Chętnych na posesje, ale tylko w centrach miast, nie brakuje w Paczkowie czy Otmuchowie.
– Mamy wręcz za mało działek gminnych w Paczkowie. Sprzedajemy wszystko – przyznaje burmistrz Bogdan Wyczałkowski.

– W mieście nie ma problemu ze sprzedażą terenu pod dom indywidualny. Ale na terenach wiejskich, gdzie też mamy kilkadziesiąt u­zbrojonych działek, nie sprzedaliśmy w tym roku ani jednej – dodaje Jan Woźniak, burmistrz Otmuchowa.

Korfantów bezskutecznie za nieduże pieniądze (265 - 390 tys.) usiłuje sprzedać kilka byłych budynków szkolnych z placami nawet po 1,5 hektara.

– Mamy budynek z dwoma atrakcyjnymi mieszkaniami w bardzo przystępnej cenie - mówi burmistrz Zdzisław Martyna. – Siedem przetargów i ani jednego chętnego. Może czekają, aż obniżymy cenę do 40 procent wyceny biegłego, ale to byłoby już niemoralne.

Burmistrz Korfantowa obserwował nieruchomości, które nie miały amatora w pierwszy czy drugim przetargu. Kiedy jednak gmina zaczynała rozmowy z wolnej reki, nagle pojawiało się kilku i w licytacji przekraczali nawet pierwotną wycenę.

Co ciekawe, ceny gminne są czasem sporo niższe od cen za podobną posesję od osoby prywatnej. W Brzegu za ar gminnej parceli trzeba zapłacić z podatkiem VAT nawet 12,5 tys. zł. W Paczkowie czy Otmuchowie 10-arowe działki dochodzą do 100 tys. zł. W sąsiednich wioskach są o połowę tańsze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec hotelu Marriott w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na regiodom.pl RegioDom