Obowiązek segregacji odpadów tekstylnych. Ekspertka: System nieprzygotowany

Maciej Badowski
Opracowanie:
Od 1 stycznia przepisy nakazują segregowanie odpadów tekstylnych, jednak system nie został przygotowany od strony logistycznej.
Od 1 stycznia przepisy nakazują segregowanie odpadów tekstylnych, jednak system nie został przygotowany od strony logistycznej. Karolina mMisztal/ Polska Press
Od 1 stycznia nowe przepisy nakładają obowiązek segregacji odpadów tekstylnych, jednak eksperci wskazują na braki w przygotowaniu systemu od strony logistycznej. Dr Agata Rudnicka z Uniwersytetu Łódzkiego podkreśla, że brak odpowiedniej infrastruktury i edukacji może prowadzić do niepożądanych skutków, takich jak wzrost liczby dzikich wysypisk.

Wprowadzenie nowych przepisów

Nowe przepisy dotyczące segregacji odpadów tekstylnych mają na celu ograniczenie ich negatywnego wpływu na środowisko. Jednakże, jak zauważa dr Agata Rudnicka, system nie został odpowiednio przygotowany pod względem logistycznym. Obowiązek segregacji spadł na mieszkańców, którzy muszą dostarczać odpady do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK).

Konsument nie do końca wie, jak ma z takimi odpadami postąpić, jest pozbawiony wygodnych dla niego miejsc, w których mógłby pozostawić odpady, potrzebuje w dodatku czasu na zrozumienie wagi zagadnienia. Dodawanie kolejnej frakcji do systemu segregacji bez edukacji i bez społecznej świadomości, że to konieczność, nie spowoduje, że zaczniemy nagle rygorystycznie stosować się do przepisów. Powstanie ryzyko dodatkowego obciążenia dla środowiska – dzikie wysypiska czy dalsze przekierowanie tekstyliów na składowiska odpadów w odpadach zmieszanych – oceniła Rudnicka.

Brak infrastruktury i edukacji

Jednym z głównych problemów jest brak odpowiedniej infrastruktury, która ułatwiłaby segregację tekstyliów. Obecnie nie przewidziano dodatkowych pojemników na odpady tekstylne, co mogłoby ułatwić ich wydzielenie. Dr Rudnicka podkreśla, że bez odpowiedniej edukacji i świadomości społecznej, nowe przepisy mogą nie przynieść oczekiwanych rezultatów.

– Informacja o potrzebie segregowania kolejnej frakcji odpadów nie spotkała się z entuzjazmem społeczeństwa. Trudno też mówić o dobrym przygotowaniu samorządów w sferze upowszechniania informacji o tym, dlaczego jest to ważne i potrzebne. Jest też problem dostępności samej infrastruktury i miejsc zbiórki odpadów – powiedziała ekspertka.

Potrzeba współpracy i nowych wzorców

Dr Rudnicka zwraca uwagę na konieczność współdziałania wszystkich stron zaangażowanych w proces segregacji. Producenci powinni dążyć do tworzenia bardziej ekologicznych materiałów, a konsumenci do odpowiedzialnego korzystania z ubrań. Istotne jest także rozwijanie zakładów, które umożliwią recykling i naprawę odzieży.

– To jest system naczyń połączonych. Mówimy o tym, że konsumenci, zgodnie z przepisami powinni zadbać o segregację, ale oni muszą wiedzieć, jak sobie z segregacją poradzić. Trudnością może być dla nas jako konsumentów znalezienie odpowiedzi na pytanie, jakie tekstylia nadają się do segregacji, a jakie nie i co to w ogóle są tekstylia. Potrzebna jest duża akcja edukacyjna na ten temat – powiedziała ekspertka.

Wyzwania branży tekstylnej

Branża tekstylna jest jednym z sektorów, które mają znaczący wpływ na środowisko. Produkcja tekstyliów wiąże się z dużym zużyciem wody, środków chemicznych oraz emisją zanieczyszczeń. Dr Rudnicka podkreśla, że osiągnięcie zrównoważonego rynku tekstyliów będzie długotrwałym procesem.

– Sama idea segregowania, chociaż ważna, nie odpowie na potrzebę zrównoważonej transformacji w branży tekstylnej zarówno w skali kraju, jak też globalnie. Dane nie pozostawiają złudzeń. Ponowne wykorzystanie zużytych zasobów to jedynie 0,3 proc. surowców przy zużyciu 3,25 miliarda ton zasobów na potrzeby branży tekstylnej rocznie – skomentowała Rudnicka, powołując się na dane ze światowych raportów.

Potencjał i przyszłość segregacji tekstyliów

Mimo wyzwań, dr Rudnicka widzi potencjał w rozwijaniu technologii i firm, które pozwolą na efektywny recykling tekstyliów. Jednak obecnie skala odpadów nadających się do ponownego wykorzystania jest niewielka. Wprowadzenie nowych przepisów powinno być wspierane przez odpowiednią komunikację i wsparcie ze strony władz.

– Myślę, że presja regulatora i otoczenia sprawi, że będziemy mieli coraz więcej firm i coraz więcej technologii pozwalających odzyskiwać tekstylia dla przemysłu. Na razie jednak trudno mówić o skali odpadów do ponownego wykorzystania, biorąc pod uwagę parametry techniczne czy jakościowe. Hipotetycznie kilkadziesiąt procent odpadów tekstylnych nadaje się do ponownego przetworzenia w modelu "włókno-do włókna", ale praktyka pokazuje, że jest to wielkość marginalna – powiedziała ekspertka.

Podsumowując, wprowadzenie obowiązku segregacji tekstyliów to krok w dobrym kierunku, ale wymaga on lepszego przygotowania i wsparcia ze strony władz oraz edukacji społeczeństwa. Tylko wtedy możliwe będzie osiągnięcie zrównoważonego systemu gospodarowania odpadami tekstylnymi.

źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom